To cud, że mogę być księdzem

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 32/2020

publikacja 06.08.2020 00:00

– Pan Bóg wołał go zawsze, ale kiedy Mateusz poszedł do seminarium, Dawid powiedział sobie: „No to ja już jestem zwolniony. Jeden jest, to wystarczy” – opowiadają Aleksandra i Zygmunt Hilusowie, rodzice neoprezbitera z Berlina.

Od lewej: proboszcz ks. Janusz Gacek, Zygmunt i Aleksandra Hilusowie, ks. Dawid Hilus i ks. Piotr Homel – wikary w Pisarzowicach. Od lewej: proboszcz ks. Janusz Gacek, Zygmunt i Aleksandra Hilusowie, ks. Dawid Hilus i ks. Piotr Homel – wikary w Pisarzowicach.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Kiedy w niedzielę 26 lipca ks. Janusz Gacek, proboszcz parafii św. Marcina w Pisarzowicach, witał w kościele parafialnym neoprezbitera ks. Dawida Hilusa i wszystkich uczestników Mszy św. prymicyjnej, mówił: – Tak jak wy cieszycie się z narodzin każdego kolejnego dziecka w rodzinie, tak ja jako kapłan cieszę się z narodzin każdego następcy.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.