Z "Gościem" w parafii w Witkowicach

Urszula Rogólska

publikacja 29.04.2018 09:12

To jedno z tych miejsc, za którymi tęsknią co roku pielgrzymi idący 30 kwietnia z Hałcnowa do Łagiewnik.

Papieski witraż - dar jednego z parafian Papieski witraż - dar jednego z parafian
Urszula Rogólska /Foto Gość

Do dziś wielu pielgrzymów idących z Hałcnowa do Łagiewnik wspomina pamiętny rok 2016, kiedy to licząca nieco ponad 2 tys. mieszkańców parafia św. Michała Archanioła w Witkowicach koło Kęt ugościła w swoich domach ponad 1200 pątników! Bo właśnie tutaj kilka pielgrzymich grup znajduje swój pierwszy nocleg na trasie. Przy przysmakach uwijają się panie z Koła Gospodyń Wiejskich, a orkiestra strażacka wytrwale przygrywa im przez kilka godzin.

Rozległa, a przez to bardzo malownicza parafia ma jednak w swojej historii bolesną datę, którą przypomina wielu mieszkańców. Boże Narodzenie 1975 roku. Pożar strawił wówczas doszczętnie wielowiekową drewnianą świątynię i całe jej wyposażenie.

Wkrótce w miejscu zabytkowego kościoła stanął nowy. W poniedziałek 7 maja br. minie dokładnie 40 lat od dnia, kiedy kardynał Karol Wojtyła poświęcił i wmurował kamień węgielny nowej świątyni. Stało się to na pięć miesięcy przed objęciem przez niego Stolicy Apostolskiej. To wydarzenie upamiętnia tablica, którą w tym roku, 14 kwietnia, podczas uroczystości bierzmowania witkowickiej młodzieży, poświęcił biskup senior Tadeusz Rakoczy.

Ks. Stanisław Lipowski, proboszcz w Witkowicach od 2014 r.   Ks. Stanisław Lipowski, proboszcz w Witkowicach od 2014 r.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Pamiątką tej obecności przyszłego papieża w Witkowicach jest także okazały witraż, który zamontowano tuż przed Świętami Zmartwychwstania Pańskiego. Zajmuje 12 metrów kwadratowych. Przedstawia postaci św. Jana Pawła II i Matki Najświętszej - wraz ze słowami zawierzenia: "Totus Tuus". Obok - sylwetka nowego kościoła i godło Polski.

Nowym w kościele jest kolejny witraż, przedstawiający Świętą Rodzinę. - Witraż św. Jana Pawła II to propozycja jednego z naszych przedsiębiorców i jego żony - mówi ks. proboszcz Stanisław Lipowski, duszpasterzujący w Witkowicach od 2014 roku. ­- Kiedy wraz z radą parafialną zaczęliśmy się zastanawiać nad kolejnymi, które mogłyby zdobić okna, od razu padła propozycja witraża Świętej Rodziny. Parafię tworzą rodziny. A chcemy patrzeć przecież na najlepszy wzór. Ten witraż ufundowały córki ofiarodawcy papieskiego witraża. Mamy już pomysły na kolejne: będzie św. Barbara, bo w parafii mieszka wiele osób związanych z górnictwem, będzie św. Florian, bo są i strażacy, będzie św. Stanisław Kostka - w związku z poświęconym mu rokiem, będzie i św. Faustyna, przy dedykowanym jej ołtarzu.

Jak mówi ks. Lipowski, pomysły na wizerunki świętych w witrażach to inicjatywa samych parafian. - Ogłosiłem jedynie, że jeśli ktoś ma szczególne nabożeństwo do jakiegoś świętego, doznał łask za jego wstawiennictwem i chciałby w ten sposób go uczcić, to jest taki pomysł. Część ofiar na ten cel złożyli także rodzice młodzieży bierzmowanej - podkreśla ks. Lipowski, dodając, że pieniądze na niemal wszystkie witraże są już zebrane i zdeponowane na parafialnym koncie. Pozostaje tylko czekać na efekt pracy artysty, u którego witkowianie złożyli swoje zamówienie.

- Ta troska o kościół, o duszpasterza, wielka otwartość i ofiarność parafian to na pewno cechy, które przychodzą na myśl od razu - podkreśla proboszcz. - Przejawia się to choćby w ich zaangażowaniu w sprzątanie kościoła. Parafianie są podzieleni na kilkanaście rejonów. Każdy sprząta i dba o kwiaty. Często też ofiary, które zostaną przy okazji zakupu kwiatów, składają na kościół. Zawsze informuję wszystkich, na co zostały przeznaczone - dzięki tym pieniądzom zakupiliśmy m.in. piękne obrusy ołtarzowe na Boże Narodzenie i Wielkanoc.

Kościół św. Michała Archanioła w Witkowicach   Kościół św. Michała Archanioła w Witkowicach
Urszula Rogólska /Foto Gość

Ksiądz Lipowski podkreśla: - Tu nikogo o nic nie trzeba specjalnie prosić. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się nam doprowadzić do ukończenia wszystkich prac związanych z upiększaniem kościoła, jego wyposażeniem (marzy się nam zamontowanie w tym roku także źródła chrzcielnego) i w konsekwencji - do konsekracji kościoła. Razem podjęliśmy też budowę plebanii. Bardzo wiele prac parafianie wykonali społecznie i bardzo ofiarnie. Do tych specjalistycznych już musimy wynająć firmy.

Istnienie kościoła materialnego nie miałoby większego sensu, gdyby mieszkańcy Witkowic nie chcieli w nim spotykać się z Jezusem. - Od kiedy tutaj przyszedłem, postanowiłem sobie, że codziennie każdą pierwszą dziesiątkę Różańca będę ofiarował za moich parafian - mówi ks. Lipowski. - Bardzo mi zależy na ich autentycznej wierze, dostrzeganiu mocy sakramentów spowiedzi, Komunii Świętej i wynikającej z nich pobożności eucharystycznej. W tej intencji modlę się też zawsze podczas Mszy św. w Wielki Czwartek.

W liczących nieco ponad 2 tys. parafian Witkowicach ks. Lipowski duszpasterzuje sam. Codziennie przed Mszą św. 20-30 minut czeka na nich w konfesjonale. Od kiedy w pierwsze piątki zaprosił parafian na adorację Najświętszego Sakramentu w ciszy - godzinę przed Mszą św. - coraz liczniej korzystają z tej okazji nie tylko starsi parafianie, ale przede wszystkim dzieci i przygotowująca się do bierzmowania młodzież. Nowe dla parafian są także nabożeństwa ku czci Bożego Miłosierdzia w trzecie piątki miesiąca.

Od roku witkowianie spotykają się także w pierwsze soboty wieczorem, po Mszy św., na uroczystym nabożeństwie wynagradzającym Niepokalanemu Sercu Maryi. Od maja do października towarzyszy im procesja wokół kościoła.

Tablica upamiętniająca wmurowanie kamienia węgielnego   Tablica upamiętniająca wmurowanie kamienia węgielnego
Urszula Rogólska /Foto Gość

Dniem szczególnej modlitwy w kościele parafialnym są też środy. W pierwsze wierni modlą się razem przez wstawiennictwo św. Michała Archanioła, w drugie - do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w trzecie - od niedawna, od kiedy powstało w parafii Apostolstwo Dobrej Śmierci - sami prowadzą różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej.

Z parafią ściśle współpracują instytucje, grupy i stowarzyszenia, z którymi są związani mieszkańcy Witkowic. Jest wśród nich Koło Gospodyń Wiejskich - gotowe do wszelkich zadań, kiedy trzeba przyjąć i nakarmić gości w parafii. Są i strażacy, którzy od lat, w Triduum Paschalne, czuwają przy Grobie Pańskim od Wielkiego Piątku do Wigilii Paschalnej w ciągu całej doby, i ich orkiestra - w odpust parafialny przygrywająca na wszystkich trzech Mszach św. Jest i Klub Seniora, angażujący się m.in. w organizację parafialnego Orszaku Trzech Króli. Są górnicy, którzy w Witkowicach mają swoje stowarzyszenie. To dzięki ich ofiarom, składanym z okazji Barbórki, udaje się realizować wiele przedsięwzięć inwestycyjnych.

- Bardzo dobrze układa się nam współpraca ze szkołą - podkreśla ks. Lipowski. - Tutaj Michał Wiśniowski, nauczyciel angielskiego, zorganizował Szkolne Koło Caritas, które pomaga radzie parafialnej w przygotowywaniu paczek świątecznych dla potrzebujących - głównie starszych i samotnych - parafian. W Boże Narodzenie mieliśmy takich rodzin 14, teraz trafiliśmy do 20 domów.

Nowy witraż Świętej Rodziny w Witkowciach   Nowy witraż Świętej Rodziny w Witkowciach
Urszula Rogólska /Foto Gość

Także dzięki dyrekcji szkoły łagiewniccy pielgrzymi mają zapewnione miejsca noclegowe - zdajemy sobie sprawę, że wielu młodych pielgrzymów woli taką formę noclegu. Czekamy na nich w naszych domach, ale najważniejsze jest dla nas, żeby czuli się jak najlepiej.

Okiem proboszcza

Ks. Stanisław Lipowski, proboszcz w Witkowicach od 2014 r.

Kiedy codziennie odmawiam Różaniec, modlę się za moich parafian. Wiem, że bardzo wielu z nich też modli się w ten sposób. I bardzo mi się marzy, żeby udało się nam stworzyć nowe róże różańcowe. Jednak nic na siłę - ale wytrwale do tego ich zachęcam.

Niełatwo zatrzymać przy kościele w wiejskiej parafii dzieci i młodych - wielu z nich uczy się poza Witkowicami - trudno ich tu zebrać we wspólnotę. Nie ma problemu z młodszymi ministrantami, starsi jednak rezygnują ze służby przy ołtarzu. Młodzież jest tu dla nas na pewno duszpasterskim wyzwaniem.

W niedzielnych Mszach św. uczestniczy około 50 procent parafian. To też moja troska, by udało mi się pokazać wszystkim pozostałym, że tutaj, w kościele, przed Jezusem Eucharystycznym, znajdą pomoc we wszystkich swoich sprawach.

Nasze teksty o Witkowicach znajdziecie także TUTAJ.