Młodzi ruszyli tropami podbeskidzkiej Solidarności

Alina Świeży-Sobel

publikacja 22.12.2019 18:21

Już po raz trzeci w Bielsku-Białej odbyła się organizowana w rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego gra miejska. Blisko 60 młodych ludzi, głównie bielskich licealistów, podążyło tym razem 14 grudnia szlakiem ważnych dla tamtego czasu wydarzeń, poznając kulisy działalności konspiracyjnej, a także uczestników tej działalności, dyżurujących w kolejnych punkach gry.

Wiesław Pyzio tłumaczy, jak powstawały ulotki i podziemne biuletyny. Wiesław Pyzio tłumaczy, jak powstawały ulotki i podziemne biuletyny.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Na trasie gry, która rozpoczynała się od budynku obok kortów tenisowych przy ulicy Partyzantów, gdzie mieściła się kiedyś siedziba regionu Solidarności Podbeskidzia, czekały rozmaite zadania, które pomagały choć trochę poznać rzeczywistość sprzed lat.

W punkcie ulokowanym w salkach przy parafii Trójcy Przenajświętszej trzeba było wydrukować ulotki w podziemnej drukarni. Podpowiadali, jak to zrobić, faktyczni konspiracyjni drukarze sprzed 38 lat: Wiesław Pyzio z Andrychowa oraz Aleksandra Machowiak.

Przy koksowniku niedaleko ratusza można było ogrzać dłonie z zomowcem i porozmawiać o historii.   Przy koksowniku niedaleko ratusza można było ogrzać dłonie z zomowcem i porozmawiać o historii.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Odwiedzając kolejne punkty młodzi musieli wymalować transparenty na nielegalną manifestację, zorganizować kolportaż gazetek, uszyć strajkowe opaski, przerzucić nad Białką z Bielska do Białej plecak pełen wydanych poza cenzurą książek, przejść w demonstracji przez centrum miasta, unikając spotkania z zomowcami i tajniakami. Na rywalizujące zespoły czekał też quiz historyczny, sprawdzający wiedzę o tamtych czasach.

Nielegalna manifestacja uliczna z transparentami...   Nielegalna manifestacja uliczna z transparentami...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Poprzez tę inicjatywę chcemy upamiętnić tragiczną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, a zarazem dotrzeć do młodych ludzi, by przekazać im wiedzę o tamtych wydarzeniach, a jednocześnie dać im szansę, by poczuli choć namiastkę tamtych przeżyć, które towarzyszyły podziemnym działaczom - tłumaczy Bogdan Szozda, przewodniczący stowarzyszenia Podbeskidzie Wspólna Pamięć, które jest głównym organizatorem gry. - Dlatego cenne były wszelkie elementy realiów sprzed 38 lat, z płonącym koksownikiem, funkcjonariuszem ZOMO uzbrojonym w pałkę i tarczę czy zakamarki na wieży kościoła św. Mikołaja - dzisiejszej katedry - gdzie ukradkiem spotykali się uczestnicy potajemnych zebrań...

W organizację zaangażowała się także Solidarność Podbeskidzia, Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej oraz oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach. Wsparcia w przeprowadzeniu tego przedsięwzięcia udzielili m.in. Urząd Miejski w Bielsku-Białej, Regionalny Ośrodek Kultury, Towarzystwo Miłośników Ziemi Bielsko-Bialskiej oraz bielskie parafie św. Mikołaja i Trójcy Przenajświętszej.

Młodzi walczyli ambitnie, zdobywając punkty za wykonanie kolejnych zadań. Ostatecznie najwięcej zdobyła ich drużyna "Asnyk" z LO im. Adama Asnyka. Drugie miejsce zajęli uczniowie LO i. Stefana Żeromskiego czyli drużyna "Kapela gra", a na trzecim zakończył grę zespół „Drugi Szereg“ z V Liceum Ogólnokształcącego. Na najlepszych czekały nagrody, a na wszystkich, gorący posiłek i szansa rozmów z działaczami solidarnościowego podziemia, poznania ich wspomnień...