Pisarzowicka biesiada z małą Anią

Urszula Rogólska

publikacja 30.07.2018 09:25

Ponad stu wolontariuszy, kilkudziesięciu sponsorów, mnóstwo fantów na loterii i atrakcji dla wszystkich - po raz dziesiąty niemal całe Pisarzowice przyszły na stadion LKS Pionier na biesiadę charytatywną fundacji "Krzyż Dziecka".

Lidia i Maciej Derbinowie - to od nich zaczęła się historia pisarzowickich biesiad i fundacji "Krzyż Dziecka". Lidia i Maciej Derbinowie - to od nich zaczęła się historia pisarzowickich biesiad i fundacji "Krzyż Dziecka".

To już dziesięć lat! Cztery małżeństwa z Pisarzowic, zaangażowane w fundację "Krzyż Dziecka": jej inicjatorzy - Lidia i Maciej Derbinowie, a także ich  przyjaciele: Barbara i Grzegorz Cieślakowie, Jadwiga i Konrad Kobielusowie oraz Renata i Andrzej Nyczowie, wraz z armią pomocników, przygotowali 28 i 29 lipca biesiadę charytatywną na terenie miejscowego LKS Pionier. Całkowity dochód z imprezy przeznaczą na pomoc około 40. osobom chorym, cierpiącym i niepełnosprawnym z terenu gminy Wilamowice. Wesprą dla nich w ten sposób zakup leków, żywności, pokrycie kosztów dojazdów do placówek medycznych.

3. Bieg integracyjny pamięci Ani Derbin.   3. Bieg integracyjny pamięci Ani Derbin.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Podczas biesiady na scenie wystąpili m.in.: Grupa Furmana i zespoły Dzień Dobry, Baba Jaga, Bayer Full. Burzliwie oklaskiwano zespół Tingle-Tangle, wokalistki grupy Włóczykije - Maję Zamłyńską i Karolinę Tatoń oraz Marcina Joneczko i Natalię Lewandowską.

Swoje umiejętności prezentował Dawid Krzyżowski, mistrz Polski w żonglerce piłkarskiej, a także skoczkowie spadochroniarscy z Bielska-Białej (także dzięki nim najmłodsi mieli frajdę podczas zbierania zrzuconych z samolotu cukierków). Opiekunki ze żłobka "Maluszek" ze Starej Wsi zapewniły znakomitą zabawę dla najmłodszych. Kolejki ustawiały się do stanowiska zaplatania warkoczyków i dziecięcego tatuażu. Oblężenie przeżywało też przygotowane specjalnie na imprezę wesołe miasteczko i Ciuchcia Beskidzka.

Na biesiadzie nie mogło zabraknąć podopiecznych fundacji "Krzyż Dziecka".   Na biesiadzie nie mogło zabraknąć podopiecznych fundacji "Krzyż Dziecka".
Urszula Rogólska /Foto Gość

Swoje umiejętności i sprzęt prezentowali pisarzowiccy strażacy-ochotnicy i policjanci. Pod okiem ratowniczki medycznej każdy mógł się nauczyć udzielania pierwszej pomocy na fantomach, a na stanowisku Małopolskiego Klubu Sportowego LOK Kęty, wypróbować swoje umiejętności strzeleckie z karabinków pneumatycznych.

Można było przyjrzeć się także pasji innych - Stanisław Trembla pokazywał, jak wyplatać koszyki z wikliny, pszczelarze z koła "Bartnik" zapraszali na degustację miodu i prezentowali pracę pszczół. Także oni przekazali na licytację nowy ul.

Stanowiska loterii fantowej nie ominął nikt!   Stanowiska loterii fantowej nie ominął nikt!
Urszula Rogólska /Foto Gość

Nie brakowało przysmaków z grilla i grochówki. Dzięki sponsorom każdy mógł wygrać na loterii fantowej, a wśród jej uczestników dodatkowo rozlosowano m.in. przelot samolotem nad Beskidami dla trzech osób.

- Historia naszych biesiad zaczęła się od małej Ani, córki Lidzi i Maćka - opowiada G. Cieślak, który wraz z Gabrielą Gacek prowadzi pisarzowickie biesiady. - Jej krótkie życie zamknęło się po kilku miesiącach cierpienia i walki. W piątek 27 lipca Ania skończyłaby 10 lat. Podejrzewam, że życie jej rodziców i nas wyglądałoby zupełnie inaczej. Gdyby nie decyzja Lidzi i Maćka o założeniu fundacji, to ta śmierć mogłaby się wydawać bezsensowna. Po prawie 10 latach naszej pracy na rzecz osób chorych i cierpiących wiemy, że to jej cierpienie miało sens. I wierzymy, że Ania nas wspiera i jest bardzo szczęśliwa.

Od trzech lat stałym elementem biesiady jest cieszący się ogromnym zainteresowaniem bieg integracyjny pamięci.

Grochówka z kotła - jeden z biesiadnych przysmaków od lat.   Grochówka z kotła - jeden z biesiadnych przysmaków od lat.
Urszula Rogólska /Foto Gość

M. Derbin wspomina, jak przed miesiącem zabrali ponad 50 podopiecznych fundacji - osoby na wózkach, mające problemy z poruszaniem się - do Afrykarium we Wrocławiu. - Radość tych ludzi zrekompensowała nam wszystko - mówi. A Grzegorz dodaje: - Przed dziesięcioma lata nigdy bym nie przypuszczał, że będę miał tyle kontaktu z osobami niepełnosprawnymi…

Cukierki zrzucane z samolotu, to zawsze frajda dla najmłodszych.   Cukierki zrzucane z samolotu, to zawsze frajda dla najmłodszych.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Jesteśmy szczęśliwi w tym, co robimy - podkreśla M. Derbin. - Chcemy się dzielić tym, co mamy. Naszą działalność wspierają mieszkańcy Pisarzowic i całej gminy. Z roku na rok mamy coraz więcej sponsorów, pomagają nam lokalne władze samorządowe. Nie jesteśmy w stanie pomóc naszym podopiecznym tak, żeby wyzdrowieli; wielu z nich cierpi m.in. na złożone schorzenia, porażenia mózgowe, choroby nowotworowe. Ale jesteśmy w stanie im pomóc w codzienności. Nie ma u nas szablonowej pomocy. Jeśli są pieniądze, jedziemy, pytamy w czym możemy pomóc i robimy, co w naszej mocy.

Część pisarzowickiej ekipy, zaangażowanej w organizację 10. Biesiady charytatywnej.   Część pisarzowickiej ekipy, zaangażowanej w organizację 10. Biesiady charytatywnej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Już we wrześniu fundacja organizuje kolejną imprezę - tym razem całodniowe zajęcia sportowe i rekreacyjne w plenerze dla swoich podopiecznych.