Różańcowy łańcuch wokół trzech granic na Trzycatku

Alina Świeży-Sobel

publikacja 08.10.2017 11:46

W punkcie, gdzie w parafii MB Frydeckiej w Jaworzynce-Trzycatku spotykają się trzy granice: Polski, Czech i Słowacji, modliło się ponad 600 parafian i pielgrzymów z różnych stron diecezji i Polski.

Pamiątkowe zdjęcie przy słupie granicznym na Trzycatku Pamiątkowe zdjęcie przy słupie granicznym na Trzycatku
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Przybyli tu pątnicy m.in. z Krakowa, Zabrza, Katowic, Częstochowy i wielu miejscowości diecezji bielsko-żywieckiej. Licznymi grupami dotarli wraz z kapłanami wierni z Bielska-Białej Lipnika - 980 osób wraz z ks. Krzysztofem Wilkiem - i z Kobiernic. Tym ostatnim przewodniczył wikariusz ks. Jakub Krupa, który po Mszy św. sprawowanej w kościele na Trzycatku i adoracji Najświętszego Sakramentu poprowadził Różaniec i procesję do kamienia granicznego. Procesja z kościoła MB Frydeckiej na Trzycatku - do granicy.   Procesja z kościoła MB Frydeckiej na Trzycatku - do granicy.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Wędrowali wśród hal, w ostatnim odcinku drogi mijając polanę z ołtarzem polowym i kapliczkę z krzyżem wyrzeźbionym przez Pawła Jałowiczora, miejscowego artystę-rzeźbiarza. Na tej polanie od 10 lat w sierpniu odbywają się międzynarodowe Msze św. z udziałem biskupów trzech przygranicznych diecezji: bielsko-żywieckiej, ostrawsko-opawskiej i żylińskiej i wiernych trzech narodów: Polaków, Czechów i Słowaków. Jak wyjaśniał proboszcz ks. kan. Marian Fres, początkowo planowano, że modlitwa różańcowa będzie się odbywała na tej właśnie polanie, ale obfite opady deszczu w ostatnich dniach uniemożliwiły wejście na rozmoknięty teren. Dlatego ostatecznie pierwsze części Różańca odmówione zostały w kościele, a potem ruszyła procesja na granicę. Szli z różańcami uniesionymi w górę...   Szli z różańcami uniesionymi w górę...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- W drodze odmawialiśmy trzecią część Różańca, a przy samej granicy państwa - czwartą, modląc się dla nas o zdolność odważnego dawania świadectwa wierności Chrystusowi - mówi ks. Jakub. Znakiem tego świadectwa były różańce, uniesione wysoko w górę przez uczestników procesji. Dotarli oni do polskiego kamienia granicznego, a ze strony czeskiej i słowackiej też dołączyli pielgrzymi, łącząc się we wspólnym odmówieniu czwartej części Różańca. Wielu pielgrzymowało całymi rodzinami. Procesji przewodniczył ks. Jakub Krupa   Procesji przewodniczył ks. Jakub Krupa
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Zjednoczeni z Chrystusem, idziemy otoczeni miłością Maryi - Matki Bożej Różańcowej. Ona w Fatimie zapewniła nas, że Jej Niepokalane Serce zatriumfuje. Ufni w Jej wstawiennictwo, prosimy, aby nas zaprowadziła do Ciebie, który żyjesz i królujesz - modlił się na zakończenie nabożeństwa na granicy ks. Jakub Krupa. Na modlitwie zebrało się przy granicznym słupie ponad 600 osób...   Na modlitwie zebrało się przy granicznym słupie ponad 600 osób...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Z Kobiernic przyjechaliśmy w 40 osób autokarem i wzięliśmy udział w modlitwie w Jaworzynce-Trzycatku. Tu włączyłem się w posługę, wspierając księdza proboszcza Fresa. Ucieszyłem się, bo byłem w Jaworzynce kiedyś wikarym i spotkałem moich dawnych uczniów. Pogoda nam dopisała, a przez parafian zostaliśmy gościnnie przyjęci: były drożdżówki, kawa, herbata - mówił ks. Krupa.

- Parafianie z Kobiernic sami wybrali to miejsce, być może znając mój sentyment do tego miejsca, a ich udział w Różańcu do Granic to też potwierdzenie ich umiłowania do codziennej modlitwy różańcowej. Październikowe nabożeństwa prowadzą dzieci z trzecich klas, przygotowujące się do I Komunii Świętej, a wszystkie chętnie biorą udział w konkursach różańcowych, tworząc różańce według własnego pomysłu, z różnych materiałów. Mamy kilkanaście róż Żywego Różańca i ze wszystkimi członkami tej wspólnoty wkrótce odbędzie się też parafialne doroczne spotkanie w kościele - wylicza ks. Jakub Krupa.

- To było naprawdę głębokie spotkanie z Maryją - Królową Różańcową i jeśli będą następne, na pewno przyjedziemy tu znowu - zapewniały parafianki z Kobiernic.

- Dla mnie ta modlitwa była wspaniałym przeżyciem i takim ukoronowaniem niedawnej pielgrzymki do Fatimy. Poruszające było skupienie, z jakim wszyscy szli w procesji, odmawiając Różaniec. Tych niezwykłych wzruszeń zebrało się mnóstwo - podsumowywała w drodze z Trzycatka Katarzyna Wojtasik z Bielska-Białej.