Głębowickie 500-lecie przy świecach

Urszula Rogólska

publikacja 28.10.2018 18:58

Kiedy w 1518 r. w Głębowicach stanął kościół, mieszkańcy pewnie nawet nie śnili o elektryczności. Namiastkę tamtej atmosfery mieli dziś, w dniu świętowania jubileuszu 500-lecia świątyni, kiedy na skutek awarii prądu modlili się przy świecach.

Procesja z darami w jubileuszowej świątyni 28 października Procesja z darami w jubileuszowej świątyni 28 października
Urszula Rogólska /Foto Gość

Od początku tego roku mieszkańcy parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Głębowicach - ze Stowarzyszeniem Ziemi Głębowickiej na czele - wraz ze swoim proboszczem ks. Krzysztofem Błachutem przygotowywali się do dzisiejszej uroczystości jubileuszu 500-lecia świątyni, obchodzonej w dniu rocznicy poświęcenia kościoła własnego. Były to zarówno przygotowania duchowe, jak i przedsięwzięcia, które są wyrazem ich materialnej troski - o możliwość prowadzenia prac konserwatorskich i renowacyjnych - w zabytkowej świątyni, w części drewnianej i w części murowanej (o jednej z inicjatyw przeczytacie m.in. TUTAJ).

Remont kościoła jeszcze potrwa, ale dziś mieszkańcy dziękowali Bogu i wielu pokoleniom swoich przodków za swój dom Boży. - To tutaj od pięciu stuleci kolejne pokolenia mieszkańców Głębowic gromadzą się, by wypraszać łaski zbawienia za pośrednictwem patronki - Matki Bożej Szkaplerznej z Góry Karmel - mówiła sołtys Edyta Matyjasik-Kulig. - Ten niezwykły jubileusz jest dla nas nie tylko powodem do dumy, ale przede wszystkim okazją do wyrażenia wdzięczności Panu Bogu za otrzymane dary i łaski.

Bezpośrednim przygotowaniem do jubileuszu były rekolekcje, które poprowadził dla głębowiczan ks. Tomasz Chrzan. Zaś jubileuszowej Mszy św. przewodniczył bp Roman Pindel. Przy ołtarzu wraz z nim i ks. Błachutem, diakonem Wojciechem Nowakiem, odbywającym w Głębowicach praktykę duszpasterską, stanęli także dziekan ks. Bogusław Wydrzyk oraz duszpasterze parafii dekanatu osieckiego i zaprzyjaźnieni księża.

Bp Roman Pindel przewodniczył Mszy św. z okazji 500-lecia kościoła w Głębowicach   Bp Roman Pindel przewodniczył Mszy św. z okazji 500-lecia kościoła w Głębowicach
Urszula Rogólska /Foto Gość

Kiedy w 1518 roku w Głębowicach stanął kościół parafialny, mieszkańcy pewnie nawet nie śnili o elektryczności. Namiastkę tamtej atmosfery mieli dziś, kiedy na skutek awarii prądu świętowali przy świecach i naturalnym świetle.

Najstarsza część głębowickiego kościoła była dedykowana św. Marii Magdalenie. Potem przejęli go kalwini. Kiedy wrócił w ręce katolików, został ponownie konsekrowany i oddany pod opiekę Matce Bożej Szkaplerznej, otaczanej tu szczególnym kultem.

Chór Wrzos podczas jubileuszowej uroczystości w Głębowicach   Chór Wrzos podczas jubileuszowej uroczystości w Głębowicach
Urszula Rogólska /Foto Gość

W homilii biskup przypomniał postać Karla Bartha, teologa ewangelicko-reformowanego, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku, który porównał kościoły katolicki i protestancki do dwóch rodzajów budynków: katedry o długiej historii, wciąż rozbudowywanej i przebudowywanej - to obraz świątyni katolickiej oraz domku jednorodzinnego - to kościół protestancki.

Ten pierwszy obraz ukazuje też kościół w Głębowicach. - Od poświęcenia pierwszej części tego kościoła mija 500 lat. Jednak można mówić o dwóch różnych epokach tej świątyni. Rozdziela je okres reformacji i przejęcia kościoła przez ewangelików reformowanych po około 10 latach od daty wyrytej na zachowanej belce z początku tej świątyni - mówił biskup. - 100 lat później ponownie jest konsekrowana przez katolickiego biskupa Tomasza Oborskiego. Od tego czasu znów jest ozdabiana i przebudowywana według nowych prądów duchowych i religijnych, aż do naszych dni. Aby nie było wątpliwości, jakiej wiary są gromadzący się w tym miejscu wierni, potrzeba było ponownego poświęcenia świątyni, w której przez 100 lat zaprzeczano wielu prawdom wiary wyznawanym przez katolików.

Odwołując się do historii świątyni wybudowanej przez króla Salomona, a także do przeczytanego fragmentu Ewangelii, w którym Jezus pyta uczniów: "A wy za kogo wy mnie uważacie?", bp Pindel podkreślił, że świątynia jest miejscem spotkania każdego człowieka i ludzi jako wspólnoty z Bogiem.

- Owszem, ogromnie ważna była i pierwsza, przed 500 laty, konsekracja tej świątyni, jak i niemal 400 lat temu ponowna konsekracja dla wyrażenia przynależności parafii i wiernych do Kościoła katolickiego. Jednak ważniejsze jest to, jaka jest wiara każdego, kto przychodzi do tej świątyni. Czy ma pragnienie Salomona, by spotkać się tutaj z Bogiem, by wypowiedzieć prośby i prosić o darowanie grzechów? Czy sam osobiście wyznaje taką wiarę w Jezusa, jak wypowiedział to Piotr: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego"?. Przychodzimy do świątyni, by wyrazić naszą wiarę, że od Boga jest wszystko, co posiadamy i czym jesteśmy. Zarazem przychodzimy, by wsłuchać się w głoszone słowo Boże, by wiarę pogłębić i uzasadnić, wyrazić wraz z tymi, którzy tworzą parafialną wspólnotę, gdzie przeżywa się chrzest, I Komunię, bierzmowanie, uzyskuje się odpuszczenie grzechów, zawiera małżeństwo, a i często całą wspólnotą żegna jednego z członków, odprowadzając zmarłego na cmentarz. Jak Jezus daje Piotrowi władzę kluczy i ustanawia skałą, tak uświadamiamy sobie, że to w naszym ręku są nasz los, szczęście i kształtowanie naszego życia. Bo wszystko zaczyna się od naszej odpowiedzialności za dar wiary, od naszej troski o jej pogłębienie i od zaangażowania w jej przekazywanie innym.

Głębowiccy parafianie podczas jubileuszu 500-lecia kościoła   Głębowiccy parafianie podczas jubileuszu 500-lecia kościoła
Urszula Rogólska /Foto Gość

Biskup dodał, że kościół jest nie tylko miejscem spotkania z Bogiem pojedynczego wiernego, ale i z innymi - wiara wyraża się także we wspólnocie. - Tę prawdę oddają doskonale słowa św. Piotra, które przed chwilą usłyszeliśmy: "Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali chwalebne dzieła Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła".

Biskup wyjaśnił, że słowa z Listu św. Piotra uświadamiają, "jak łatwo jest zbudować kościół z drewna, kamienia, cegły czy żelbetonowy, przynajmniej w porównaniu z tym, który jest złożony z ludzi i tworzy ludzką wspólnotę. W niej bowiem są i święci, i słabi, i trudni, a i tacy, których trzeba byłoby się wstydzić, a mamy ich przygarniać, wspierać ich i modlić się za nich. W taki sposób jesteśmy z żywych kamieni, o ile opieramy się na Chrystusie i chcemy na Nim budować".

Poczty sztandarowe towarzyszyły całej parafii podczas świętowania w Głębowicach   Poczty sztandarowe towarzyszyły całej parafii podczas świętowania w Głębowicach
Urszula Rogólska /Foto Gość

W przygotowanie liturgii zaangażowali się m.in. parafianie wszystkich pokoleń i stanów, chór i głębowicka Amatorska Orkiestra Dęta. Po południu zaprosili na przygotowany przez siebie spektakl "W pamięci pokoleń" i koncert Krzysztofa Respondka.