Miłosierny i cieszynianki

aśs

|

Gość Bielsko-Żywiecki 9/2021

publikacja 04.03.2021 00:00

W niedużym kościele na wzgórzu łatwiej odkryć, że tędy wędruje się ku niebu. – Zgromadzeni wokół Matki mocniej czujemy, że jesteśmy rodziną – przyznają parafianie.

	Świątynia parafialna na bobreckim wzniesieniu. Świątynia parafialna na bobreckim wzniesieniu.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Wtym roku bobreccy parafianie będą wspominać 111. rocznicę poświęcenia kościoła Imienia Najświętszej Maryi Panny. Erygowana pod tym samym wezwaniem parafia istnieje od 1957 r., ale pierwsza kaplica MB Częstochowskiej powstała już blisko półtora wieku temu.

Poświęcił ją cieszyński wikariusz generalny bp Franciszek Śniegoń, a przed obrazem Pani Jasnogórskiej modlili się tu liczni pielgrzymi. Ważnym wydarzeniem było zawierzenie Matce Bożej całej wspólnoty w 1965 r., a Maryja Zwycięska, czczona tu od 2011 r. także w kopii rzymskiego wizerunku, prowadzi wiernych prosto do Syna…

Niedługo minie rok, od kiedy kapłani w Cieszynie-Bobrku rozpoczęli swoją wielką modlitwę o ustanie pandemii: odmawianą codziennie o 15.00 Koronkę do Bożego Miłosierdzia. – Początkowo nadawaliśmy nagrania na FB, a potem parafianie pomogli zorganizować transmisje na stronie parafialnej i przede wszystkim sami dołączyli do nas. Przychodzili kolejni wierni i nawet w czasie wakacji nie przerwaliśmy. I tak codziennie modlimy się do dzisiaj, a do intencji głównej dołączane są intencje indywidualne, osobiste. Ludzi nie ubywa, choć o godzinie piętnastej nie jest przecież łatwo dotrzeć. W Wielkim Poście dołączyły kolejne osoby – mówi z radością ks. kan. Dewor.

Do tej modlitwy mobilizowało też świadectwo miłosierdzia, okazanego przez ks. ppor. Rafała Stworę, wikarego w parafii i zarazem kapelana cieszyńskiego batalionu WOT. Wraz z żołnierzami uczestniczył w misjach pomocy ofiarom koronawirusa m.in. w Czernichowie i Jaworznie, opiekował się chorymi jako sanitariusz i niósł duchową pociechę jako ksiądz. Blisko parafii widać sporo ludzi w mundurach: nie tylko żołnierzy, ale także zawsze gotowych do służby innym strażaków z OSP Bobrek, mocno zaangażowanych w sprawy wspólnoty.

Kilka miesięcy temu do świątyni zawitała też szczególna kopia wizerunku Jezusa Miłosiernego z sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach. Zamiar jej ufundowania zadeklarował wcześniej pragnący zachować anonimowość ofiarodawca.

– Zamówiliśmy więc u Anity Kałuży w Kątach Wrocławskich obraz, który powstał specjalnie dla naszej parafii. W tle widać sylwetkę bobreckiego kościoła, a łąka, po której kroczy Pan Jezus, jest gęsto usiana kwiatami cieszynianki – mówi proboszcz. Przed tym obrazem gromadzą się więc codziennie, prosząc Miłosiernego o potrzebne łaski. – Ufamy słowom zapisanym w „Dzienniczku”: „Kto się modli w Godzinie Miłosierdzia, ten jest w stanie wszystko wyprosić” – zaznacza ks. kan. Dewor.

Okiem proboszcza

Ks. kan. Antoni Dewor, w parafii od 2016 r. – W kościele mogą teraz przebywać 23 osoby. Staramy się mimo pandemii zorganizować wszystko tak, żeby wierni mogli bezpiecznie, ale i jak najliczniej uczestniczyć w nabożeństwach, przystępować do sakramentów. Dlatego zwiększyliśmy liczbę niedzielnych Mszy św., do tego doszły Msze św. dla kandydatów do bierzmowania czy dzieci komunijnych. Uczestnictwo w każdej Mszy św. można wcześniej ustalić telefonicznie. W Boże Narodzenie wprowadziliśmy też możliwość przyjmowania Komunii św. poza Mszami, o pełnej godzinie. I przez cały dzień byli chętni. Głębokim przeżyciem była Pierwsza Komunia Święta, którą od 10 maja przeżyliśmy 16 razy, często z udziałem jednego tylko dziecka i w otoczeniu jedynie najbliższych. To było piękne rodzinne święto i myślę, że będziemy starali się to doświadczenie włączyć w przyszłe działania duszpasterskie. Rodzinny wymiar ma też modlitwa 10 róż Żywego Różańca, w których rodzice w pierwszym rzędzie modlą się za swoje dzieci, a także za sprawy wspólnoty. Obecnie proszą o odnowę duchową parafian w czasie Wielkiego Postu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.