Życie jak owoc

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 44/2018

publikacja 01.11.2018 00:00

Jej pokorne, wytrwałe i duchowo waleczne życie oraz serce otwarte na potrzeby innych pokazują, jak być naprawdę wolną w Jezusie, niezależnie od okoliczności życiowych: napotykanych trudności i dramatów osobistych.

Kęcka klaryska, s. Rafaela Rapacz, z gośćmi sesji o Matce Marii Łempickiej. Kęcka klaryska, s. Rafaela Rapacz, z gośćmi sesji o Matce Marii Łempickiej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Wciąż czeka na wyniesienie na ołtarze. Ale jeszcze bardziej na wszystkich, którzy za jej wstawiennictwem poproszą Boga o pomoc w najtrudniejszych życiowych sprawach. O „Życiu, które przyniosło owoc” – życiu służebnicy Bożej Matki Marii Walentyny Łempickiej od Najświętszego Serca Jezusowego, kandydatce na ołtarze, fundatorce kęckiego klasztoru i kościoła sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji, czuwających dzień i noc na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem – mówili prelegenci sesji naukowej, która odbyła się w kęckim Domu Kultury. Spotkanie wpisało się w obchody setnej rocznicy śmierci fundatorki.

Dostępne jest 32% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.