Jeszcze kilka miesięcy temu nikt z nich nie myślał, że będzie częścią armii ludzi, którzy chcą pomagać w walce z pandemią przy… maszynie do szycia.
▲ W czanieckiej firmie Ruah maseczki szyją (od lewej): Kamila Drzewiecka, Barbara Biegun, Katarzyna Heczko, Barbara Kurko i Małgorzata Waligóra.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Od 16 kwietnia noszenie osłon twarzy – ust i nosa – stało się w Polsce obowiązkowe. Na dobre ruszyła wtedy akcja szycia maseczek, choć wiele osób i firm szyło je z zaangażowaniem już miesiąc wcześniej.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.