Św. Hildegarda w Ustroniu, czyli nie tylko orkisz

Urszula Rogólska

publikacja 17.12.2017 19:32

Post jest łaską, ale ludzie nie modlą się o nią, ponieważ boją się, że… ją dostaną - usłyszeli uczestnicy ustrońskiej "Podróży życia". - Post ma być radością. Jeśli będzie męką, udręką, to nie warto tego robić.

Marek Zaremba i ks. Mirosław Szewieczek podczas ustrońskiej "Podróży życia" Marek Zaremba i ks. Mirosław Szewieczek podczas ustrońskiej "Podróży życia"
Urszula Rogólska /Foto Gość

Marek Zaremba, autor książek o zdrowym odżywianiu - m. in. "Jaglany dektos", "Leczenie dietą", "Zatrzymaj Hashimoto" był kolejnym gościem „Podróży życia" - cyklu comiesięcznych spotkań dla rodziców, małżeństw, dzieci i dorastającej młodzieży przygotowywanego przez duszpasterstwo rodzin dekanatu wiślańskiego z ks. Mirosławem Szewieczkiem w parafii św. Klemensa w Ustroniu Centrum. W sobotę 16 grudnia Marek Zaremba wraz z żoną Adrianą, przygotowali spotkanie pt. "Post i odżywianie w życiu św. Hildegardy".

- Medycyna św. Hildegardy zwana jest - mówiąc językiem współczesnym - medycyną holistyczną. Natomiast kiedyś określało się ją mianem medycyny humoralnej. Ściśle wiąże nasze zdrowie i życie z duszą, duchem i ciałem - mówił ustroński gość.

Hildegarda urodziła się w 1098 roku, jako dziesiąte dziecko w rodzinie szlacheckiej. Od trzeciego roku życia miała wizje, które trzymała w tajemnicy do 38. roku życia, kiedy to została przeoryszą założonego przez siebie klasztoru. Współczesna Europa odkryła ją w latach 50. XX wieku.

Uczestnicy "Podróży życia" w kawiarence "Pod Zielonym Rowerem"   Uczestnicy "Podróży życia" w kawiarence "Pod Zielonym Rowerem"
Urszula Rogólska /Foto Gość

- My dzisiaj powierzchownie podchodzimy do tej przestrzeni dzieł św. Hildegardy. Skupiamy się na odżywianiu, na diecie. To są aspekty bardzo ważne, ale nie jedyne! Są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej - podkreślał prelegent. - Jest świętą Kościoła katolickiego, ściśle związaną z mesjańskim prowadzeniem Pana Jezusa, z historią zbawienia. To jest nierozerwalne w medycynie św. Hildegardy - ostatecznym celem człowieka jest zbawienie duszy. Dieta, odżywianie, post nie są celem samym w sobie, jest nim tylko zbawienie. Współczesny świat wyrzuca Pana Boga z diety i medycyny. Tymczasem ta średniowieczna święta ma dla nas ważne przesłanie. Jej wizje pokazują, jak Pan Bóg otwiera przed nami świat stworzenia, przyrody, żywiołów, które są ściśle związane ze zbawczą drogą Syna Bożego.

Jak mówił Marek Zaremba, Hildegarda odkrywa świat przyrody, a przez fakt, że jego siłą napędową jest miłość - pokazuje przyrodę z punktu widzenia kochającego Boga. Jednocześnie siłą uzdrawiającą człowieka jest rozwój cnoty chrześcijańskiej. Człowiek został stworzony do tego, aby każdego dnia oddawać cześć Panu Bogu. Przez takie oddawanie się Panu Bogu doświadcza pełni szczęścia. - Pan Bóg jest świetnym profilaktykiem. Już Księga Mądrości Syracha mówi: "Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził". Hildegarda wskazuje więc wyraźnie - słowo Boże, modlitwa kontemplacyjna mają ogromne znaczenie dla kondycji człowieka - mówił M. Zaremba.

Każda "Podróż życia" zaczyna się od... kawy!   Każda "Podróż życia" zaczyna się od... kawy!
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jedną z terapeutycznych sił dla człowieka podarowanych przez Pana Boga jest post. - Dzisiaj człowiek podejmuje najczęściej wysiłek nie po to, aby z czegoś zrezygnować, ale po to, by przeżywać jeszcze większą przyjemność. Nie zadajemy sobie trudu, żeby z czegoś zrezygnować. Najczęściej szukamy co dodać, aby być zdrowym. Tymczasem każda choroba ma swój początek w duszy. Mało kto się dziś nad tym zastanawia. Nie leczymy przyczyn, ale skupiamy się wyłącznie na objawach.

Ustroński gość zaprosił do rozważenia Ewangelii św. Łukasza o kuszeniu Jezusa na pustyni: - Bagatelizujemy udział kusiciela, złego ducha. Ewangelia doskonale nam to obrazuje - jeszcze jedna kawka, jeszcze jedno ciasteczko, a później zaczynają się choroby, także te poważniejsze, związane z uzależnieniami. Dziś wielu naukowców nie bagatelizuje wpływu złego ducha na przeróżne zniewolenia człowieka.

M. Zaremba wyjaśniał, iż chleb, którym zły duch kusi Jezusa, to nie tylko pokarm, to także żądza łatwego zysku i pieniądza. Drugie kuszenie działa na wyobraźnię. Kusiciel chce odciągnąć człowieka od relacji z Panem Bogiem. Trzecie - jest kuszeniem władzą, dominacją, kłótliwością.

- Bóg nam dał cały arsenał cnót, dzięki którym będziemy mogli żyć w pokoju serca, miłości i szczęściu. Skupiamy się na odżywianiu, a nie zauważamy, że można popaść w obsesję. Dziś mnóstwo młodych ludzi jest na dietach, dla których talerz kolorowych sałatek staje się bogiem, odchodzi od Pana Boga. Zapominają o codziennej relacji z Bogiem.

Marek Zaremba wskazał na post przeżywany w jedności z Bogiem, jako źródło uzdrowienia wielu płaszczyzn życia, budujących: miłość, pokój, oszczędność, cierpliwość, relacje, zdrowie ciała. - Post uczy radości życia z Panem, oszczędzania czasu, chleba, wyrzuca z człowieka pychę - materia już nas nie przytłacza, staje się nie celem życia, a środkiem, który pomaga wychodzić do innych z miłosierdziem. Post uczy: "Nie żyj dla siebie". Post daje odnowienie relacji z Jezusem.

Prelegent mówił o owocach postów i towarzyszącej im modlitwie różańcowej, podejmowanych przez niego, jego najbliższych, ale i wielu pacjentów: o uzdrowieniach z nawet ciężkich chorób, uwolnieniach, nawróceniach.

- Nie chodzi o skrajną ascezę. Wystarczy post raz w tygodniu - dla mnie najodpowiedniejsze stały się środy i piątki. Do tego - uporządkować swój dzień. Kiedy podejmujemy post z Bogiem, to znalezienie codziennie czasu na 2-3 godziny modlitwy, na Różaniec, na Mszę św. nie jest problemem. Widzę jak Pan Bóg uporządkował moje życie - kiedy skupiasz się na rozwoju cnoty, to reszta będzie ci dodana. W poście nie chodzi o to, aby omijać jedzenie. Post polega na tym, żeby dobrowolnie się osłabić po to, żeby mieć miejsce dla Boga - by On mógł przyjść. Bóg sam wybrał taką przestrzeń, żeby się z człowiekiem spotkać. Post nie jest pustym głodem. Post w kierunku odchudzania to jest absurd i za tym stoi szatan, on potrafi zniszczyć człowieka uzależnieniem od diety.

Spotkanie "Podróży życia"w ustrońskiej Czytelni Katolickiej   Spotkanie "Podróży życia"w ustrońskiej Czytelni Katolickiej
Urszula Rogólska /Foto Gość

Prelegent mówił o poście jako bezcennym darze, który ma również działanie lecznicze dla organizmu. - Zdrowie jest bezcennym darem. Trzeba o nie dbać, ale bez obsesji. Kiedy pościmy, Pan Bóg uzdrawia także nasze ciało - mówił i wskazał, że wiosna (ze względu na pracę wątroby) i jesień (jelito grube), to najlepsze pory podejmowania postu. - Kiedyś bałem się postu. Teraz nie mogę się go doczekać, widząc jakie są jego owoce - zresztą mówi o tym Pan Bóg w 58 rozdziale Księgi Izajasza.

M. Zaremba przybliżył także reguły zdrowego życia św. Hildegardy: ureguluj sen i czuwanie, jedz pełnowartościowe potrawy, korzystaj z żywiołów ziemi, dbaj o ruch i spoczynek. Wspieraj oczyszczanie organizmu poprzez post, poznaj siebie i pielęgnuj cnoty chrześcijańskie.

Na spotkaniu nie mogło zabraknąć zwrócenia uwagi na orkisz, który jest sercem kuchni św. Hildegardy. - Jezus nie mówił: "jestem bananem" czy "jestem zdrowym sokiem". Mówił: "Ja jestem chlebem życia". Post powinien być blisko ziarna, blisko chleba, bo to on prowadzi nas do tajemnicy Eucharystii. Post nigdy nie może być pustym głodem, bo wtedy doświadczamy jedynie skrajnych lęków. I post nie będzie dla nas radosny. To taka przestrzeń, w której wchodzimy w bliskość z Panem. Post jest łaską, ale ludzie nie modlą się o nią, ponieważ boją się, że… ją dostaną. Post jest niesamowitym narzędziem do walki z diabłem. Dlaczego się boję? Bo diabeł mów: zemdlejesz, zasłabniesz. A to jest abstrakcja. Jezus nie jadł 40 dni, a my się boimy jednego...

Kolejne spotkanie "Podróży życia" odbędzie się 6 stycznia. Jego gośćmi będą Maria i Jan Michałkowie, członkowie Wspólnoty Domowego Kościoła: "Jezus w małżeństwie i w rodzinie".

- Serdecznie zapraszamy wszystkich do udziału w naszych spotkaniach - mówi Beata Jung-Nikliborc z grona organizatorów ustrońskich spotkań. - Każde rozpoczyna się kawą lub herbatą w naszej kawiarence "Pod Zielonym Rowerem", a na część wykładową przechodzimy do Czytelni Katolickiej. Organizujemy je z myślą o całych rodzinach - kiedy rodzice i młodzież słuchają wykładu, dzieci mają zapewnioną opiekę. Staramy się, by tematy były rozwojowe dla każdego, by były mocno oparte na Ewangelii. Chcemy, żeby pozwoliły ludziom spotkać się z innymi, zatrzymać się, zastanowić, ruszyć dalej w jedności z Jezusem.