Koniec rychwałdzkiego jubileuszu

ks. Jacek M. Pędziwiatr ks. Jacek M. Pędziwiatr

publikacja 18.07.2016 17:45

Mszą św. transmitowaną w TV Polonia zakończyły się trwające rok obchody złotego jubileuszu koronacji obrazu Matki Bożej w Rychwałdzie.

Koniec rychwałdzkiego jubileuszu Wizerunek w drodze na ołtarz polowy. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość

Na odpustową sumę przybyli księża z Żywiecczyzny, siostry zakonne i tysięczna rzesza pielgrzymów. Wśród nich byli mieszkańcy nieodległej Łękawicy, z której pochodzi beatyfikowany podczas trwania jubileuszu jeden z męczenników franciszkańskich w Peru, o. Michał Tomaszek.

Wspólnej modlitwie przewodniczył dotychczasowy przełożony krakowskiej prowincji franciszkanów o. Jarosław Zachariasz. Podsumowując ostatnie półtora roku działalności sanktuarium, w tym także renowację łaskami słynącego obrazu i utworzenie muzeum w pomieszczeniach parteru wieży, powiedział:

− Wszystkie te uroczystości i przedsięwzięcia tutejszej wspólnoty franciszkanów i wiernych złożyły się na piękne wotum wdzięczności za liczne łaski i cuda, wypraszane przez Panią Ziemi Żywieckiej od blisko czterystu lat. Wierzę, że wszyscy uczestnicy rocznicowych obchodów noszą w sobie przekonanie, że ten jubileusz nie powinien przejść do historii bez wpływu na nasze dzisiejsze życie i na naszą przyszłość. Wdzięczność jest zobowiązaniem do przekazywania swoich doświadczeń następnym pokoleniom − dodał o. Zachariasz.

Koniec rychwałdzkiego jubileuszu   Madonna Rychwałdzka w całej okazałości. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Obraz rychwałdzki, namalowany w XV wieku w manierze bizantyjskiej, ukazuje Maryję wskazującą na Jezusa, którego trzyma na lewym ręku. Dzieciątko lewą rękę wspiera na księdze, zaś prawą unosi w geście błogosławieństwa. Do Rychwałdzkiego, drewnianego wówczas, kościoła obraz podarowała w 1644 roku właścicielka dóbr ślemieńskich Katarzyna Komorowska. Kult obrazu rozwijał się tak dynamicznie, iż wkrótce dotychczasowy, drewniany kościółek przeniesiono do sąsiednich Gilowic, zastępując go większą, murowaną, istniejącą do dziś świątynią.

Na początku 2014 roku obraz wyjęto z ołtarza i przewieziono do Krakowa, gdzie został poddany gruntownym pracom renowacyjnym. Efekty były rewolucyjne. Podczas zabiegów konserwatorskich zdjęto późniejsze przemalowania, przywracając wizerunkowi pierwotny wygląd, który na początku niego zaskoczył pątników. Z okazji jubileuszu wykonano także bursztynową suknię dla Madonny. W sanktuarium przeprowadzono osobną zbiórkę ofiar na ten cel.

W przeddzień rocznicy koronacji w południowej wieży kościoła otwarto wystawę zabytkowych obrazów, figur, sprzętów oraz szat i ksiąg liturgicznych. Najcenniejszym jej eksponatem jest oryginał „Rychwałda Monumenta” pióra Andrzeja Komonieckiego. Żyjący w XVIII wieku burmistrz Żywca odnotował najstarsze cuda przypisywane wstawiennictwu Matki Bożej, okraszając je własnymi wierszami o tematyce Maryjnej. Księga jest też ciekawym źródłem historycznym, traktującym między innymi o problemach współczesnych Komonieckiemu: zgonach położnic, utonięciach, nieszczęśliwych wypadkach i chorobach - szczególnie oczu.

Koniec rychwałdzkiego jubileuszu   Rychwałd cieszy się niezmienną popularnością na Żywiecczyźnie. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Uroczystości rocznicowe podsumowano Mszą św. na polowym ołtarzu, wokół którego zgromadziło się kilka tysięcy wiernych z całej diecezji. Na ołtarzu ustawiono odnowiony obraz, który z kościoła przynieśli tutaj na ramionach franciszkanie, pełniący w Rychwałdzie fukncję proboszczów. W modlitwie uczestniczyło kilkudziesięciu biskupów, z Prymasem Polski na czele. Byli również przedstawiciele władz, z prezydentem-elektem na czele.

Suma odpustowa ku czci Matki Bożej Szkaplerznej, w niedzielę 17 lipca, zakończyła cykl obchodów rocznicy koronacji, o której wspominano także podczas kolejnych czuwań, pielgrzymek, nabożeństw i okolicznościowych spotkań, jakie odbywały się w ciągu minionego roku w Rychwałdzie. Mszę św. transmitowała na żywo TV Polonia. Mogli więc uczestniczyć w niej Polacy w kraju i za granicą.

Koniec rychwałdzkiego jubileuszu   Wystawa muzealna w wieży kościoła. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Od 1946 roku sanktuarium w Rychwałdzie opiekują się ojcowie franciszkanie z prowincji krakowskiej Braci Mniejszych Konwentualnych. W sąsiedztwie kościoła działa Franciszkański Dom Formacji i Edukacji.

Z kolei w niedzielę 24 lipca do sanktuarium w Rychwałdzie, jak co roku, pielgrzymować będą pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, instruktorzy nauki jazdy, kursanci i kierowcy. Msza św. o godz. 11:00 połączona będzie z tradycyjnym poświęceniem pojazdów mechanicznych.