Malowane modły

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 6/2019

publikacja 07.02.2019 00:00

– Sama deska nie symbolizuje niczego, jeżeli nie ma w niej naszej modlitwy, oddania, Ducha – mówił ks. Mirosław Szewieczek do 15 osób, które ukończyły pierwszy kurs ikonopisarstwa w bielskiej Fundacji „Drachma”.

▲	Autorzy wizerunków z Beatą Bodzioch OV (z prawej) i ks. Mirosławem (z lewej w głębi). ▲ Autorzy wizerunków z Beatą Bodzioch OV (z prawej) i ks. Mirosławem (z lewej w głębi).
Urszula Rogólska /Foto Gość

Piętnaście osób przez pięć dni malowało ikonę Oblicza Jezusa – Acheiropoietos. Ich przewodniczką po duchowym świecie ikony była Beata Bodzioch OV. Na zakończenie zajęć ks. Mirosław Szewieczek, prezes Drachmy, poświęcił obrazy i pobłogosławił każdego ikonografa wykonanym przez niego wizerunkiem Jezusa.

– Ikona powstaje z modlitwy, poniekąd sama jest też modlitwą – mówi B. Bodzioch. – Zależało mi, żeby uczestnicy warsztatów duchowo się nastawili na to spotkanie z osobowym Bogiem. Każda ikona jest inna, bo jest obrazem modlitwy autora, relacji z Jezusem.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.