Dorośli oazowicze z Samarytanką i Szymonem w Skoczowie

Urszula Rogólska

publikacja 23.02.2020 02:03

Są najmłodszą częścią Ruchu Światło-Życie w diecezji bielsko-żywieckiej, choć wiekiem poszczególnym członków - niekoniecznie! Cztery wspólnoty oazy dorosłych, ze Skoczowa, Cieszyna, Bielska-Białej i Oświęcimia, spotkały się 22 lutego na swoim drugim dniu wspólnoty.

Ks. Tomasz Gwoździewicz i oazowiczki ze wspólnoty skoczowskiej, która była gospodarzem dnia wspólnoty Oazy Dorosłych. Ks. Tomasz Gwoździewicz i oazowiczki ze wspólnoty skoczowskiej, która była gospodarzem dnia wspólnoty Oazy Dorosłych.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Oazowicze ze wspólnot dorosłych spotykających się w parafiach: Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie z ks. Tomaszem Gwoździewiczem, św. Pawła w Bielsku-Białej z ks. Ryszardem Piętką (który jest zarazem diecezjalnym moderatorem Ruchu Światło-Życie), Wniebowzięcia NMP w Oświęcimiu z ks. Maciejem Dąbrowskim, a także św. Marii Magdaleny w Cieszynie, gdzie opiekę duszpasterską sprawuje nad nimi ks. Piotr Maślanka, spotkali się w święto katedry św. Piotra Apostoła w Skoczowie.

Wydarzenie rozpoczęło się w kościele Znalezienia Krzyża Świętego, gdzie znajduje się chrzcielnica, przy której ochrzczono św. Jana Sarkandra - męczennika ze Skoczowa, zamordowangeo 400. lat temu za wierność Jezusowi.

Podczas Namiotu Spotkania - przed Najświętszym Sakramentem - rozważali słowo Boże o spotkaniu Jezusa z Samarytanką przy studni i szukali odpowiedzi na pytanie: "Jaka jest prawda Boża o Tobie?". Następnie uczestniczyli we Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem ks. R. Piętki. Po liturgii przeszli na skoczowski rynek, do parafialnego Muzeum im. św. Jana Sarkandra, gdzie o świętym męczenniku, urodzonym dokładnie w tym miejscu, opowiedziała im Łucja Skrond.

Następnie w salkach parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w małych grupach dzielili się przemyśleniami z Namiotu Spotkania.

Podczas homilii ks. Ryszard Piętka mówił oazowiczom, że usłyszany w liturgii słowa fragment Ewangelii (w którym na pytanie Jezusa, za kogo uważają Go ludzie, a następnie - sami uczniowie, Szymon odpowiada w imieniu wszystkich: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego"), był czytany na pierwszym w jego życiu spotkaniu formacyjnym w 1992 roku.

- Od tego czasu to pytanie Jezusa do mnie ciągle wraca, bo to jest fundament: "Za kogo mnie uważasz?" - mówił ks. Piętka. - To jest dla nas dziś coś oczywistego. Myślę jednak, że warto zobaczyć, jak cenny jest ten dialog. Cała droga Piotra to jest droga od "Wierzę", do "Kocham", wypowiedzianego nad Jeziorem Tyberiadzkim po zmartwychwstaniu Jezusa. To "Wierzę", jest wypowiedziane z całą szczerością, na jaką było go stać. "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego" - to każdy z nas też może powtórzyć. Jezus mówi: "błogosławiony jesteś., bo powiedziałeś te słowa". Piotr jeszcze przecież tyle ma niepoukładane, tyle razy jeszcze wszystko pokręci, za dziesięć minut usłyszy: "Zejdź mi z oczu szatanie", ale teraz słyszy: jesteś błogosławiony.

Duszpasterze Oazy Dorosłych - od lewej: ks. Maciej Dąbrowski, ks. Ryszard Piętka i ks. Tomasz Gwoździewicz.   Duszpasterze Oazy Dorosłych - od lewej: ks. Maciej Dąbrowski, ks. Ryszard Piętka i ks. Tomasz Gwoździewicz.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Nawiązując do przeczytanych w czasie Namiotu Spotkania słów Ewangelii o spotkaniu Jezusa z Samarytanką ks. Piętka dodał: - Patrzyliśmy na naszą drogę, na nasze nieporadności - może przeszłe, a może i teraźniejsze. Ale teraz, dzisiaj, Jezus chce ci najpierw powiedzieć: błogosławiony jesteś. Bo to, co nosisz teraz w sercu, jest już owocem zaszczepionym przez Ducha Świętego, darem Boga Ojca, który przyjmujesz. Bóg chce na tobie budować już, w tym momencie.

Kim są członkowie wspólnot oazy dorosłych? Jak mówi ks. Piętka, ilu ludzi, tyle historii.

Wspólnoty skoczowska i oświęcimska to efekt seminarium odnowy wiary. W Skoczowie pięć lat temu przeprowadziła je rejonowa diakonia modlitwy. Po jego zakończeniu znalazła się grupa osób, które chciały czegoś więcej. Co charakterystyczne, większość z nich nigdy nie miała nic wspólnego z Ruchem Światło-Życie! W Oświęcimiu większość grupy to dorośli oazowicze po formacji młodzieżowej.

Wspólnoty, które z reguły liczą kilkanaście osób, chcą się także otwierać na całą parafię, dekanat i dekanaty sąsiednie, gdzie nie ma oazy dorosłych. Bielska Wspólnota Dobrej Nowiny na przykład od 5 marca o 18.30 rozpoczyna kurs Alpha, na który szczególnie zaprasza dwie grupy - młodzież przygotowującą się do bierzmowania oraz dorosłych - rodziców młodych kandydatów do bierzmowania, a także dzieci pierwszokomunijnych.

Wspólnota oświęcimska co roku koordynuje czuwanie przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego dla całej parafii, współpracując z innymi grupami parafialnymi, ale i stowarzyszeniami lokalnej społeczności.

Grupa ze Skoczowa szczególnie modli się za księży, przygotowuje świętowanie ich urodzin, imienin, rocznic. A w tym roku pracuje także nad spektaklem o św. Janie Sarkandrze, który chce wystawić pod koniec maja. Scenariusz napisała Beata Sabath z Cieszyna, zaś reżyserią zajmuje się Ksymena Borowiak ze skoczowskiej wspólnoty oazy dorosłych.

Wspólnoty korzystają z tego samego programu formacyjnego co oaza młodzieżowa. - To jest program na tyle uniwersalny, że można się w nim odnaleźć a nawet wielu twierdzi, iż czasem jest on za trudny dla młodzieży, a dorosłym łatwiej jest z niego skorzystać - kontynuuje ks. Ryszard. - My się nie śpieszymy. Nie musimy robić spotkań z taką intensywnością, jak grupy młodzieżowe. Tryb życia dorosłych nie zawsze na to pozwala.

Dorośli oazowicze także biorą udział w wakacyjnych rekolekcjach. Bielsko-żywieccy - we współpracy ze wspólnotą z Tychów.

Namiot spotkania przed Najświętszym Sakramentem w kościele Znalezienia Krzyża Świętego w Skoczowie.   Namiot spotkania przed Najświętszym Sakramentem w kościele Znalezienia Krzyża Świętego w Skoczowie.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Dla kogo jest wspólnota oazy dorosłych? Jak mówi ks. Piętka, dla każdego, kto szuka swojej drogi, chce zbliżyć się do Pana Jezusa lub chce się odnaleźć w Ruchu Światło-Życie, a już się nie odnajduje w oazie młodzieżowej.

Mateusz Krzempek, lider cieszyńskiej wspólnoty, trafił do niej w wieku 21 lat, po rekolekcjach ewangelizacyjnych, które w Brennej prowadził ks. Ryszard Piętka. - Szukałem Boga w moim życiu i zobaczyłem, że są tutaj ludzie, którzy znają do Niego drogę - opowiada. - Wspólnota dużo mnie uczy, pozwala się zbliżać do Chrystusa i budować relacje z innymi.

Agnieszka Czerwik jest liderką wspólnoty oświęcimskiej, której początki sięgają roku 2009, kiedy to oazowicze szukali swojego miejsca w różnych parafiach dekanatu. - Wspólnota daje mi stabilizację. Systematycznie spotykam się z ludźmi, którzy podzielają te same wartości, mam się z kim podzielić słowem Bożym. Wspólnota nie daje się zagubić - podkreśla Agnieszka.

- Oaza dorosłych to wspólnota dla ludzi, którzy stawiają pytania ważne dla nich; dla których ważna jest zarówno modlitwa, jak i przestrzeń na dyskusję, formację, rozmowy, słowo księdza - dodaje Anna Rzyman, liderka wspólnoty skoczowskiej.

- We wspólnocie bielskiej jestem razem z żoną. Nim do niej trafiliśmy, myśleliśmy o Domowym Kościele - jednak kiedy ja chciałem, żona nie bardzo, kiedy ona była gotowa, ja z kolei mniej. Aż pojawiła się wspólnota, w której odnajdujemy się oboje, która daje wzrost, i umacnia - mówi Mirosław Turkowski.

- Wspólnota daje inną perspektywę patrzenia na wszystko, inni motywują do szukania, do działania - relacjonuje Łukasz Gworek z Oświęcimia. - Mnie do wspólnoty "zaciągnęła" koleżanka, bo z kolei tam była jej koleżanka. W końcu to ja zostałem, a koleżanka nie. Nie mam przeszłości oazowej. Zostałem do niej przyprowadzony niejako "za rękę" i zostałem!

- W oazie młodzieżowej jest moja córka, a ja od czterech lat jestem we wspólnocie dorosłych w Skoczowie - uśmiecha się Danuta Wieczorek. - Szukałam wspólnoty, potrzebowałam takiego wsparcia, zaangażowania w tworzenie żywego Kościoła. Trafiłam na seminarium odnowy wiary i... do wspólnoty. Ona wzmacnia i dyscyplinuje w duchowym wzroście…