Papierowa studnia żyje!

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 14/2016

publikacja 31.03.2016 00:00

– Od początku wierzyliśmy, że doczekamy się tego momentu. Nikt z nas jednak nie mógł być pewien, kiedy TO się stanie. Już wiemy – stało się! – cieszy się Maria Froncz z Bielska- -Białej, inicjatorka niezwykłej akcji pomocy dla misji w Sudanie Południowym.

 Mieszkańcy misyjnej wioski Ayem w Sudanie Południowym mają swoją studnię dzięki pomocy diecezjan bielsko-żywieckich! Mieszkańcy misyjnej wioski Ayem w Sudanie Południowym mają swoją studnię dzięki pomocy diecezjan bielsko-żywieckich!
Ojcowie kombonianie

Wiadomość z Sudanu Południowego, przesłana do Bielska-Białej za pośrednictwem sekretariatu ojców kombonianów, nie był długi. Za to załączone zdjęcia powiedziały wszystko! W maleńkiej wiosce Ayem z sukcesem udało się znaleźć miejsce, w którym można było zbudować studnię głębinową. Dzięki niej tamtejsi mieszkańcy nie muszą się już obawiać pory suchej, kiedy to zanika jedyne źródło wody pitnej w wiosce, a wówczas trzeba ją nosić w kanistrach ze studni odległej o kilka kilometrów. Nowa studnia powstała dzięki pieniądzom pozyskanym ze zbiórki makulatury, którą od czerwca 2013 roku koordynowała bielszczanka Maria Froncz we współpracy z biurem posła Stanisława Pięty i ks. Tadeuszem Słoniną SDS – proboszczem parafii NMP Królowej Świata w Cygańskim Lesie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.