Tysiące pątników na Trzonce

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 33/2018

publikacja 16.08.2018 00:00

Raz do roku, w pierwszą niedzielę sierpnia, postawioną niedaleko Porąbki kapliczkę otaczają prawdziwe tłumy pieszych pielgrzymów.

Tradycja odpustów przy kapliczce w bukowym lesie na Trzonce, zwanej Złotą Górką, zrodziła się w latach 50. XX w., kiedy to proboszcz z Czańca ks. Jan Stachańczyk odprawił tu pierwszą Mszę św. W 1959 roku krakowska kuria przekazała Trzonkę w administrację parafii Narodzenia NMP w Porąbce. W samo południe 5 sierpnia zalesione zbocze góry ponad kapliczką otaczało kilka tysięcy pielgrzymów! Mszy św. przewodniczył ks. Zdzisław Grochal, mianowany następcą ks. Eugeniusza Nycza, przechodzącego na emeryturę proboszcza w Porąbce. Przy ołtarzu stanął także ks. Marek Wróbel, proboszcz w Międzybrodziu Bialskim. W konfesjonałach pielgrzymom służyli ks. Jan Franc, wikary z Porąbki, i pochodzący z tej parafii ks. Grzegorz Piekiełko. Wśród kilku tysięcy pątników byli mieszkańcy wielu okolicznych parafii i różnych części diecezji. Ze sztandarami przyjechali górale żywieccy ze Związku Podhalan i członkowie PTTK z Andrychowa. Młodzież poprowadziła modlitwę różańcową; o oprawę muzyczną zadbała orkiestra strażacka z Roczyn, zaś nad zdrowiem pątników czuwali maltańczycy z Bielska-Białej. Podczas kazania ks. Grochal przypomniał historię kultu tego wizerunku Maryi: sierpniowy śnieg wskazał papieżowi Liberiuszowi, gdzie ma postawić świątynię dedykowaną Matce Bożej. – Ten cud z Rzymu tutaj jest cudem w sakramencie pokuty i pojednania. Jak płatki śniegu spadły na Rzym, tak i tutaj – na serca i dusze tych, którzy otrzymali rozgrzeszenie. To Jezus rozgrzesza i przebacza nam grzechy, ale Maryja nam to „załatwia”, Maryja się o to troszczy i nieustannie prowadzi nas do swojego Syna. Wśród kilku tysięcy pielgrzymów byli Zofia i Tadeusz Włoszkowie z Wilamowic. Przychodzą tu od 1990 r., niezależnie od pogody. – Ten rok jest dla nas szczególny. Dziękujemy za cudownie wymodlone poczęcie nowego życia w naszej rodzinie, prosimy o zdrowie dla naszej ciężko chorej krewnej, o łaski potrzebne dla przemiany życia ludzi zagubionych – mówią Włoszkowie. – Pamiętamy też o setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W czasie II wojny światowej mieli tutaj swój punkt kontaktowy polscy partyzanci, tutaj pomagali zbiegom z Auschwitz. I tutaj zostali cudownie ocaleni przez Matkę Bożą przed Niemcami.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.