Ania leci na srebrną górę

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 39/2020

publikacja 24.09.2020 00:00

Ostatnia obawa budowała największą barierę: „Nie znam języka!”. – Pan Jezus pozwolił mi jednak zrozumieć, że najważniejszy jest język miłości, którym porozumiem się w każdym kraju – mówi Ania Olma. Niedługo zamieni Bielsko-Białą na Tegucigalpę, leżącą 10 tys. km od rodzinnego domu.

Ania za parę tygodni rusza na misje  do stolicy Hondurasu. Ania za parę tygodni rusza na misje do stolicy Hondurasu.
Urszula Rogólska /foto gość

Kiedy w Nowy Rok 2019 razem z ks. Pawłem Radziejewskim SDS, ówczesnym duszpasterzem wspólnoty młodzieży salwatoriańskiej „Bagno”, wracała z katowickiego sylwestra z ubogimi, wspomniała o Światowych Dniach Młodzieży, które niebawem miały się rozpocząć w Panamie. Jej spontaniczny pomysł zorganizowania wydarzenia „B-B – PANAma” przerodził się w największe w diecezji święto młodych w jedności z papieżem Franciszkiem. W ubiegłym roku, razem z przyjaciółką Marysią Giźlar, pojechała autostopem do Medjugorja, całkowicie oddając się w czasie podróży Jezusowi i Maryi. Rok 2020 przyniósł kolejne wyzwania.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.