Budujemy kuchnię z papieru

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 7/2019

publikacja 14.02.2019 00:00

– Tak naprawdę każdy z nas może pomóc dzięki… śmieciom – temu, co nam jest niepotrzebne, a co może uratować dzieci z Pariacoto – mówi Maria Froncz, inicjatorka akcji „Makulatura na misje”.

▲	M. Froncz i J. Zacharejko od sześciu lat czuwają nad charytatywną zbiórką makulatury. ▲ M. Froncz i J. Zacharejko od sześciu lat czuwają nad charytatywną zbiórką makulatury.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Wszystko zaczęło się w 2013 roku od zbiórki makulatury, dzięki której na terenie misji kombonianów w Sudanie Południowym powstały dwie studnie – wotum diecezjan bielsko-żywieckich za św. Jana Pawła II oraz męczenników z Pariacoto w Peru – bł. o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. Studnie noszą ich imiona. Po sukcesie tej akcji Maria Froncz marzyła, by także w Pariacoto zostawić trwały ślad jedności z misją franciszkanów.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.