Płynęli co roku do Rzymu, z miłości do św. Jana Pawła II

Alina Świeży-Sobel

publikacja 25.04.2020 14:59

Na zaproszenie bielskiego stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski ADA wskoczyło już do basenu parę tysięcy osób. Zainicjowany w 2014 r., dla uczczenia kanonizacji polskiego papieża, integracyjny 24-godzinny maraton "Płyniemy do Rzymu" zyskał sobie wielu sympatyków. - Niestety, tym razem na rocznicę nie popłyniemy: w tym roku pozostają nam piękne wspomnienia poprzednich edycji - mówi Elżbieta Tyczyńska, dyrektor maratonów.

Maratończycy na pływalni "Troclik" w Bielsku-Białej. Maratończycy na pływalni "Troclik" w Bielsku-Białej.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Mamy nadzieję, że choć część z nich uda się zebrać i wydać jako pamiątkę tegorocznego podziękowania za świętość Jana Pawła II - mówią inicjatorzy integracyjnego pływania z ADY.

Zaczęło się od sztafety "Płyniemy do Rzymu", która miała miejsce w dniu kanonizacji św. Jana Pawła II. - Zakładaliśmy wówczas  przepłynięcie 1478 długości basenu, które symbolizowały odległość, jaka w kilometrach dzieli nas od placu św. Piotra w Rzymie. Okazało się, że plan wykonaliśmy aż pięciokrotnie! - wspomina Elżbieta Tyczyńska.

Chętnych do pływania z ADĄ nie brakowało i to był impuls do kontynuacji pomysłu, który w kolejnych latach przyjął formę 24-godzinnych maratonów pływackich. Żeby wszyscy chętni mogli pomieścić się na basenowych torach pływackich, część z nich pływała na pływalni w Kozach. Początkowy plan był taki, by maratończycy przepłynęli wspólnie rzeczywistą odległość do Rzymu. To miało im zająć dobrych kilka lat, a tymczasem już po dwóch niemal "wylądowali" na  placu św. Piotra, a po pięciu mogli powiedzieć, że byli w Rzymie już dwa razy, a nawet dotarli znacznie dalej. W ubiegłym roku padł rekord: w dobę pokonali ponad 1087 km!

- Dotarcie do Rzymu nie oznacza końca naszej przygody z pływaniem i dziś po raz kolejny zapraszamy wszystkich, którzy poprzez dobrą zabawę, integrację, ale także wysiłek chcą uczcić nie tylko rocznicę kanonizacji św. Jana Pawła II, lecz także pokazać, że jeśli sami nie możemy wiele, to wspólnie - bardzo dużo - pisali w zaproszeniach do udziału w kolejnych maratonach, w których mogą uczestniczyć wszyscy, niezależnie od wieku i kondycji fizycznej.

Płynęli w nich dorośli, młodzież oraz dzieci. Co roku sztafetę maratończyków otwierały osoby niepełnosprawne. - Zapraszamy do udziału w maratonie wszystkich, którym bliskie są ideały głoszone przez św. Jana Pawła II i którzy w sporcie widzą nie tylko możliwość rywalizacji, lecz także sposobność do wspólnego działania, do szeroko pojętej integracji. - Dla nas liczy się wspólne pływanie i równie cieszy nas pokonana przez osobę z niepełnosprawnością nawet jedna długość basenu, jak i te setki długości, które przepływają najbardziej wytrawni pływacy - podkreśla kierownik maratonu Elżbieta Tyczyńska.

Przed rokiem wraz z medalistami Światowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych: Weroniką Krajewską, Sylwią Caputą, Kinga Iwańską i Adrianem Formasem w pierwszej grupie pływaków znalazł się m.in. prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski, współpatron maratonu, któremu patronuje też bp Roman Pindel.

– Liczy się przede wszystkim to, że płyniemy razem: młodzi i starsi, zdrowi i niepełnosprawni, politycy i niepolitycy – mówiła z uśmiechem prezes „Ady” Zofia Piotrowska, podczas uroczystego otwarcia maratonu.

Zapraszamy do chwili wspomnień i obejrzenia zdjęć z poprzednich edycji maratonu "Płyniemy do Rzymu"...