Oazowe fundamenty

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

– Pamiętam, jak nam często powtarzał ks. Antoni Dewor: „Proboszcz się zmieni, nic stąd nie zabierze. To, co razem zrobimy, będzie ciągle wasze” – mówi Władysław Waliczek z rady parafialnej.

▲	Liturgia podczas Wieczoru Uwielbienia. ▲ Liturgia podczas Wieczoru Uwielbienia.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Gdzie w niedziele o 11.00 szukać dzieci mieszkających w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bierach? W miejscowym kościele na Mszy św., w czasie której ks. proboszcz Jan Froelich wraz ze wspierającymi go: Małgorzatą Brożek i Anną Kurpik oraz… owieczką Maaadzią przygotowują dla nich liturgię tak, by była zrozumiała. Przez cały rok dzieci przeżywają tu „Niedzielę z Owieczką”. Przed uroczystością Wszystkich Świętych z kolei wzięły udział w parafialnym balu świętych. W Niedzielę Misyjną poznawały kolory i symbolikę kontynentów. W październiku przygotowały dekorację z różańców wykonanych najróżniejszymi technikami. W Bierach nie ma żadnej placówki oświatowej. Większość najmłodszych chodzi do szkoły w Świętoszówce, należącej do parafii w Grodźcu. Duszpasterską opiekę nad szkołą sprawuje ks. Jan Froelich, wspierany w parafii przez ks. Witolda Zahraja. To najmłodsze pokolenie jest wielką nadzieją duszpasterską parafii. Ich rodzice i dziadkowie dali im dom Boży. Ich zadaniem będzie wypełnić go żywą wiarą… – Macierzystą parafią dla Bier jest leżący 3 km dalej Grodziec. Kiedy w latach 1908–1910 powstawał tam kościół, zostało trochę materiałów budowlanych i zapadła decyzja, żeby zbudować z nich kościółek w Bierach – mówi kościelny Leopold Rucki.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.