Jubileuszowe drzwi sanktuarium św. Jakuba w Szczyrku już otwarte

Urszula Rogólska

publikacja 26.04.2021 16:42

Trzykrotne uderzenie pielgrzymią laską jakubową przez ks dr. Andrzeja Mojżeszkę w drzwi sanktuarium św. Jakuba w Szczyrku, ustanowionego dokładnie 10 lat temu, zainaugurowało obchody Świętego Roku Jakubowego także w w tym miejscu.

Uderzeniem laską jakubową w drzwi sanktuarium św. Jakuba w Szczyrku, ks. dr Andrzej Mojżeszko zainaugurował tu obchody Roku św. Jakuba. Uderzeniem laską jakubową w drzwi sanktuarium św. Jakuba w Szczyrku, ks. dr Andrzej Mojżeszko zainaugurował tu obchody Roku św. Jakuba.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Bielsko-żywieckie kościoły, którym patronuje św. Jakub Apostoł - w Rzykach i Simoradzu oraz sanktuarium w Szczyrku - są świątyniami, w których można zyskać odpust z okazji Roku św. Jakuba, ogłaszanego wówczas, gdy dzień liturgicznego wspomnienia Apostoła, 25 lipca, wypada w niedzielę. Tak będzie w tym roku. Dokładnie 10 lat temu bp Tadeusz Rakoczy podniósł do rangi diecezjalnego sanktuarium Apostoła drewniany, zabytkowy kościół w Szczyrku. Tę rocznicę i inaugurację Świętego Roku Jakubowego świętowali parafianie i ich goście w niedzielę 25 kwietnia.

Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Mojżeszko, proboszcz parafii Opatrzności Bożej w Białej i pielgrzym po szlakach św. Jakuba w Polsce i Europie. Przy ołtarzu wraz z nim stanęli: proboszcz parafii szczyrkowskiej ks. Andrzej Loranc, ks. Jan Lis SDB, kustosz sanktuarium Królowej Beskidów na szczyrkowskiej Górce oraz franciszkanie z sanktuarium Pani Ziemi Żywieckiej w Rychwałdzie, leżącym na Beskidzkiej Drodze św. Jakuba: obecny kustosz o. Grzegorz Siwek i jego poprzednik o. Bogdan Kocańda - także pielgrzym jakubowy.

Duszpasterze, którzy koncelebrowali Mszę św. w 10-lecie ustanowienia sanktuarium św. Jakuba.   Duszpasterze, którzy koncelebrowali Mszę św. w 10-lecie ustanowienia sanktuarium św. Jakuba.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Nie zabrakło śpiewu i muzyki członków zespołu regionalnego "Ondraszek" oraz członków Bractwa Jakubowego, z którymi muzycy przygotowali oprawę liturgii.

Eucharystię poprzedziło uroczyste otwarcie jubileuszowych drzwi sanktuarium, w które jakubową laską pielgrzymią uderzył ks. Mojżeszko. U progu świątyni duszpasterze uczcili relikwie Apostoła, a przy ołtarzu zostały poświęcone nowe ornaty, ufundowane na trwający Rok Jubileuszowy św. Jakuba.

Rozpoczynając Mszę św., ks. A. Mojżeszko zaprosił do dziękczynienia Panu Bogu za sanktuarium i wszystkie drogi, które prowadzą do sanktuarium i grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. - Chcemy dziękować za tę drogę, która przemienia serca tych, którzy nią wędrują i za wszystkie znaki, które Bóg daje pielgrzymom na tych drogach - zaznaczył.

Zespół "Ondraszek" w szczyrkowskim sanktuarium jakubowym.   Zespół "Ondraszek" w szczyrkowskim sanktuarium jakubowym.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W homilii ks. Mojżeszko mówił o pielgrzymowaniu, które jest cechą chrześcijanina. - Myślę, że każdy z nas odnajduje się jako pielgrzym, ale czasem potrzebujemy takiego doświadczenia, które bardziej nas o tym przekona - zauważył, dzieląc się swoim świadectwem pieszego, indywidualnego wędrowania z plecakiem po szlakach jakubowych, odkrywaniu, jak niewiele potrzeba człowiekowi do codziennego życia, doświadczeniu Bożego prowadzenia, a przede wszystkim Jego miłości w trudach i zagubieniu, a zwłaszcza po powrocie z pielgrzymki w zwyczajnej codzienności.

- Wiele razy się zastanawiałem, dlaczego się wybieram na pielgrzymki drogami św. Jakuba - mówił ks. Mojżeszko, dodając, że motywacją na pewno nie jest podziwianie zabytków, pięknych widoków, winnic. - Takim głównym motywem jest to, żeby sobie na nowo uświadamiać, że jestem pielgrzymem na tej ziemi, że doświadczam tej drogi, jaką jest moje życie i rzeczywiście pielgrzymka bardzo w tym pomaga. Bo kiedy jesteśmy w codzienności trochę zabiegani, zbyt mocno pogrążeni w doczesności, jakby zapominamy, kim jesteśmy. A przecież wielokrotnie na kartach Pisma Świętego jest to przypomnienie, że jesteś pielgrzymem, że nie masz tu, na ziemi, stałego mieszkania, masz tu tylko zameldowanie tymczasowe. Na stale jesteśmy zameldowani w niebie i tam zdążamy - mówił.

Członkowie Bractwa Jakubowego w szczyrkowskim sanktuarium.   Członkowie Bractwa Jakubowego w szczyrkowskim sanktuarium.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Duszpasterz tłumaczył, że camino przeżywa się w samotności, czasem z jednym, dwoma towarzyszami. Na wędrówkę - czasem i miesięczną - musi wystarczyć to, co się niesie w plecaku. Pielgrzymka uczy patrzeć, jak niewiele rzeczy materialnych tak naprawdę potrzebujemy.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

Ksiądz-pielgrzym zwrócił uwagę, że w Piśmie Świętym nie brakuje przykładów bohaterów, którzy pielgrzymują, są w drodze. Przywołał swoją ulubioną postać - Abrahama, który na Boże wezwanie wyruszył w nieznane.

- Pielgrzymka też jest taką drogą w nieznane. Wiem, gdzie chcę dość, ale nie wiem, co mnie po drodze spotka, jakie różne doświadczenia, jakie znaki, które w jakiś sposób albo pomogą, albo nie - zaznaczył, opowiadając, jak podczas wędrówki polskim camino w lesie zgubił szlak. Kiedy wołał do Pana Boga, do św. Jakuba, pojawiło się dwóch mężczyzn w średnim wieku, który "ledwo stali na nogach". - Na aniołów troszkę kiepsko wyglądali. Mówiłem: Panie Boże widocznie nie miałeś lepszych pod ręką i teraz albo zaufam, uwierzę w to, co powiedzą, albo nie. Zapytałem o drogę. Dostałem konkretną instrukcję, jak z tego lasu wyjść. Pan Bóg uczy pokory. Działa też przez takich ludzi, których w codzienności człowiek udaje, że nie widzi, albo ma - mówię o sobie - lekceważące spojrzenie. Wyjdziesz z tej drogi, to inaczej też popatrzysz na tych, którzy żyją w jakiejś ciemności i warto z nimi pogadać - dodał ks. Mojżeszko.

- Kiedy człowiek wędruje krok po kroku, dzień po dniu, wielokrotnie jest taka pokusa, żeby zrezygnować, ale wtedy Bóg daje tę łaskę: może zaryzykuj, idź jeden dzień, dwa, a później pomyślisz. Takie doświadczenie też jest mocne na pielgrzymce - zauważył.

Ks dr Andrzej Mojżeszko pobłogosławił wszystkich relikwiami w Jakuba.   Ks dr Andrzej Mojżeszko pobłogosławił wszystkich relikwiami w Jakuba.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Pielgrzymka to też codzienne znaki, które daje Pan Bóg. Ks. Mojżeszko podkreślił, że pielgrzymka daje bardzo mocne doświadczenie miłości Pana Boga: - Kiedy człowiek pielgrzymuje, to szuka też tego głównego motywu, którym jest miłość. Bóg mnie kocha i nie pozwoli mi zginąć na tej drodze.

Dodał, że po powrocie z wędrówki człowiekowi łatwiej odkrywać miłość Pana Boga w codzienności, a tym samym czuje potrzebę odpowiadania miłością na Bożą miłość. Widzi, jak Bóg się o niego troszczy, jak Bogu na nim zależy. - Nie mam doświadczenia, że Bóg mnie opuścił. Jeśli gdzieś nie zostałem przyjęty, to znalazło się inne miejsce. Kiedy wielokrotnie błądziłem, Bóg posyłał swojego anioła i był przy mnie - podkreślił, dodając, że mamy problem z wiarą w to, ze Bóg nas kocha, bo on kocha za darmo, bez zasług, bezinteresownie. Przyjmując Jego miłość, budzi się potrzeba obdarowania nią innych.

Rzeźby św. Jakuba odebrały osoby zaangażowane w życie szczyrkowskiego sanktuarium.   Rzeźby św. Jakuba odebrały osoby zaangażowane w życie szczyrkowskiego sanktuarium.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Na zakończenie liturgii ks. kustosz Andrzej Loranc wręczył księżom certyfikaty nawiedzenia sanktuarium i uczczenia relikwii św. Jakuba. Duszpasterze i osoby zaangażowane w życie sanktuarium otrzymały także poświęcone rzeźby św. Jakuba. W tym gronie znaleźli się: s. Paulina, przełożona szczyrkowskich elżbietanek, burmistrz Antoni Byrdy, Sabina Bugaj, dyrektor Szczyrkowskiego Centrum Kultury oraz kościelny Tomasz Marek i organista Edward Kruczek.

O obchodach Roku Jakubowego w Rzykach i Simoradzu pisaliśmy także tutaj:

Rzyki

Simoradz

Relacja: Do św. Jakuba w Simoradzu idziemy, jedziemy albo… włączamy komputer