Tajemnica rupieciarni

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 40/2017

publikacja 05.10.2017 00:00

Siedem pudeł wypełnionych XVIII-wiecznymi księgami parafialnymi, pięknie zachowane łacińskie mszały i bogato zdobione ornaty odnaleźli w kościelnych zakamarkach ks. dr Karol Mozor i jego parafianie.

Proboszcz ze znaleziskiem. Proboszcz ze znaleziskiem.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Dokładnie 26 października parafianie z Pogwizdowa będą świętować 200. rocznicę poświęcenia kościoła św. Jan Nepomucena. W jubileuszowym roku stali się świadkami zaskakujących odkryć historycznych na terenie swojej świątyni! – Przed kilkoma miesiącami zaczęliśmy z panami kościelnymi: Władkiem Pieczonką, Rudolfem Maroszem i Tadeuszem Chmielem robić głębsze porządki w zakrystii – mówi ks. proboszcz Karol Mozor. – Tam odnaleźliśmy ponad 20 pięknych, kontrabasowych ornatów, a także manipularze, stuły, palki oraz sześć kap na różne okazje. To nas zachęciło, żeby to uporządkować i przygotować przedstawiającą je jubileuszową publikację. Prawdziwa niespodzianka spotkała ks. Mozora i parafianina Radosława Wujaka, kiedy weszli do rupieciarni nad garażem samochodowym. Znaleźli 7 pudeł z księgami z początków istnienia lokalii w Pogwizdowie, z 1785 r. i kolejne aż do 1972 roku. Co towarzyszy takiemu odkryciu?

Dostępne jest 47% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.