Bp Pindel: Niech krzyż naprawdę dozna czci w naszym domu!

Alina Świeży-Sobel

publikacja 11.04.2020 09:22

W Wielki Piątek w bielskiej katedrze św. Mikołaja odbywał się tylko z udziałem duszpasterzy z parafii katedralnej, a bp Roman Pindel, który przewodniczył liturgii, podkreślał, że w czasie tegorocznej epidemii w kościołach katolickich cześć dla krzyża oddawana jest w inny sposób niż co roku. Zachęcał też do oddawania czci krzyżowi w domach i przypominał, że mimo innej formy jest ona wyrazem naszej wiary, że zbawienie jest w Chrystusie, który na krzyżu wysłużył nam wszystkim zbawienie.

Ucałowanie krzyża podczas liturgii Wielkiego Piątku w bielskiej katedrze Ucałowanie krzyża podczas liturgii Wielkiego Piątku w bielskiej katedrze
Krzysztof Juszczak

Liturgię rozpoczęło oddanie czci przez biskupa leżącego krzyżem u stóp ołtarza. Przytaczając różne postacie oddawania czci krzyżowi w Kościele prawosławnym, a także stosowane przez katolików zwyczaje oraz dwa dni w roku,  obchodzone jako święto krzyża: Wielki Piątek i  święto Podwyższenia Krzyża, bp Pindel wskazywał, że wszystkie one wyrażają tę samą postawę czci wobec krzyża.

- Dziś tylko główny celebrans całuje krzyż, a pozostali czynią to, skłaniając się przed krzyżem. Trzeba pamiętać, że nasi bracia prawosławni oddają cześć przez skłon i ucałowanie szyby, za którą jest obraz lub relikwie. W naszych kościołach, wchodząc do przedsionka, całuje my krzyż albo dotykamy go, a w Wielki Piątek klękaliśmy, całowaliśmy krzyż, a dokładniej pasyjkę, czyli korpus Chrystusa na krzyżu. Dziś, ze względu na zagrożenie, czynimy to bardziej powściągliwie, jest to jednak nasza dzisiejsza możliwa cześć wobec krzyża i wyraz wiary, że nasze zbawienie jest w Chrystusie, który wysłużył nam zbawienie na krzyżu.

Warto zwrócić uwagę na smutny fakt, związany z tym krzyżem, który bywa zawieszany w przedsionkach kościoła: jest on najczęściej kradzionym zabytkowym obiektem w kościele. Dzieje się tak dlatego, że proboszczowie starsze, a kiedyś piękne krzyże z wnętrza dawali do przedsionka, gdy były  może trochę uszkodzone, by ludzie je całowali.

Liturgię rozpoczęło uczczenie krzyża przez leżącego przed ołtarzem bp. Romana Pindla   Liturgię rozpoczęło uczczenie krzyża przez leżącego przed ołtarzem bp. Romana Pindla
Krzysztof Juszczak

W tym roku nie mamy okazji uczestniczyć w liturgii Wielkiego Piątku w naszym kościele. Oddajmy jednak cześć krzyżowi, a jeszcze bardziej Chrystusowi, w naszym domu. Najpierw zróbmy analizę - jak to się mówi - jakościową i ilościową. Policzmy, ile mamy krzyży i jakie są krzyże w naszym domu czy mieszkaniu. Zobaczmy dokładnie, gdzie one są i w jakim są stanie. Zróbmy rachunek sumienia, w jaki sposób te krzyże są przez nas traktowane, czczone. Spróbujmy dokonać uroczystego uczczenia krzyża, tego z naszego domu. Ten jeden krzyż wybierzmy, oczyśćmy go i pomyślmy, w jaki sposób możemy wyrazić tę naszą cześć, aby było to widoczne, a zarazem szczere, wyrażone przez jakieś przedmioty, którymi ozdobimy ten krzyż, otoczenie, które stworzymy dla tego krzyża i nasze gesty. Możemy więc położyć mały obrus, na którym ułożymy krzyż, zapalić świece, odnaleźć Pismo Święte i odpowiedni fragment. Możemy odczytać samemu albo z innymi członkami rodziny opis męki z Ewangelii. Dziś w kościołach czyta się  Ewangelię św. Jana.

Trzeba chwilę się zatrzymać, zamilknąć, może usiąść na chwilę, spróbować z wnętrza swojego serca wypowiedzieć własne, najbardziej szczere słowa do Chrystusa. Może i takie: "Panie Jezu, ja wierzę, że Ty umarłeś za moje grzechy na drzewie krzyża". Możemy dalej modlić się własnymi słowami, albo podobnymi do tych: "Bądź uwielbiony, Panie Jezu, bo jesteś godzien tego. Bądź uwielbiony poprzez ten znak, który nam codziennie towarzyszy. Bądź uwielbiony w moim sercu, które wyznaje wiarę w zbawienie, przyniesione przez Twoją śmierć na krzyżu. Przyjmij moją  cześć dla Ciebie, kiedy będę całował narzędzie Twojej męki i Twojej śmierci". Możemy też odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia albo dziesiątek Różańca z Tajemnicy Ukrzyżowania. Możemy powtarzać trzykrotnie: "Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami".

Niech krzyż, narzędzie męki Chrystusa, a zarazem narzędzie naszego wybawienia, naprawdę dozna czci w naszym domu. Może nawet bardziej głębokiej, przejmującej, na dłużej zapamiętanej niż w poprzednie lata, kiedy przychodziliśmy w Wielki Piątek do kościoła. Pamiętajmy też o tym krzyżu, który na powrót zawiśnie na naszej ścianie, stanie na biurku czy jakimś innym meblu. Krzyż to znak zwycięstwa Chrystusa dla mnie, naprawdę godzien czci - i to nie tylko w Wielki Piątek i święto Podwyższenia Krzyża - mówił bp Pindel.

Podczas liturgii, w czasie uroczystej modlitwy, połączonej z trzykrotnym uklęknięciem wszystkich obecnych, bp Pindel dokonał odsłonięcia krzyża, któremu następnie każdy podchodzący oddał cześć.

W tym roku nie było wystawienia Najświętszego Sakramentu i procesji do Bożego grobu.