Kapłan, który kochał

aśs, jmp

|

Gość Bielsko-Żywiecki 25/2016

publikacja 16.06.2016 00:00

Śp. ks. inf. Stanisław Dadak odszedł nagle. Pozostawił po sobie serdeczną pamięć wielu osób, fundamenty diecezjalnych struktur i piękne pieśni na cześć św. Józefa Bilczewskiego.

▲	Ostatnie pożegnanie ks. inf. Stanisława Dadaka. ▲ Ostatnie pożegnanie ks. inf. Stanisława Dadaka.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Śp. ks. inf. Stanisław Dadak urodził się w Jawiszowicach 13 lutego 1945 r. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk kard. Karola Wojtyły w 1968 r. Miał za sobą 71 lat życia i 48 lat kapłaństwa. Jako ksiądz archidiecezji krakowskiej 3 lata był wikariuszem w Skawinie, a kolejnych 9 lat – prefektem Wyższego Seminarium Duchownego. Od 1980 r. pracował w kurii w Krakowie. Był też przewodniczącym Archidiecezjalnej Komisji Liturgicznej i duszpasterzem stowarzyszeń wiernych. Z chwilą utworzenia diecezji bielsko-żywieckiej został jej pierwszym kanclerzem. Pełnił urząd 23 lata. Zajmował się całą diecezją, ale zawsze bliskie jego sercu pozostały rodzinne Jawiszowice. W 1992 r. zamieszkał w Wilamowicach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.