Razem możemy jeszcze uratować nóżkę Wiktorii! Dziś ostatni dzień!

Alina Świeży-Sobel

publikacja 29.06.2019 08:10

W lipcu Wiktoria Widulińska z Bielska-Białej będzie obchodzić swoje czwarte urodziny. W lipcu rozstrzygnie się też, czy będzie miała szansę na odzyskanie sprawności i normalne, szczęśliwe życie. Najpóźniej do 30 lipca trzeba zebrać pieniądze na operację, która może uratować jej nóżkę. Bez tej operacji czeka ją amputacja...

Małej Wiktorii grozi amputacja nóżki. Na zdjęciu dziewczynka z mamą i babcią. Małej Wiktorii grozi amputacja nóżki. Na zdjęciu dziewczynka z mamą i babcią.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Walkę o jej sprawność można jeszcze wygrać, ale czasu jest już bardzo mało. Połamana w kilku miejscach nóżka nie zrasta się. Bez specjalnej operacji czeka ją amputacja...

Mimo ciągłego bólu jest uśmiechnięta i pogodna. - Wiki garnie się do rówieśników, ale z powodu wielokrotnie połamanej w kilku miejscach nóżki, która się nie chce zrosnąć, może podejść do nich tylko na kolanach. Dzieci nie chcą się z nią bawić... - mówi zrozpaczona Magdalena Pawlik, zasłużona działaczka bielskiej podziemnej "Solidarności", babcia Wiktorii. Ale nie traci nadziei. Bo można jeszcze uratować nóżkę przed amputacją...

- Wikusia choruje na genetyczną chorobę: NF1. Lekarze od razu uprzedzili nas, że jej skutki mogą objawiać się przez całe życie… U córeczki główne objawy to plamy na skórze i dysplazja kości piszczelowej i strzałkowej w nóżce, teraz pojawił się też staw rzekomy, a kości się już nie zrastają - tłumaczy Ania, mama Wiktorii. Zawiłości medycznych określeń łatwo wyjaśnić: kości w prawej nóżce są złamane w kilku miejscach i nie chcą się zrosnąć. Na tej nodze Wiki nie może stanąć, a każdy ruch powoduje ogromny ból. Mama nie musi mówić, co czuje, kiedy widzi połamaną w kilku miejscach nóżkę Wiktorii, której pozostaje wózek inwalidzki. I amputacja. Pomóżmy uratować nóżkę Wiktorii! Jeszcze możemy zdążyć!

- Jedyna szansą na ratunek dla Wiktorii jest autorska operacja, którą opracował dr Paley w USA. Ona może uratować nóżkę i uchronić przed kolejnymi złamaniami. Obecnie dr Paley operuje już też w Warszawie, ale i tak to koszt 350 tysięcy złotych. My nie mamy takich ogromnych środków - mówi mama dziewczynki.

Operacja mogłaby odbyć się 5 września, ale pod warunkiem, że do 30 lipca uda się zebrać potrzebną kwotę. Zbiórka odbywa się za pośrednictwem fundacji SiePomaga. Wystarczy kliknąć link: www.siepomaga.pl/nozka-wiki, gdzie można poznać szczegółową historię choroby Wiktorii i dokonać wpłaty.

Dotąd dzięki pomocy życzliwych osób udało się zebrać już ponad 300 tys. zł. Wciąż potrzeba jednak jeszcze ponad 40 tysięcy! Pomóżmy uratować nóżkę! I szczęśliwe życie małej Wiktorii...