Przywołując czytany tego dnia fragment Ewangelii o tym, jak Jezus w Kafarnaum modlił się, nauczał i uzdrawiał chorych, bp Greger wskazywał, że Jezusowe działanie jest programem Kościoła. - Obszar Jezusowego zaangażowania wyznacza kierunek pastoralnego wysiłku Jego uczniów - mówił bp Greger i zachęcał, by w tym kontekście spojrzeć na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość parafii-jubilatki.

Nawiązał też do opublikowanego w czerwcu 2020 r. przez Kongregację do spraw Duchowieństwa dokumentu: "Nawrócenie duszpasterskie wspólnoty parafialnej w służbie misji ewangelizacyjnej Kościoła" i przywołał wymienione w nim cechy parafii: "Jest to wspólnota, która na danym terenie jest środowiskiem słuchania Bożego Słowa, wzrostu życia chrześcijańskiego, dialogu, przepowiadania, ofiarnej miłości, adoracji i celebracji". Skupiając się na pierwszej, bp Greger zachęcał do refleksji nad tym, na ile jesteśmy środowiskiem słuchających Boga, który mówi do nas; czy nam na tym słuchaniu Boga zależy.

  W homilii bp Piotr Greger zachęcał wiernych parafii-jubilatki, by uważnie wsłuchiwali się w słowa Boga.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Jako wspólnota wiary nie jesteśmy właścicielami Kościoła. To nie jest nasz Kościół, ale Chrystusowy - i taki będzie zawsze. A skoro tak, to mamy obowiązek wsłuchiwania się w to, co Pan Bóg ma nam do powiedzenia. Żyjąc w Kościele nie mamy chodzić własnymi drogami, ale kroczyć za Jezusem, po śladach przez Niego wyznaczonych - mówił kaznodzieja. - Mamy wsłuchiwać się w tchnienie Bożego Ducha, który ciągle mówi do Kościoła. (...) Mamy moralną powinności wsłuchiwania się w Boże Słowo i być temu Słowu posłusznym. Słowo Boże jest najlepszym komentarzem każdej sytuacji i najlepszym interpretatorem wszystkich doświadczanych przez nas okoliczności. Dlatego bądźmy na co dzień, nie tylko w kościele w czasie liturgii, ale także w naszych domach, jako parafia - środowiskiem słuchania słowa, jakim Bóg przemawia do człowieka, w trosce o niego - dodawał.

  Ks. proboszcz Marian Mazurek dziękował bp. Gregerowi za wspólną modlitwę.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Ta rocznica erygowania parafii to przede wszystkim okazja do uwielbienia Boga za to, że mamy kościół, że możemy się tu razem gromadzić, słuchać Boga, uwielbiać, ale przede wszystkim dziękujemy za to, że to my jesteśmy żywym Kościołem - podkreślał bp Greger, przypominając, że to już więcej niż jedno pokolenie wiernych przystępowało tu do sakramentów, rozpoczynało budowanie rodzinnych wspólnot, a także angażowało się w życie grup formacyjnych, stowarzyszeń i ruchów. - To wielki rozdział życia Kościoła - na chwałę Boga i ku zbawienia człowieka - stwierdził, zachęcając do troski o tych, którzy na drogach życia się pogubili i odeszli od Boga.

  Świątynia parafii św. Jana Kantego w Malcu
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Rocznica powstania parafii każe nam także oczyma wiary spojrzeć ku przyszłości. Nie chodzi tylko o samo programowanie ważnych zadań, co jest ważne i konieczne, ale niech to będzie spojrzenie pełne odpowiedzialności za życie tej wspólnoty, której serce bije w tym miejscu. Ta świątynia jest centrum parafii i wszystkich mieszkańców - zaznaczył bp Greger.

- Patrząc na ten kościół w duchu wiary trzeba powiedzieć sobie, że tutaj się wszystko zaczyna i tutaj kończy. Dlatego pragniemy  podziękować dziś za wszystkich, którzy podjęli starania, najpierw o uzyskanie zezwolenia na budowę tego kościoła. Pamiętamy o tych, którzy budowę kościoła wspierali swoją modlitwą i ofiarną pracą. Ogarniamy pamięcią modlitewną wszystkich tych, którzy po dzisiejszy dzień troszczą się o piękno tej świątyni - za co serdecznie chcę wam dzisiaj podziękować. Pamiętamy też o tych, którzy pełnili tu posługę kapłańską - mówił.

  W przedsionku kościoła czekały na wszystkich jubileuszowe torty zdobione zdjęciami świątyni.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Dziękujemy za obecność i modlitwę w tak ważnych momentach życia naszej rodziny parafialnej. Prosimy o błogosławieństwo na kolejny jego etap - mówili przedstawiciele młodego pokolenia maleckiej parafii, zrzeszeni w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży.

  Krojenie tortu uroczyście rozpoczęli bp Piotr Greger wraz z ks. Marianem Mazurkiem.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Przeczytaj także relację z niedawnych odwiedzin "Gościa Niedzielnego" w parafii w Malcu:

W Chrystusowej łodzi

W pierwszym dniu proboszczowania w maleckiej parafii, ks. Marian Mazurek przypominał parafianom fragment Ewangelii, w którym płynący łodzią Pan Jezus ucisza burzę i tłumaczy przestraszonym uczniom, że zabrakło im wiary. Tej wiary i odwagi wciąż im przybywa.

Tego samego dnia, 26 sierpnia 2015 r., ks. Mazurek rozdał wszystkim foldery z krótką historią parafii i zachętą, by tak jak on odrzucili niepokoje i zaufali Jezusowi, który zaprasza ich do wspólnego działania, który woła: „Przyjdź!”.

Na odpowiedź nie trzeba było czekać. Pierwsze wyzwanie, jakie wspólnie podjęli, dotyczyło przeniesienia z kapliczki do świątyni starego, liczącego sobie ponad dwa wieki, obrazu Matki Bożej Maleckiej. Po wielu debatach ostatecznie został umieszczony w ołtarzu z prawej strony prezbiterium. Tam dziś trafiają też coraz częściej wota dziękczynne.

- W dyskusji, jak godnie ulokować czczony od setek lat wizerunek, pojawił się również temat wystroju prezbiterium, a za nim kwestia przygotowań do konsekracji kościoła. Plan, by je rozpocząć, poparli praktycznie wszyscy parafianie, choć niektórzy uśmiechali się z niedowierzaniem – przyznaje ks. Mazurek.

Piękny ołtarz MB Maleckiej, który zaprojektowali Ewa i Piotr Kłoskowie ze Szczyrku, sporo kosztował, ale wdzięczni i zadowoleni parafianie w zaledwie trzy tygodnie złożyli ofiary pokrywające wydatki niemal w całości.

  Przed obrazem Matki Bożej Maleckiej modlą się wytrwale...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Mogliśmy więc od razu przejść do wystroju prezbiterium. Był gotowy projekt, który powstał jeszcze pod kierunkiem ks. proboszcza Jacka Jaskierni, ale po 11 latach wprowadzania innych zmian we wnętrzu kościoła trudno było go dopasować. Po konsultacjach z radą parafialną, ks. dr. Szymonem Traczem, architektem Ryszardem Kopcem, ostatecznie uzgodniona została koncepcja wystroju, nad realizacją której czuwają państwo Kłoskowie.

Po dwóch latach w prezbiterium zaszły już wielkie zmiany i właściwie wystrój jest gotowy. Umieszczony nad tabernakulum potężny krzyż jest darem kard. Kazimierza Nycza, który kiedyś często w Malcu bywał, odwiedzając mieszkającą tu czasowo mamę. Po lewej stronie, obok wizerunku Jezusa Miłosiernego znalazły się obrazy św. Faustyny i bł. ks. Sopoćki oraz ich relikwie, a po prawej stronie – św. Jana Pawła II, bł. ks. Popiełuszki i patrona świątyni – św. Jana Kantego, również z relikwiarzami.  Niedawno pojawiły się nowe balaski, a w najbliższym tygodniu zamontowana zostanie jubileuszowa niespodzianka: ambonka, z motywem… płynącej łodzi.

– Właściwie przed nami jeszcze tylko największe zadanie: wykonanie nowego ołtarza. To jednak zarazem zadanie najpoważniejsze, które jest prawdziwym wyzwaniem dla niedużej, liczącej około 1200 wiernych parafii – zastrzega ks. Mazurek. Ostrożne szacunki ustępują jednak przed optymizmem, ponieważ prowadzona kilka lat akcja sprzedaży cegiełek na budowę ołtarza pozwoliła zgromadzić już połowę potrzebnej kwoty, więc pewnie nie trzeba będzie długich lat oczekiwań na upragnioną konsekrację….

Za wszystkie już zrealizowane dzieła i za przypadające właśnie swoje 30-lecie parafia św. Jana Kantego podziękuje 2 lutego o 17.00, we Mszy św. pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera.

Okiem proboszcza

Ks. Marian Mazurek, w parafii od 2015 r.

Nie spodziewałem się w najśmielszych planach, że w takim tempie wspólnie zrobimy aż tyle. Umocnieniem były gesty wielkiej ofiarności, jak choćby dar osoby niepełnosprawnej, która ufundowała cenną ramę obrazu, z miłości do Bożego Miłosierdzia.

Cieszę się, że z tym zaangażowaniem ściśle łączy się ożywienie duchowe. Od czerwca 2019 r. przed epidemią przy ołtarzu MB Maleckiej przed każdą Mszą św. trwała półgodzinna adoracja Pana Jezusa. Były też co tydzień całodzienne adoracje, a od kilku miesięcy odbywają się nocne czuwania przed Pierwszym Piątkiem: od 23.00 do Mszy św. o 6.30. Radością jest też aktywny udział młodych, którzy po bierzmowaniu utworzyli grupę KSM i świetnie działają.