O najcenniejszej relikwii chrześcijan na Trzech Lipkach

Urszula Rogólska

publikacja 29.11.2019 14:48

Wierna kopia Całunu Turyńskiego towarzyszyła spotkaniu, które u starobielskich sióstr redemptorystek poprowadził o. prof. Paweł Mazanka.

Redemptorysta o. Paweł Mazanka zaprosił do otwarcia serca na Boże Słowo przy kopii Całunu Turyńskiego. Redemptorysta o. Paweł Mazanka zaprosił do otwarcia serca na Boże Słowo przy kopii Całunu Turyńskiego.
Urszul Rogólska /Foto Gość

Siostry redemptorystki z pierwszego i jedynego w Polsce klasztoru mniszek tego zakonu, zaprosiły do swojego kościoła na wzgórzu Trzy Lipki w Starym Bielsku na spotkania z o. prof. Pawłem Mazanką, który dzielił się swoją wiedzą na temat Całunu Turyńskiego, jego historii i przesłania, jakie niesie, a jednocześnie zachęcił do codziennego spotykania się z Jezusem w Jego Słowie. Prelekcji towarzyszyła wierna, laserowa kopia Całunu.

- To najcenniejsza relikwia, jaką posiadamy w chrześcijaństwie - zaczął swoją prelekcję redemptorysta o. prof. Paweł Mazanka, wskazując na przywiezione przez siebie płótno. - Jaka była przyczyna śmierci Pana Jezusa? Ostateczną przyczyną jak mówi nam Całun i specjaliści medycyny, było rozerwanie Jego serca. Serce Jezusowe pękło z powodu wycieńczenia - mówił o. Mazanka.

Mówiąc o przesłaniu Całunu, zakonnik odwołał się natury ludzkiej skażonej grzechem pierworodnym. Sam z siebie człowiek nie jest w stanie się oczyścić. Mógł tego dokonać tylko Jezus przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Jak podkreślił o. Mazanka, drogą do oczyszczenia serca jest otwarcie go na słuchanie słowa Bożego.