Wyruszyła 5. pielgrzymka diecezjalna do Łagiewnik

Alina Świeży-Sobel

publikacja 30.04.2017 15:40

- Łagiewniki to nasze Emaus! - mówił bp Roman Pindel. W niedzielne południe przy polowym ołtarzu bazyliki Nawiedzenia NMP w Bielsku-Białej-Hałcnowie rozpoczęła się Msza św. inaugurująca 5. pielgrzymowanie do Łagiewnik.

Bp Roman Pindel żegnał pielgrzymów, kropiąc ich na drogę wodą święconą... Bp Roman Pindel żegnał pielgrzymów, kropiąc ich na drogę wodą święconą...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Eucharystii koncelebrowanej przez ponad 20 kapłanów przewodniczył bp Roman Pindel, który wygłosił homilię i udzielił pątnikom błogosławieństwa na drogę. Jak przypominał ks. Piotr Konieczny, kustosz bazyliki, witając zgromadzonych pielgrzymów, wyruszają do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w szczególnym czasie, kiedy cała diecezja bielsko-żywiecka składa dziękczynienie za 25 lat swego istnienia. W homilii bp życzył pielgrzymom, by - jak uczniowie z Emaus - stawali się świadkami Chrystusa   W homilii bp życzył pielgrzymom, by - jak uczniowie z Emaus - stawali się świadkami Chrystusa
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

W homilii bp Pindel przywołał ewangeliczny obraz uczniów idących do Emaus i zwracał uwagę na przemiany, jakie dokonują się w człowieku wskutek wędrówki. Wskazując na zagubienie uczniów, niegdyś powołanych, a teraz rozczarowanych wydarzeniami w Jerozolimie, bp Pindel podkreślał, że nie rozumieją tego, co się stało. Dopiero w Emaus, kiedy otwierają im się oczy i poznają Pana, postanawiają natychmiast powrócić do Jerozolimy i podzielić się z innymi uczniami nowiną, że Go spotkali.

- Co się stało? Coś bardzo ważnego: z uczniów, którzy niczego nie wiedzieli o Jezusie, o Jego losie, nie rozumieli, stali się ludźmi, którzy wierzą, są przekonani do tego, w co wierzą i co mają głosić. Nie mają wątpliwości, że Jezus Chrystus zmartwychwstał, że przez swoją mękę i śmierć wyzwolił człowieka spod panowania szatana. Znają pisma, które to zapowiadały. Nie tylko wiedzą, co mają mówić, ale chcą o tym mówić, mają poczucie misji. Okazuje się, że najważniejsze, co zrobili w całej drodze, to to, że słuchali słów Pisma i umieli odnieść to słowo do swojego życia - tłumaczył bp Pindel. Najstarsza pątniczka Ludmiła Kołoczek wręcza bp. Pindlowi pakiet honorowego pielgrzyma z numerem 1   Najstarsza pątniczka Ludmiła Kołoczek wręcza bp. Pindlowi pakiet honorowego pielgrzyma z numerem 1
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Drodzy pielgrzymi, wyruszacie w drogę. Wiecie, że macie dojść do bazyliki w Łagiewnikach. Chciałbym, żebyście wyszli stąd z przekonaniem, że w Łagiewnikach jest wasze Emaus. Co to znaczy? Emaus jest tam, gdzie głosi się zmartwychwstanie; gdzie Chrystus się ukazuje człowiekowi, gdzie przy łamaniu chleba rozpoznajemy Go i sens naszego życia. Emaus jest tam, gdzie dociera do człowieka słowo Boże skierowane do niego - na jego życie, jego problemy. W Łagiewnikach jest wasze Emaus i tam na pewno czeka na was zmartwychwstały i miłosierny Pan - podkreślał bp Pindel. Ks. Mikołaj Szczygieł, główny przewodnik pielrzymki   Ks. Mikołaj Szczygieł, główny przewodnik pielrzymki
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Jak poinformował ks. Mikołaj Szczygieł, główny przewodnik, na pielgrzymkę zgłosiło się 1838 osób. Najmłodszym uczestnikiem był półroczny Jeremiasz Chrzan, a najstarszym - 81-letnia Ludmiła Kołoczek, która wręczyła bp. Pindlowi pakiet pielgrzyma z numerem 1. W drogę wyruszyła też grupa pielgrzymów niepełnosprawnych. Wszystkim błogosławieństwa udzielił ordynariusz. Wyruszyła 5. pielgrzymka diecezjalna do Łagiewnik  

Pielgrzymi w drogę wyruszają w 7 grupach, pod patronatami: św. Faustyny, św. Jana Pawła II, św. Maksymiliana Kolbego, św. abp. Józefa Bilczewskiego, św. Brata Alberta. św. Matki Teresy z Kalkuty i bł. ks. Michała Sopoćki.