Ciągnie mnie Boże Miłosierdzie…

Alina Świeży-Sobel, Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 19/2018

publikacja 10.05.2018 00:00

Słowo „powołanie” było chyba tym, które najczęściej słyszeli w drodze do Łagiewnik. Słoneczna aura z upałami dodatkowo podkreślała, jak gorący to temat...

Pielgrzymi wkraczają  do Łagiewnik. Pielgrzymi wkraczają do Łagiewnik.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Mówił o nim bp Roman Pindel w Hałcnowie. Zachęcał pątników, by szukali oblicza Boga miłosiernego na swej drodze do Łagiewnik, i apelował: – Szukajmy i przypatrujmy się temu powołaniu, któreśmy odkryli... – Maryja uczy nas, jak odkrywać dar powołania, a następnie co robić, aby na tej drodze wytrwać do końca – dodał w Łagiewnikach bp Piotr Greger, tłumacząc, że powołanie nie jest własnym pomysłem na życie, ale odkrywaniem Bożego planu. Nad tym skupiało się blisko 1800 pątników, którzy wyruszyli w drogę 6. diecezjalnej pielgrzymki do Bożego Miłosierdzia. – Wiele osób, klerycy, ale także liczni świeccy, potwierdzali w drodze, że to dla nich temat ważny i odbierają go bardzo osobiście – przyznaje główny przewodnik ks. Mikołaj Szczygieł.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.