To nie teatr. To Ewangelia!

Alina Świeży-Sobel

publikacja 01.02.2017 20:28

Grają na chwałę Pana. Już przeszło ćwierć wieku na scenie teatru cieszyński Zespół Teatralny Parafii św. Elżbiety ogłasza tę radosną nowinę tysiącom widzów.

Pod przewodnictwem s. Jadwigi Wyrozumskiej, elżbietanki, cieszyńscy aktorzy głoszą Dobrą Nowinę... Pod przewodnictwem s. Jadwigi Wyrozumskiej, elżbietanki, cieszyńscy aktorzy głoszą Dobrą Nowinę...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Już kolejny rok tłumy widzów zasiadły na widowni Teatru im. A. Mickiewicza podczas 14 przedstawień "Jasełek tradycyjnych", na które zaprosił Zespół Teatralny Parafii św. Elżbiety pod przewodnictwem s. Jadwigi Wyrozumskiej, elżbietanki. I znowu chętnych było więcej, niż mógł pomieścić teatr.

 - Prawie 9 tysięcy osób dostało bilety, a na wielu kartkach w moim zeszycie pozostały listy tych, dla których zabrakło miejsc - mówi s. Jadwiga Wyrozumska, pokazując garść gęsto zapisanych kartek. - Niestety, dłużej grać nie możemy, bo przecież nasi aktorzy są amatorami i muszą też chodzić do pracy, do szkoły.

Na scenie pojawia się blisko 150 artystów w różnym wieku: od niemowlaków, które w kolejnych przedstawieniach grają tę najważniejszą rolę: Dzieciątka, przez dzieci, młodzież, po dorosłych. Niektórzy z tych ostatnich grają od ponad 30 lat! - Nie wszystkim zdrowie pozwala, ale kiedy trzeba kogoś zastąpić, chętnych też nie brakuje - dodaje s. Jadwiga.

Wśród widzów są przede wszystkim całe rodziny, dla których przedstawienie jest okazją do rodzinnej katechezy, ale nie brakuje też kapłanów, sióstr zakonnych. - Mieliśmy w tym roku sporo widzów zagranicznych, a byli też z Watykanu - zdradza s. Jadwiga.