Czechowiczanie wdzięczni za dar Eucharystii

Alina Świeży-Sobel

publikacja 15.06.2017 21:10

Licznym udziałem w procesji Bożego Ciała wierni parafii NMP Królowej Polski w Czechowicach-Dziedzicach dali świadectwo swego szacunku dla Pana Jezusa obecnego w Eucharystii.

W parafii NMP Królowej Polski w Czechowicach-Dziedzicach procesji Eucharystycznej przewodniczył proboszcz ks. kan. Marian Frelich. Wierni przeszli ulicami miasta, a zakończyli swoją modlitwę przy ołtarzu ustawionym w sąsiedztwie pomnika św. Jana Pawła II. Szczególnie liczna grupę uczestników stanowiły dzieci pierwszokomunijne, sypiące kwiaty na trasie procesji. We wspólnej modlitwie nie zabrakło delegacji organizacji społecznych, strażaków, orkiestry...

Podczas Mszy Świętej ks. Marcin Naglik w homilii apelował do wiernych, aby nie zapominali o szacunku, z jakim należy odnosić się do Eucharystii. Znakiem tego szacunku jest uklęknięcie. Jak wskazywał, ten szacunek, który wyraża się też przez właściwe zachowanie wobec kapłana niosącego Najświętszy Sakrament do chorego czy w innych sytuacjach, jest świadectwem naszej wiary...

- W tym roku po raz pierwszy podczas procesji Bożego Ciała modliliśmy się przy nowych ołtarzach, które zostały wykonane specjalnie dla naszej parafii i odtąd będą co roku służyły naszej wspólnocie. Na każdym ołtarzu umieszczone zostały symbole Eucharystii, nawiązujące do odczytywanych przy nich fragmentach Ewangelii. One jeszcze wyraźniej uświadomiły nam, jak wielkim darem dla nas jest Eucharystia i to, że możemy Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie spotykać codziennie, być tak blisko Niego i czuć jego obecność w naszym życiu - mówi proboszcz ks. Marian Frelich.

- Idąc ulicami naszej parafii przechodziliśmy jednocześnie przez centrum Czechowic-Dziedzic: szliśmy przez miejski rynek, mijaliśmy siedzibę władz miasta, dlatego też naszą modlitwą obejmowaliśmy nie tylko sprawy naszej wspólnoty parafialnej, ale także mieszkańców całego miasta. Prosiliśmy o Boże błogosławieństwo dla wszystkich rodzin, a także dla rządzących w naszym mieście - dodaje ks. Frelich.