W Żywcu o tym, jak przedłużyć swoje życie

Urszula Rogólska

publikacja 01.11.2016 22:28

Żywczanie modlili się na cmentarzu Przemienienia Pańskiego razem z biskupem Romanem Pindlem i swoimi duszpasterzami po południu 1 listopada.

Nabożeństwo za zmarłych na żywieckim cmentarzu Nabożeństwo za zmarłych na żywieckim cmentarzu
Urszula Rogólska /Foto Gość

Uroczystości w Żywcu rozpoczęła Msza św. koncelebrowana w kaplicy Przemienienia Pańskiego na konkatedralnym cmentarzu parafialnym, pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla przez ks. Grzegorza Gruszeckiego - proboszcza żywieckiej parafii konkatedralnej Narodzenia NMP, ks. Adama Hopciasia - proboszcza parafii Chrystusa Króla w Żywcu-Sporyszu i ks. Piotra Górę - sekretarza księdza biskupa.

- Pragniemy modlić się za tych, którzy tu spoczywają, myśląc o tych, którzy radują się wieczną radością w niebie. Pragniemy otaczać ich naszą modlitwą, by oni do grona świętych i błogosławionych także dołączyli.- zachęcał do modlitwy ks Grzegorz Gruszecki, witając uczestników Eucharystii.

Rozpoczynając homilię, bp Roman Pindel zauważył, że człowiek na różne sposoby usiłuje przedłużyć swoje życie na ziemi: m.in. przez przekazywanie najważniejszych dla niego wartości swoim dzieciom, wraz z dziedziczeniem nazwiska, czy też powoływanie fundacji i instytucji dobroczynnych, noszących imię fundatora.

Żywczanie podczas procesji na cmentarzu Przemienienia Pańskiego   Żywczanie podczas procesji na cmentarzu Przemienienia Pańskiego
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Obchodzimy dziś uroczystość Wszystkich Świętych, która ma nam przypominać o tym, jak człowiek może przedłużyć swoje życie. Jak Bóg przedłuży to życie. Bo to jest Jego zachęta. Bóg chce, aby każdy był od śmierci na zawsze z Nim - mówił bp Pindel. - Dzisiejsze święto zwraca uwagę na tych, którzy już żyją u Boga, którzy już są świętymi, chociaż nie znamy ich z nazwiska, a ich imiona nie są wpisane w kalendarz liturgiczny; chociaż nie mają obrazów z z aureolą, nie mają swoich ołtarzy. Jednak jesteśmy przekonani, że jest to ogromna rzesza świętych, którzy żyli wśród nas. Na pewno są u Boga i żyją! Przyjmij tę propozycję, którą Bóg ma już teraz - staraj się być świętym już teraz, żyj jak człowiek, który jest pogodzony z Bogiem, który przez całe swoje życie akceptował Jego pomysły na życie, który umrze pojednany z ludźmi i Bogiem.

Odwołując się do Liturgii Słowa, biskup odniósł się m.in. do czytania z Apokalipsy i tekstu o męczennikach, którzy wołają do Boga o zakończenie cierpień prześladowanych za wiarę na ziemi. - Ten piękny tekst mówi o tym, że świętym, zbawionym, nie jest obojętne, co dzieje się na ziemi - u Boga mam orędowników, którzy się wstawiają, gdy o coś proszę Boga - zaznaczył biskup. -  To dzisiejsze święto chce nam powiedzieć także, że to naprawdę święto Wszystkich Świętych - tych, którzy są w niebie, ale i tych świętych, którzy żyją wśród nas.

Msza św. w kaplicy Przemienienia Pańskiego OD lewej: ks. Grzegorz Gruszecki, bp Roman Pindel, ks. Adam Hopciaś i ks. Piotr Góra   Msza św. w kaplicy Przemienienia Pańskiego OD lewej: ks. Grzegorz Gruszecki, bp Roman Pindel, ks. Adam Hopciaś i ks. Piotr Góra
Urszula Rogólska /Foto Gość

Po Mszy św. jej uczestnicy wyruszyli w procesji alejkami cmentarza, modląc się przy czterech stacjach za zmarłych duszpasterzy, rodziny, poległych w walkach za Ojczyznę. Nabożeństwo zakończyło się w kaplicy.

Od siedmiu lat tradycją spotkań na żywieckich cmentarzach w uroczystość Wszystkich Świętych jest kwesta na ratowanie zabytków żywieckich nekropolii. W tym roku po raz kolejny żywczanie w swoich strojach mieszczańskich wraz z Dorotą Firlej - jedną z inicjatorek odnowy zabytków z Towarzystwa Naukowego Żywieckiego, kwestowali m.in. na cmentarzu przy kaplicy Przemienienia Pańskiego.

Założycielem cmentarza Przemienienia Pańskiego w Żywcu był Andrzej Komoniecki, który w 1705 roku zbudował tu kaplicę. Na cmentarzu spoczywa wielu zasłużonych mieszkańców miasta. Znajdują się tu również kwatery żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej, żywieckich legionistów oraz symboliczny grób więźniów politycznych z Oświęcimia.