Najlepszy proboszcz chciał zostać wśród swoich w Jaworzynce

Urszula Rogólska

publikacja 06.02.2021 01:17

W piątek 5 lutego mieszkańcy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Jaworzynce, a także pochodzący stąd księża, duszpasterze związani z parafią i przyjaciele, żegnali zmarłego 3 lutego ks. prałata Jerzego Palarczyka, który był tu proboszczem przez niemal 28 lat.

Duszpasterze modlili się w Jaworzynce w intencji śp. ks. Jerzego Palarczyka. Duszpasterze modlili się w Jaworzynce w intencji śp. ks. Jerzego Palarczyka.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W związku z rygorami epidemicznymi, w kościele parafialnym w Jaworzynce sprawowano 5 lutego cztery Msze św., w których uczestniczyli mieszkańcy poszczególnych rejonów - dworów parafii. Podczas każdej liturgii przygrywały kapele góralskie z Trójwsi.

Ostatnią Eucharystię o godz. 20 (transmitowaną online - tutaj nagranie) koncelebrowali księża dekanatu istebniańskiego, księża rodacy i goście. Liturgii przewodniczył obecny proboszcz parafii ks. Stanisław Pindel, a przy ołtarzu stanęli m.in. także ks. prałat Franciszek Resiak, były proboszcz w Jaworzynce, oraz dziekan istebniański ks. Tadeusz Pietrzyk. Nie zabrakło byłych wikariuszy parafii, księży seniorów i przyjaciół ks. Palarczyka, a wśród nich wieloletniego przyjaciela - ks. Jerzego Mrukwy.

- Dzisiaj od godzin południowych cała parafia gromadzi się przy swoim proboszczu, bo on tu zawsze wracał, on tu zawsze chciał być, wśród swoich. I dlatego przychodzimy do niego, żeby oddać mu należny hołd, by mu podziękować za dobro, które uczynił, dobro zasiane w naszych sercach - mówił ks. proboszcz Stanisław Pindel. - Rzeczy materialne przemijają szybko, natomiast te 29 lat jego posługiwania przyniosło ogromne, trwałe dobro w waszych sercach, które teraz procentuje. Widzę młodych ludzi - wszystkich was chrzcił, udzielał świętych sakramentów, nauczał, głosił świętą Ewangelię - dodał.

Ks. prałat Jerzy Palarczyk (z lewej), podczas prymicji bpa Wiesława Krótkiego w Jaworzynce, w 2013 roku.   Ks. prałat Jerzy Palarczyk (z lewej), podczas prymicji bpa Wiesława Krótkiego w Jaworzynce, w 2013 roku.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Pogrzebową homilię na kapłańskiej Mszy św. wygłosił ks. Franciszek Resiak. Był proboszczem w Jaworzynce w latach 1968-72.

- Od dnia święceń kapłan już nie należy do siebie, ale do ludzi. Kapłan przyrzeka posłuszeństwo biskupowi i w ten sposób rezygnuje z własnej woli, dla dobra Kościoła rezygnuje ze swojej ambicji - mówił ks. Resiak, przywołując liczby towarzyszące komunikatom o zmarłym ks. Palarczyku: prawie 82 lata życia, 55 - kapłaństwa i 28 - posługi w parafii. A wspominając dzień jego prałackiej nominacji, zacytował jedną z parafianek: "Ks. Jerzy Palarczyk jest najlepszym proboszczem".

Ks. Resiak zwrócił uwagę, że uczniowie Chrystusa są posłani jak owce między wilki - tak było u początków Kościoła, tak jest i dziś. Zapłatą za wierność Ewangelii, za świadectwo prawdy, dawane Jezusowi - mimo przeszkód i ataków zła - jest życie wieczne. - Uwierzył Panu Jezusowi i kapłan, ks. Jerzy Palarczyk. Pracował solidnie jako wikariusz, jako proboszcz - najpierw w Wodzisławiu, a następnie w Jaworzynce Troszczył się o ład duchowy i moralny. Ale nie tylko - zauważył kaznodzieja, wymieniając dzieła materialne, którymi zajął się ks. Palarczyk, a wśród nich budowę domu katechetycznego i kaplicy na Zapasiekach. Wspominał jak zmarły kapłan prosił swoich parafian, by nie sprzedawali swojej ziemi obcym, ale zachowali ją dla potomnym: - Bo największym skarbem dla nas, oprócz wiary, jest ojcowizna - skarb, którego nie wolno się pozbywać lekkomyślnie - mówił ks. Resiak, podsumowując: - Za poświęcenie życia Bogu i ludziom, na pewno ksiądz proboszcz prałat Jerzy Palarczyk od Jezusa otrzyma nagrodę, którą jest życie wieczne.

Śp. ks. Jerzy Palarczyk.   Śp. ks. Jerzy Palarczyk.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Dziękując kapłanom za sprawowanie Eucharystii - także tym, którzy przewodniczyli wcześniejszym liturgiom - ks. proboszcz Stanisław Pindel zaznaczył, że on sam doświadczył z jego strony wiele pomocy, nauki, słów pocieszenia. Ks. Palarczyk często wracał do swoich ukochanych parafian, do Jaworzynki także już jako emeryt - od 2013 r.

Jak dodał ks. Pindel, także w piątek 5 lutego rano, w intencji ks. Palarczyka była sprawowana Msza św. w bielskim Domu Księży Emerytów - przewodniczył jej bp senior Tadeusz Rakoczy.

Uroczystości pogrzebowe, po których trumna z ciałem ks. Jerzego zostanie przeniesiona na miejscowy cmentarz, rozpoczną się w sobotę 6 lutego o 12.30. O 14.00 Mszy św. pogrzebowej będzie przewodniczył bp Roman Pindel.

Ks. Jerzy Palarczyk urodził się 27 czerwca 1939 roku w Cieszynie. Maturę zdał w tutejszym LO im. Antoniego Osuchowskiego w. Został przymusowo wcielony do wojska, jednak to nie przeszkodziło mu w ukończeniu studiów teologicznych w Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 5 czerwca 1966 roku z rąk bpa Herberta Bednorza w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.

Posługę kapłańską sprawował kolejno w parafiach w Miasteczku Śląskim, Skoczowie, Chorzowie, Mikołowie, Suchej Górnej i Bieruniu Nowym. W 1981 r. został proboszczem parafii w Wodzisławiu Śląskim, a w 1984 roku - w Jaworzynce.

"Parafia stała się dla niego domem, tam wzorowo wykonywał swoje obowiązki i był zaangażowany w życie i potrzeby swoich parafian. Zbudował kaplicę Królowej Pokoju na Zapasiekach, a także dokończył dom katechetyczny; był także autorem monografii pt. "Parafia Jaworzynka na tle historii miejscowości". Angażował się w pielęgnowanie góralskich tradycji i przekonywał do noszenia góralskiego stroju. Był też organizatorem corocznych Mszy świętych na Trójstyku" - napisała Aleksandra Rębisz, wspominając księdza prałata na stronie gminy Istebna.