Z "Gościem" u Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach

Alina Świeży-Sobel

publikacja 08.04.2018 18:07

Tutejsza parafia zakończyła cykl nabożeństw do Miłosierdzia Bożego i świętowała odpust - pod przewodnictwem ks. dr. Marka Studenskiego, wikariusza generalnego.

Z "Gościem" u Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach

Jak przypominał proboszcz parafii odpustowa modlitwa była też dziękczynieniem za łaski Bożego Miłosierdzia udzielone podczas comiesięcznych czuwań modlitewnych, które od września prowadził ks. Tomasz Chrzan, wraz z ks. Piotrem Hoffmannem koncelebrujący odpustową Sumę.

- Bóg jest wszechmocny, stworzył cały świat i panuje nad nim, porusza galaktyki. Zrobił to z miłości do nas. Jednocześnie jest tak delikatny, że pozwala się przybić do krzyża, by ratować grzesznika. Bóg tak nas kocha! Do szaleństwa! - podkreślał ks. dr Studenski, tłumacząc, jak wymownym dowodem szalonej miłości Pana Boga jest Eucharystia, którą nam zostawił, byśmy mogli przyjmować Go do naszego serca, kiedy tylko chcemy.

- Czy możemy mieć w życiu lepszego przyjaciela? Czy komuś jeszcze możemy tak zaufać? Jeżeli ktoś pozna Jezusa, musi Mu zaufać. Dlatego powinniśmy dziś powiedzieć głośno, z naciskiem na każde słowo: "Jezu, ufam Tobie": nie diabłu, nie światu, który nas tyle razy zawiódł i okłamał! - dodawał kaznodzieja, przypominając wskazówkę, którą Jezus zostawił św. Faustynie: "Im bardziej zaufasz, tym więcej otrzymasz".

- Jesteśmy szczęściarzami, że mieszkamy na terenie parafii, której patronuje i ma w Swojej opiece Jezus Miłosierny. Dziękujmy Bogu za tę wielką łaskę - mówił proboszcz ks. Jurasz tuż przed uroczystą procesją eucharystyczną.

Przy obrazie i relikwiach

Żywy kult Miłosierdzia Bożego rozwija się w parafii od lat. Sprzyja temu historia obrazu, przed którym wierni gromadzą się w kościele. To jeden z wizerunków Jezusa Miłosiernego namalowanych przez Adolfa Hyłę nazywanego malarzem Bożego Miłosierdzia. Spod pędzla tego malarza wyszło około 240 tych obrazów, w tym również ten, który czczony jest w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Dziś jest to najbardziej znany i otoczony kultem na świecie wizerunek Bożego Miłosierdzia. Z "Gościem" u Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach  

Świetnym materiałem do scenariusza filmowego byłyby dzieje miliardowickiego obrazu z 1953 r., z którym związane są cudowne uzdrowienia, ale także bolesne doświadczenia, kiedy kult Bożego Miłosierdzia przekazany siostrze Faustynie i opisany przez nią w "Dzienniczku" był w Kościele zakazywany, a obrazy usuwano ze świątyń. Obraz miliardowicki usunięty z kościoła, trafił w prywatne ręce i rodziny z Bronowa modliły się przed nim w domu. Kiedy kult został przywrócony, obraz z Bronowa przekazany został przez opiekujące się nim rodziny do kościoła budowanego w sąsiednich Miliardowicach. Wraz z nim nowa parafia otrzymała szczególny patronat Bożego Miłosierdzia.

Dziś obrazowi towarzyszą w świątyni relikwie trojga najbardziej zasłużonych apostołów Bożego Miłosierdzia: św. Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćki i św. Jana Pawła II. Te ostatnie przekazał miliardowickiej wspólnocie kard. Stanisław Dziwisz, przez lata najbliższy współpracownik papieża. Z "Gościem" u Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach   - Ta obecność świętych także sprzyja rozwojowi modlitwy, którą w naszym kościele zanosimy do Pana Jezusa Miłosiernego. Od lat codziennie o piętnastej w kościele parafianie sami gromadzą się, by odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Od czterech lat w każdy trzeci piątek miesiąca od września do odpustu w Niedzielę Bożego Miłosierdzia odbywają wieczorne czuwania modlitewne z Drogą Krzyżową, Mszą Świętą i Koronką do Bożego Miłosierdzia. Oprócz tych czuwań co tydzień w czwartek mamy też nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia, a w środy - do MB Nieustającej Pomocy - wylicza ks. Jurasz. Z "Gościem" u Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach   Owoców szczególnej opieki Miłosiernego nie trzeba tu szukać daleko. Parafia miliardowicka ma bowiem wiele powodów do dumy i radości. Znacznie więcej niż statystyczna średnia wiernych uczestniczy w niedzielnych Mszach św. W malowniczej okolicy chętnie osiedla się tu wiele młodych rodzin, stąd niespotykane już gdzie indziej liczne chrzty, których jest tu dwa razy więcej niż pogrzebów. Przybywa ślubów. Z "Gościem" u Miłosierdzia Bożego w Miliardowicach   Dumą jest w niedużej, liczącej 2 tysiące wiernych wspólnocie, 60-osobowa grupa ministrantów i lektorów, a także... liczne puchary zdobyte przez nich w zawodach sportowych. Dobrze rozwija się też grupa Dzieci Bożych.

- Cieszy duże zaangażowanie parafian we wszystkie wspólne dzieła, zarówno te związane z pracami wykończeniowymi kościoła czy obejścia świątyni, jak i co roku inną, a zawsze piękną dekoracją na święta - mówi ks. Jurasz.

Okiem proboszcza

- Wiele spraw osobistych i wspólnotowych polecamy Miłosiernemu w naszym kościele i czujemy, jak to zaufanie dla Bożego Miłosierdzia rośnie. Mamy nadzieję, że z czasem owocem tej modlitwy będzie poczucie, że tu znajduje się taka prawdziwa filia Łagiewnik.

Za wszystkie łaski, które spływają na nas, podziękujemy w tym roku, dziękując za 30. rocznicę poświęcenia naszego kościoła, którego 25 października 1988 r. dokonał bp Damian Zimoń. Parafialne obchody tego jubileuszu poprzedzą Misje Święte, które poprowadzi ks. Damian Wąsek. W to podziękowanie za jubileusz kościoła chciałbym włączyć także swoją wdzięczność za 25 lat święceń kapłańskich. Zwieńczeniem tegorocznych czuwań miesięcznych, które prowadził u nas ks. Tomasz Chrzan, będzie Suma odpustowa pod przewodnictwem ks. dr. Marka Studenskiego, wikariusza generalnego - mówi ks. Zbigniew Jurasz, od 7 lat proboszcz w Miliardowicach.