Pod świetlistym krzyżem

ks. Jacek M. Pędziwiatr

|

Gość Bielsko-Żywiecki 30/2018

publikacja 26.07.2018 00:00

Koziańska Panienka pomaga zwłaszcza w sprawach beznadziejnych, choć czasem zasłania się swoją mamą…

▲	Figura czczona w kościele i w grocie. ▲ Figura czczona w kościele i w grocie.
ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość

Krzyż na Hrobaczej Łące zgasł kilka tygodni temu. A to z powodu szalejącej w zachodniej części Beskidu Małego burzy. Piorun zniszczył fragment kabla zasilającego 23 ledowe żarówki, które po zmierzchu pozwalają nawet z odległości wielu kilometrów zobaczyć znak zbawienia, ustawiony tutaj na pamiątkę Roku Jubileuszowego 2000.

Hrobacza Łąka

Krzyż ma 35 m wysokości. Stoi w wyjątkowym miejscu i w wyjątkowy sposób: na granicy Kóz i Międzybrodzia, z dwiema nogami na terenie powiatu bielskiego i dwiema – żywieckiego. W pogodne dni można stąd podziwiać panoramę Podgórza Wilamowickiego, Pogórza Śląskiego i Kotliny Oświęcimskiej. 11 kilometrów na zachód od Hrobaczej Łąki stoi krzyż na Trzech Lipkach w Starym Bielsku. 11 kilometrów na północ – bliźniaczo podobny krzyż w pobliżu kościoła w Starej Wsi. Wszystkie trzy krucyfiksy tworzą – choć nikt tego wcześniej nie planował – trójkąt równoboczny.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.