Jesteś częścią mamy i taty

Urszula Rogólska

publikacja 24.03.2018 22:08

- Przez tą Duchową rEwolucję, chcemy wam pokazać, że potrzeba ludzi, którzy kochają Jezusa i normalnie żyją, z pasjami - mówił młodym w Aleksandrowicach ks. Przemysław Sawa.

O relacjach - m.in. w rodzinie - rozmawiali młodzi z s. Anną Bałchan O relacjach - m.in. w rodzinie - rozmawiali młodzi z s. Anną Bałchan
Urszula Rogólska /Foto Gość

Siostra Anna Bałchan, współinicjatorka Stowarzyszenia Po MOC dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej, którego celem jest pomoc kobietom i ich dzieciom zagrożonym lub dotkniętych przemocą seksualną, fizyczną i psychiczną, ofiarom handlu kobietami, ofiarom przymuszonej prostytucji oraz ich rodzinom, a także Miczu Ziomek, wokalista, kompozytor, raper, mówca motywacyjny, poruszający się na wózku w wyniku zaniku mięśni, byli gośćmi także drugiego dnia Duchowej rEwolucji, przygotowanej dla młodzieży szkół średnich przez diecezjalne duszpasterstwo młodzieży i Szkołę Ewangelizacji Cyryl i Metody z ks. Przemysławem Sawą.

Spotkanie odbyło się w kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach. O tym, jak było pierwszego dnia, przeczytacie w relacji "Siostra Anna i ostre zapalenie MISIA" - TUTAJ.

S. Anna Bałchan gościła podczas dwóch dni Duchowej rEwolucji w Bielsku-Białej   S. Anna Bałchan gościła podczas dwóch dni Duchowej rEwolucji w Bielsku-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość

Siostra Anna mówiła młodym, jak ważna jest akceptacja samego siebie: – Człowiek z natury wcale nie jest zły. Każdy chce kochać i być kochanym. Jak kochać? Tak, żeby nie używać innych ludzi...

Siostra dzieliła się swoim doświadczeniem pracy terapeuty w gabinecie, jak i na ulicach Katowic, gdzie spotyka ludzi wykorzystywanych, sprzedawanych, używanych przez innych. - Wszyscy pragną pokoju, pragną miłości. Ale wiem jedno – potrzebujemy Pana, aby nam dał nam pokój, abyśmy mogli kochać. Czy potrafimy tak kochać, tak się przyjaźnić, aby ludzi nie używać? Czy potrafię być wdzięcznym za to, co mam? Dostałeś życie – Bóg cię wybrał, ukształtował i On ma dla ciebie plan. I to jaki dom wybudujesz, zależy od ciebie. To, że miałeś tak, a nie inaczej w domu, nie upoważnia cię do tego, żeby mnie krzywdzić, ani mnie, żebym krzywdził ciebie. Ale też obudź się – nie jest tak, że: "mi się należy".

Drugi dzień Duchowej rEwolucji w Bielsku-Białej   Drugi dzień Duchowej rEwolucji w Bielsku-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Wyczytałam kiedyś w Piśmie Świętym "Czcij ojca swego i matkę swoją". Na co dzień spotykam młodych, którzy byli sprzedawani przez własnych rodziców do seksbiznesu, dziewczyny wykorzystywane przez własnych ojców… I te dzieci, kobiety, dziewczyny, chłopaki mówią: ile jest warte moje życie…? Kim trzeba być, żeby zacząć używać drugą osobę…? To, o co chcę was dzisiaj prosić, to żebyśmy byli razem, żebyśmy robili wszystko, żeby człowiek nie był używany: w pracy, w uczuciach… Nie ma większego draństwa niż kogoś uwieść, udawać, że się kogoś kocha, po czym się go użyje, sprzedaje, załatwia swoje interesy. Nie ma większego draństwa, niż kiedy ktoś udaje miłość, przyjaźń, a potem jest inaczej…

Siostra mówiła o swoim uzdrowieniu przez Boga, który zabrał jej lęk i dał świadomość, że taka jaka jest, może iść pomagać innym. – Nie ma znaczenia czy masz metr dwadzieścia, czy jesteś chory czy zdrowy, chudy czy gruby – ważny jesteś ty. Jak powiesz, tak będzie. Jeśli powiesz Bogu: chcę, żebyś przeze mnie działał, to tak będzie. I dzisiaj tylko dlatego, że On jest, ja stoję przed wami.

Siostra zaprosiła młodych do rozmowy o relacjach w rodzinie – o tym jak w niej kochać i budować relacje. – Jesteś częścią mamy i taty. I nawet jeśli zachowują się głupio, boleśnie, to nie jest to cała prawda o nich. Coś się musiało w ich życiu wydarzyć, że tacy się stali. Jeśli nienawidzisz matki, nie będziesz akceptować swojej kobiecości, będziesz miała złość, nie przebaczysz mamie błędów, cierpienia, które zrobiła – nie będziesz mogła cieszyć się swoją kobiecością. Nie musisz popełniać tych samych błędów, co twoja mama. Mówisz: ja nic od starych nie dostałam. Nic? Masz życie! Aż życie, albo tylko życie.

Spotkanie z s. Anną Bałchan   Spotkanie z s. Anną Bałchan
Urszula Rogólska /Foto Gość

Siostra zachęciła młodych, by prosili Boga o zdolność przebaczenia rodzicom, o błogosławienie im, zaprosiła do budowania relacji, rozmów o przekazach rodzinnych, talentach, umiejętnościach przodków.

- Dzięki spojrzeniom innych ludzi, którzy nas kochali, my dziś żyjemy. Miłość jest najbardziej istotną sprawą i ma wymiar wieczny. Jeśli Bóg jest, to ma wymiar wieczny, jeśli Boga nie ma, to kończy się z wyrównaniem ziemi czy kremacją. Miłość ma wymiar tylko w wieczności i takiej miłości wam życzę…

Z kolei ks. Przemysław Sawa przedstawił młodym konferencję: "Moja więź z Jezusem i Duchem Świętym". Podobnie jak dzień wcześniej zaprosił ich do wysłuchania Ewangelii św. Jana o uzdrowieniu chorego nad sadzawką Betesda. – Pamiętaj, że Słowo ma dotknąć serca, że Bóg leczy przez swoje Słowo. Wiele razy doświadczyłem, że przez czytanie, głoszenie Słowa, Bóg uzdrawiał chorych, przemieniał ludzkie serca, zmieniał patrzenie. Bo Słowo Boże ma moc.

Odwołując się do słów papieża Franciszka na tegoroczny Wielki Post, a także do poprzedniej konferencji s. Anny i słów z przeczytanego fragmentu, kiedy chory na pytanie Jezusa czy chce być uzdrowiony, odpowiada "nie mam człowieka, który by mnie podprowadził do sadzawki", ks. Przemek mówił o paraliżu, o chorobach, słabościach, które ma każdy z nas. – Próbujemy sobie ułożyć życie i cały czas mówimy: nie mam człowieka, nie mam takiego wykształcenia, domu, rodziców, kasy, układów – gdybym miał, to byłbym szczęśliwy. A Jezus podchodzi, patrzy i pyta: chcesz wyzdrowieć? Chcesz być szczęśliwy? Ten człowiek nie potrzebował ludzi, układów, pieniędzy – spotkał Jezusa, który powiedział: weź swoje nosze i idź, tylko uważaj, żeby coś gorszego ci się nie przydarzyło. Czy może być coś gorszego niż choroba? Tak. Grzech…Dlatego ludzie są smutni, dlatego nie układają się relacje, bo próbujemy po swojemu: mam człowieka, mam sposób. Tylko nie On… Czy spotkałeś Jezusa oko w oko, Jezusa, który cię przemienia? Który cię wyciąga z twoich smutków, trudności, który daje światło twoim krokom?

Ponad 2 tys. młodych adorowało Najświętszy Sakrament   Ponad 2 tys. młodych adorowało Najświętszy Sakrament
Urszula Rogólska /Foto Gość

Podczas konferencji, swoim świadectwem dzieliła się Dorota – trenerka personalna, pasjonatka biegania ultramaratonów. Żadne sukcesy nie wypełniały pustki, która czuła. Wtedy ze swoich ciemności zawołała do Pana Boga. Trafiła na Mszę do kościoła, choć wcale tego nie planowała. Trafiała tam już co tydzień, aż znalazła się we wspólnocie SECiM. Jej pasja nie zgasła. Ale teraz jest na drugim miejscu – po Panu Bogu.

Jak podkreślił ks. Sawa: - Przez tą Duchową rEwolucję, chcemy wam pokazać, że potrzeba ludzi, którzy kochają Jezusa i normalnie żyją, z pasjami, ale żeby to się stało, jest nam coś potrzebne…

Wprowadzeniem do tej części konferencji stał się fragment Księgi Ezechiela o tym jak Bóg mocą Ducha Świętego scalił kości i wskrzesił umarłe ciało.

Namaszczenie olejkiem radości na koniec spotkania   Namaszczenie olejkiem radości na koniec spotkania
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Czy jest w twoim życiu coś, co umarło? Za czym tęsknisz? Bóg mówi: wskrzeszę to, co umarło w tobie, dam ci nadzieję, dam ci Ducha Świętego. Jesteś napełniony Duchem Świętym.

Zachęcając do budowania relacji z Jezusem, który każdego człowieka ukochał, umarł za niego, zmartwychwstał i który chce dać każdemu nowe życie, ks. Sawa zaprosił młodych do spojrzenia na spotkanie z Jezusem w perspektywie wieczności, a początkiem tego spotkania kiedyś, w cztery oczy może stać się oddanie Jezusowi swojego życia, modlitwa, adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie, czytanie Słowa Bożego.

Kiedy ks. Sawa szedł z monstrancją między ławkami zapełnionymi do ostatnich miejsc przez młodych, każdy z nich mógł także napisać swoja intencję, w której będą się modlić członkowie SECiM.

Modlitwa do Matki Bożej zwieńczyła spotkanie młodych   Modlitwa do Matki Bożej zwieńczyła spotkanie młodych
Urszula Rogólska /Foto Gość

Na zakończenie spotkanie, młodzi modlili się przed ikoną Matki Bożej Częstochowskiej i zostali namaszczeni olejkiem radości, a prowadzący rEwolucję przypomnieli im jeszcze słowa papieża Franciszka: Kiedy Jezus dotyka serca młodego mężczyzny, czy młodej dziewczyny, to są oni zdolni do naprawdę wielkich dzieł.

Wszystkim dziękował ks. Piotr Hoffmann, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Podobnie jak dzień wcześniej, księża zaprosili młodych na wspólne świętowanie Niedzieli Palmowej w katedrze św. Mikołaja (początek o 13.30 w kościele Trójcy Przenajświętszej), Festiwal Życia, który odbędzie się od 2 do 8 lipca w Kokotku, a także kurs Alpha, który rozpocznie się w kwietniowe piątki o 18.00 – począwszy od 13 kwietnia, Wieczory Ożywienia Wiary (WOW) w ostatnie niedziele miesiąca o 18.30 w kościele NSPJ (przy dworcu) oraz weekend z Ewangelią "Face to face" - od 1 do 3 czerwca.

Także wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym zapraszają młodych na wspólne spotkanie 5 maja o 19.00 w kościele św. Józefa na Złotych Łanach oraz na rekolekcje, które będzie głosił w Hałcnowie od 6 do 8 lipca ks. Michał Olszewski.