Co ja tutaj robię?

ks. Jacek M. Pędziwiatr

|

Gość Bielsko-Żywiecki 17/2017

publikacja 27.04.2017 00:00

W „Gościu” piszę o Kościele. W kościele mówię o „Gościu”.

▲	Ks. Jacek M. Pędziwiatr, często zamiast aparatu ma w ręce mikrofon,  a w zanadrzu zawsze garść celnych przykładów, którymi zachęca  do czytania... ▲ Ks. Jacek M. Pędziwiatr, często zamiast aparatu ma w ręce mikrofon, a w zanadrzu zawsze garść celnych przykładów, którymi zachęca do czytania...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Najważniejsze wydarzenia w liczącej ćwierć wieku historii diecezji bielsko-żywieckiej, uwieńczone w naszym wydaniu „Gościa”? Na mnie najgłębsze piętno odcisnęły poświęcenia kościołów. Zdarzyło się ich w tym czasie ponad 70: co trzecia świątynia na Podbeskidziu została uroczyście oddana na służbę Bogu w ciągu ostatnich 25 lat.

Kamieniarze

Sporo relacji z tych uroczystości udało mi się zrealizować na łamach i w witrynie internetowej „Gościa Bielsko-Żywieckiego”. Poświęcenie kościoła jest w pewnym sensie ważniejsze niż pielgrzymka papieska. Bo papież może przyjechać jeszcze raz, a konsekracja kościoła się nie powtórzy. Liturgia przebiega według określonego schematu. Można spokojnie przygotować się do zrobienia dobrych ujęć namaszczenia ołtarza i ścian albo okadzenia przestrzeni liturgicznej.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.