W kościele św. Macieja w Andrychowie rodzina oraz liczni kapłani i przyjaciele pożegnali śp. Stefana Jakubowskiego, inicjatora i opiekuna górskiego sanktuarium na papieskim szczycie.
▲ Pan Stefan na górze, gdzie znajduje się dzieło jego życia.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Wjego blisko 87-letnim życiu było cierpienie, którego doznał, gdy został wysłany przymusowo do pracy w kopalni jako żołnierz-górnik. Ukarano go w ten sposób za to, że będąc harcerzem, świętował 3 Maja.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.