Ona, lekarka i leśnik

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 24/2017

publikacja 15.06.2017 00:00

Nigdy nie wiadomo, kogo przyprowadzi tu Ta, która czuwa nad nimi od ponad 70 lat.

Anna i Benedykt Samolowie w swoim ogrodzie w Świętoszówce. Anna i Benedykt Samolowie w swoim ogrodzie w Świętoszówce.
Urszula Rogólska

Ciasto dla gości musi być. W sobotni wieczór jego zapach niesie się po całej okolicy domu Anny i Benedykta Samolów w Świętoszówce. Także tam, gdzie stoi grota, nad którą wiosną kwitnie pomarańczowa azalia.

Operowe spotkania

Co można podarować nowożeńcom w prezencie ślubnym? Prezent, który Luiza i Wincenty Samolowie z Książenic koło Rybnika dostali w 1935 roku, nawet na ówczesne czasy był oryginalny. Dostali… niemal metrową figurę Matki Bożej z Lourdes. Dziś stoi ona w grocie wybudowanej przez syna Samolów Benedykta i jego żonę Annę, w ich ogrodzie obok domu w Świętoszówce. Nie bez przyczyny nazwali ją Matką Bożą Ratującą… Choć nie ma o niej szerszej informacji na żadnej stronie internetowej, w żadnej książce, wieści rozchodzą się pocztą pantoflową i kapliczka przyciąga ludzi – z nieraz mocno pokiereszowanym życiorysem – z różnych zakątków Polski, a nawet Europy. Ich spotkania z Maryją dokumentuje skrupulatnie prowadzona kronika. Małżonkowie po raz pierwszy zobaczyli się w Bytomiu, kiedy mieli po 14 lat.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.