Jerozolima w remizie strażackiej

ks. Jacek M. Pędziwiatr ks. Jacek M. Pędziwiatr

publikacja 06.01.2018 23:22

W Milówce królowie rozmawiali po drodze z samym Herodem.

Jerozolima w remizie strażackiej Milowscy Królowie przyszli z różnych zakątków parafii. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość

Zanim jednak do tego doszło trzy samodzielne korowody uformowały się w różnych częściach miejscowości: mieszkańcy Dolnej Milówki, w zielonych strojach - przy muzeum Stara Chałupa, ci z górnej części, w strojach czerwonych - w pobliżu targowiska, pozostali, w strojach żółtych - przy amfiteatrze. Bocznymi uliczkami, tak, by nie przeszkadzać w ruchu, przyszli na 11.00 pod remizę strażacką, która natenczas została zamieniona na jerozolimski pałac Heroda.

Jerozolima w remizie strażackiej   Król Herod w oknie swojego pałacu. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość On sam stanął w jednym z okien na piętrze. W sąsiednim oknie zaś uczony w Piśmie przypomniał proroctwa, mówiące o narodzinach Mesjasza w Betlejem. Dla upublicznienia prowadzonych dialogów, Mędrcy posłużyli się elektroniczną tubą nagłaśniającą.

Jerozolima w remizie strażackiej   Nie może być orszaku bez góralskich strojów i instrumentów. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Królowie, którzy dotąd w asyście kapeli góralskich i swoich kolorowych dworzan wędrowali pieszo, teraz przesiedli się do bojowego wozu strażackiego. Ostatni etap drogi, do stajenki betlejemskiej urządzonej u wejścia do leżącego w pobliżu kościoła parafialnego, orszak przeszedł z błysku granatowych lamp i przy przenikliwych odgłosach syren strażackich samochodów.

Jerozolima w remizie strażackiej   Całe rodziny szły w barwnych korowodach. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Mszę św. poprzedził pokłon Królów, którzy w przykościelnej stajence złożyli swoje dary: złoto, kadzidło i mirrę.


KONKURS. Szedłeś w Orszaku Trzech Króli? Rozpoznaj się na zdjęciu i wygraj nagrodę.

Szczegóły w niedzielę o 17.00.