Z Duchem Świętym do Maryi - rowerami z Andrychowa

Urszula Rogólska

publikacja 10.08.2018 18:56

Rowerowi pielgrzymi, którzy 9 sierpnia wyruszyli na Jasną Górę z Andrychowa, mają do pokonania 390 km. I to nie jest pomyłka w rachunkach! Wracają także na rowerach.

Kontuzjowana w tym roku Magda Zielińska, mistrzyni Pucharu Polski juniorek MTB z przyjaciółmi z pielgrzymki Kontuzjowana w tym roku Magda Zielińska, mistrzyni Pucharu Polski juniorek MTB z przyjaciółmi z pielgrzymki
Urszula Rogólska /Foto Gość

W tym roku jest ich 130. Chętnych było znacznie więcej, ale względy logistyczne i bezpieczeństwa zadecydowały o tym, że w 16. Andrychowskiej Pielgrzymce Rowerowej, która 9 sierpnia wystartowała sprzed kościoła św. Macieja, jedzie właśnie tylu rowerowych pątników. Już tradycyjnie nad organizacją pielgrzymki czuwał pięcioosobowy sztab z Pawłem Rajdą na czele.

- Już wiosną zrobiliśmy pierwszy objazd trasy - trzeba było ustalić jej przebieg i zorganizować noclegi w szkołach - mówi Paweł Rajda. - Noclegi mamy w tych samych miejscowościach, ale pojedziemy innymi drogami, by trasa nie była monotonna dla tych, którzy jadą po raz kolejny.

Rowerzyści chwilę przed startem na trasę   Rowerzyści chwilę przed startem na trasę
Urszula Rogólska /Foto Gość

Andrychowscy rowerzyści mają do pokonania 390 km w sześć dni - trzy w jedną i trzy w drugą stronę. Średnio - 60 km każdego dnia. Na noclegi zatrzymają się w Kluczach i Niegowej (dwukrotnie). W drodze odwiedzą m.in. sanktuaria w Czernej, w Leśniowie i oczywiście na Jasnej Górze, gdzie dotrą 11 sierpnia, połączą się z pieszymi pielgrzymami andrychowskimi i razem z nimi wejdą na Wały Jasnogórskie.

Rowerzyści pochodzą z całej diecezji, z wielu miejscowości poza nią, a nawet z zagranicy - jeden pielgrzym na co dzień mieszka w Szwajcarii. Mają od 12 do 80 lat. W tym roku - także ze względów bezpieczeństwa - organizatorzy wprowadzili limit dolnej granicy wieku - mogą jechać dzieci od 12 roku życia, które poruszają się samodzielnie na rowerze.

- Jest wieku starych bywalców, są i tacy, którzy jadą po raz pierwszy - dodaje P. Rajda. - W każdej grupie są jedni i drudzy - z prostego powodu, żeby nowi uczyli się od starszych jak pielgrzymować, jak wspierać innych, jak pomagać.

Niestety tym razem wśród pielgrzymów na rowerze nie ma Magdy Zielińskiej, 20-letniej mistrzyni Pucharu Polski MTB juniorów, reprezentantki Polski, zawodniczki KKS Sokół Kęty,  która co roku pomagała na trasie pątnikom. Wypadek, któremu uległa podczas niedawnych zawodów w Austrii i złamany obojczyk, wykluczyły ją z możliwości jazdy na rowerze na Jasną Górę. Ale nie potrafiłaby zostawić przyjaciół - towarzyszy im w jednym z samochodów.

Wśród pielgrzymów rowerowych nie brakuje przedstawicieli żadnego z pokoleń   Wśród pielgrzymów rowerowych nie brakuje przedstawicieli żadnego z pokoleń
Urszula Rogólska /Foto Gość

Podobnie jak pielgrzymi piesi, rowerzyści jadą pod hasłem: "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym". Codziennie będą uczestniczyć we Mszy św., zatrzymywać się na Anioł Pański i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. - To pielgrzymka, w której wiele czasu spędza się w ciszy. Trudno wspólnie w drodze śpiewać i modlić się razem głośno - tłumaczy P. Rajda.

Rowerzystom towarzyszą trzy samochody i pięć osób zaplecza technicznego, które w miarę możliwości będą pomagać w naprawie rowerów, a także dwie pielęgniarki i dwóch ratowników medycznych.

Tym razem nie jedzie z grupą kucharz - jedzenie zapewni w trasie firma cateringowa.

Rowerzyści przy kościele św. Macieja w Andrychowie   Rowerzyści przy kościele św. Macieja w Andrychowie
Urszula Rogólska /Foto Gość

Wszyscy rowerzyści tworzą grupy do 15 osób. Na czele każdej jedzie grupowy z odpowiednimi kwalifikacjami do kierowania ruchem drogowym. Wśród pielgrzymów jest dwóch księży – tradycyjnie już ks. Kazimierz Walusiak, wikary w Żywcu-Sporyszu i ks. Marek Głuch, salezjanin z Oświęcimia. Grupa oświęcimska po raz pierwszy dołączyła do pielgrzymki andrychowskiej.

- Przypadła mi funkcja przewodnika duchowego, który pomaga innym duchowo przeżyć to pielgrzymowanie - mówi ks. Walusiak. - W drodze, zgodnie z hasłem pielgrzymki, chcemy sobie tę prawdę przypomnieć, dotrzeć do Częstochowy z naszymi intencjami i wrócić na nowo napełnieni Duchem Świętym. Będziemy przypominać sobie o tym, że Duch Święty jest w nas, że daje nam swoje dary, że mamy je w sobie i warto je poznawać, wykorzystywać. Wrócimy do sakramentu bierzmowania, który większość z nas przyjęła i spróbujemy odkryć go na nowo, by stać się jeszcze bardziej dojrzałym chrześcijaninem.

Kapucyn o. Marek Socha i ks. Kazimierz Walusiak w kościele św. Macieja w Andrychowie   Kapucyn o. Marek Socha i ks. Kazimierz Walusiak w kościele św. Macieja w Andrychowie
Urszula Rogólska /Foto Gość

Przed wyruszeniem w drogę, rowerzyści uczestniczyli we Mszy św. sprawowanej przez ks. Walusiaka i o. Marka Sochę, kapucyna pochodzącego z Andrychowa, który na koniec liturgii udzielił pątnikom pielgrzymiego błogosławieństwa i pokropił ich wodą święconą.

W homilii ks. Walusiak nawiązał do hasła pielgrzymki i… porównał działanie Ducha Świętego do działania poszczególnych części roweru: m.in. do powietrza w kołach, światła lampy i kierownicy.

- Bez powietrza w kołach byśmy daleko nie zajechali; byśmy się bardzo męczyli, a nawet moglibyśmy popsuć nasze rowery - mówił ksiądz przewodnik. - Duch Święty jest też jak kierownica, która pomaga nam sterować naszym życiem, podpowiada jak nim kierować. Jest też podobny do światła lampy, które oświeca nasze ciemności i te sytuacje, kiedy nie wiemy co robić… Niech nas napełnia, aby nasze ręce nie były puste, kiedy staniemy przed Bogiem - niech wtedy nasze ręce będą czyste, ale i pełne owoców Ducha Świętego.

O swoim pielgrzymowaniu opowiedzieli nam uczestnicy 16. Andrychowskiej Pielgrzymki Rowerowej. Ich wypowiedzi znajdziecie pod poniższymi linkami:

Jadwiga i Jan Brońka z Głębowic   Jadwiga i Jan Brońka z Głębowic
Urszula Rogólska /Foot Gość

Wanda i Adam Jarzynowie z Polanki Wielkiej   Wanda i Adam Jarzynowie z Polanki Wielkiej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Asia i Zbyszek Kosarowie z Andrychowa   Asia i Zbyszek Kosarowie z Andrychowa
Urszula Rogólska /Foto Gość
Szymon  Starzyński z Tychów i Damian Talik z Witkowic   Szymon Starzyński z Tychów i Damian Talik z Witkowic
Urszula Rogólska /Foto Gość
Kinga Kliś i Łukasz Płatek z Żywca Sporysza   Kinga Kliś i Łukasz Płatek z Żywca Sporysza
Urszula Rogólska /Foto Gość