Rocznica bazyliki

ks. Jacek M. Pędziwiatr ks. Jacek M. Pędziwiatr

publikacja 01.07.2018 12:18

Dwa lata temu kościół parafialny w Bielsku-Białej-Hałcnowie, jako pierwsza świątynia w diecezji bielsko-żywieckiej, otrzymał tytuł bazyliki mniejszej.

Rocznica bazyliki Łaskami słynąca Pieta hałcnowska. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość

Stosowny dekret Ojciec Święty Franciszek wydał 28 sierpnia 2015 r. Decyzja ta została  ogłoszona 2 lipca 2016 roku, w dniu 90. rocznicy pierwszej koronacji hałcnowskiej Piety koronami biskupimi.

- Bóg wybrał to miejsce, by okazywać swoje miłosierdzie - powiedział bp Roman Pindel, witając uczestników uroczystości podniesienia kościoła Nawiedzenia NMP do godności bazyliki mniejszej, w sobotę 2 lipca 2016 r.

Natomiast przewodniczący uroczystej liturgii ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore przypomniał, że nadanie tego tytułu ma za zadanie pogłębienie więzi kościoła z Ojcem Świętym.

- Przy okazji dzisiejszej uroczystości można mówić zarówno o zaszczytach, jak i o zobowiązaniach - kontynuował arcybiskup. - Ten tytuł mówi nie tyle o znamienitych wydarzeniach, jakie w tym kościele się dokonały, ale nade wszystko o obecności Jezusa i Maryi, która buduje żywą wspólnotę chrześcijańską tych, którzy tę świątynię odwiedzają, by doświadczoną tutaj miłość nieść potem dalej.

Relację z uroczystości ogłoszenia kościoła w Hałcnowie bazyliką mniejszą można przeczytać TUTAJ.

Rocznica bazyliki   Pietę wyniesiono z Bazyliki na ołtarz polowy. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Hałcnów został założony pod koniec XIII w. Od 1977 r. został włączony w obręb Bielska-Białej. Bazylika Nawiedzenia NMP jest kościołem późnobarokowym. Zbudowano go w latach 1777-1784, jako filialną świątynie parafii w pobliskich Komorowicach.

Pierwotnie do odprawiania nabożeństw dojeżdżali tutaj księża z Komorowic, potem utworzono w Hałcnowie samodzielną kapelanię, z księdzem mieszkającym tutaj na stałe. W 1825 r. biskup tarnowski Grzegorz Ziegler konsekrował kościół. Dopiero w 1860 r. w Hałcowie utworzono w pełni samodzielną parafię.

W 1844 roku papież Grzegorz VI, na prośbę biskupa tarnowskiego, przyznał Hałcnowowi przywilej odpustu zupełnego w dniu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (wówczas 2 lipca) oraz we wspomnienie i Matki Boskiej Różańcowej (7 października).

4 lutego 1945 r. na skutek ostrzały artyleryjskiego kościół wraz z wyposażeniem stanął w ogniu. Lata powojenne upłynęły na jego odbudowie i ponownym wyposażeniu.

W Roku Jubileuszowym 2000 rozbudowano świątynię, powiększając ją o nową, dwupoziomową zakrystię i dwie kaplice: Miłosierdzia Bożego i Niepokalanego Poczęcia NMP. 

W ciągu ostatnich kilkunastu lat odremontowano i obłożono kamieniem ceglany mur okalający kościół wraz ze znajdującymi się w nim kaplicami stacji Drogi Krzyżowej, płaskorzeźby Drogi Krzyżowej poddano gruntownej konserwacji. Odnowiono również kaplicę z figurą św. Judy Tadeusza.

Rocznica bazyliki   Abp Celestino Migliore, ówczesny nuncjusz apostolski, podczas uroczystości w Hałcnowie. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Pierwsza wzmianka o cudownej figurze Matki Bożej Bolesnej w Hałcnowie, pochodzi z 1764 r. Jej autor, Jan Grzybkowski, pisarz na dworze miejscowego dziedzica, zanotował: „Na dębie - nieopodal dworu - znajduje się czczona przez lud rzeźba Matki Bożej Bolesnej, trzymającej na kolanach ciało umęczonego swego Syna”.

W 1760 r. figurka znalazła się w posiadaniu niejakiego Michała Chrapczyńskiego, mieszkającego w Kętach. Po jednej z gwałtownych burz cudowna rzeźba została strącona z drzewa na ziemię. Przechodzący tamtędy Chrapczyński podniósł ją i zabrał do domu, jako największy skarb. Dręczony wyrzutami sumienia i chorobą, którą odczytał jako Boże upomnienie, odniósł figurę tam, gdzie ją znalazł, zawieszając na przydrożnym dębie.

W 1767 r. w drzewo uderzył piorun: rozbił wiszącą na nim gablotę z figurką i spalił sukienkę założoną na rzeźbę. Sama figura pozostała nietknięta.

Wierni, aby zapobiec na przyszłość podobnym nieszczęściom, zanieśli rzeźbę do dworskiej kaplicy dziedzica Adama Pruszyńskiego. Pruszyńscy, wiedząc jakim kultem cieszy się Figura Matki Bożej, wybudowali nieopodal dębu kapliczkę, gdzie na powrót umieszczono rzeźbę.

Dynamicznie rozwijający się kult znaku Figury doprowadził do budowy w ostatniej ćwierci XVIII w. kościoła w którym umieszczono wizerunek.

2 lipca 1926 r. bp Anatol Nowak, sufragan krakowski, za zgodą biskupa krakowskiego księcia Adama Stefana Sapiehy, dokonał koronacji biskupimi koronami Cudownej Figury Matki Bożej Bolesnej. Dokładnie dziesięć lat później - w 1936 roku - korony skradziono. Łupem złodziei padły także wota i monstrancja. 7 lipca 1936 r. dokonano ponownej, uroczystej koronacji Cudownej Piety.

4 lutego 1945 r. w pożarze, który wybuchł po ostrzelaniu kościoła przez sowiecką artylerię, Pieta spłonęła. Wkrótce jednak postarano się o nowy wizerunek. Wykonał go w latach 1946-48 Antoni Handzlik z Kóz. Przynaglany przez hałcnowskich parafian nie dokończył wizerunku - jego dolnej części, zakrytej szatą. Pieta znalazła się w ołtarzu wiosną 1948 roku.

Rocznica bazyliki   Kościół w Hałcnowie od dwóch lat cieszy się tytułem Bazyliki. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość W 1984 r. rozpoczęto starania o uwieńczenie figury Matki Bożej Bolesnej koronami papieskimi. 17 października 1992 r. Kongregacja do Spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wyraziła na to zgodę.

Korony poświęcił w Rzymie papież Jan Paweł II. Koronacji cudownej figury Matki Bożej Hałcnowskiej dokonał 26 września 1993 r. metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski wraz z arcybiskupem częstochowskim Stanisławem Nowakiem i biskupem bielsko-żywieckim Tadeuszem Rakoczym.

Obecnie parafia przygotowuje się do obchodów przypadającej w tym roku 25. rocznicy koronacji łaskami płynącego wizerunku Piety hałcnowskiej. W ubiegłym roku tytuł bazyliki mniejszej otrzymał również kościół parafialny w Rychwałdzie koło Żywca.