Krew przelana

tm

|

Gość Bielsko-Żywiecki 16/2018

publikacja 19.04.2018 00:00

Pojawiła się na scenie oświęcimskiego misterium, by pokazać naturę naszego życia wiecznego, które człowiek otrzymał dzięki ofierze Chrystusa i o które sam może się starać, naśladując Pana.

Za kulisami, po ostatnim spektaklu... Za kulisami, po ostatnim spektaklu...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Stąd obok krzyżowej drogi Jezusa pojawiły się sceny biblijne, pokazujące posłusznego Bogu Abrahama, ale także chrześcijańskich męczenników, gotowych za wiarę oddać życie – i przez to zachować je na wieki. Kleryk Łukasz Wójcik, młodzi z oratorium, z salezjańskiej szkoły i dorośli z chóru Auxilium zgodnie stanęli na scenie, dzieląc się z widzami trudnym przesłaniem. Scenariusz i reżyseria misterium „Krew przelana” były dziełem maturzysty (!) Jana Lelity, animatora i drużynowego Skautów Europy. Owocem własnej pracy zespołu były dekoracje i kostiumy. – Przygotowań było sporo, bywały trudne chwile, ale wiary nie brakło i mimo przeszkód wszystko się udało. Więc pewnie było zgodne z Bożym zamysłem... Za to satysfakcja i radość, że mogliśmy zaprosić więcej osób do wspólnej refleksji i nowego spojrzenia na naszą chrześcijańską drogę życia – ogromna! – podkreśla Jan Lelito, z nadzieją, że słowa misterium zapadną w sercach widzów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.