Dawniej Godziszkę zamieszkiwali chłopi, żyjący z uprawy roli, później chłoporobotnicy, godzący pracę w zakładach pobliskiego Bielska i Białej z uprawą kawałka przydomowej roli.
▲ Szkaplerzna Madonna spogląda na wiernych z wysokości głównego ołtarza.
Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
Teraz ziemi uprawia się tu jak na lekarstwo, ale pobożne praktyki nie odeszły w niepamięć i wciąż obchodzi się tutaj Dni Krzyżowe, dożynki i święci się ziarno na zasiew. Przeszłość Godziszki nie należy do najlepiej udokumentowanych.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.