W domu Czarnej Madonny

ks. Jacek Pędziwiatr

publikacja 04.03.2016 18:51

Znaki miłosierdzia gościły w czernichowskiej parafii MB Częstochowskiej. Ta położona na trasie z Żywca do Kęt miejscowość zmieniła swój kształt w czasie budowy Jeziora Żywieckiego.

W domu Czarnej Madonny Czernichowianie przywitali relikwie ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość

Pod wodą znalazł się Stary Żywiec. Jego mieszkańców przeniesiono nieco wyżej, na stoki górskie, opadające w kierunku zbiornika wodnego. Wierni przez lata uczęszczali do odległego od centrum Czernichowa o niespełna 2 km kościoła w Międzybrodziu Żywieckim. Jednak marzyli o własnej świątyni. Na początku lat 80. XX w. uzyskali pozwolenie i zaczęli budować kościół na jednym z malowniczo opadających w dolinę Soły zboczy, nie w jakimś wydzielonym miejscu, ale płot w płot między własnymi domami. To dom Jezusa, w którym gazduje Jego Matka, spoglądająca na swoje dzieci przez kopię obrazu jasnogórskiego. Wyprasza im łaski i chroni od grzechu. O jego dramacie przypomniał przewodniczący powitalnej Mszy św. peregrynacyjnej bp senior Tadeusz Rakoczy.

W domu Czarnej Madonny   Młodzież niesie dary ofiarne ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość - Grzech jest zawsze mój, twój lub nasz, jest zawsze zerwaniem więzi z Bogiem. Szatan niszczy nasz wewnętrzny spokój i jedność z Bogiem i z bliźnimi. Przez grzech grozi nam niebezpieczeństwo utraty jedności z Bogiem. Ale Chrystus panuje nad grzechem i wszelką ludzką słabością - przypomniał.

Po homilii biskup wraz z koncelebrującymi kapłanami wyciągnął ręce we wstawienniczej modlitwie za młodzież, która w czwartkowy wieczór 3 marca otworzyła swoje serca na dary Ducha Świętego, zstępującego na nie w sakramencie bierzmowania.

Po Mszy św. rozpoczęło się modlitewne czuwanie przy znakach miłosierdzia. Uczestniczyli w nim kolejno mieszkańcy poszczególnych rejonów parafii. W godzinach wieczornych odprawiono jeszcze jedną Mszę św. Przybyli na nią księża pochodzący z parafii i związani z nią przez swoją pracę duszpasterską.

W domu Czarnej Madonny   Młodzież niesie dary ofiarne ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Następnego dnia - w pierwszy piątek miesiąca - wierni na nowo podjęli modlitwę przy obrazie i relikwiach. Przed południem do kościoła przywieziono chorych i osoby starsze z całej parafii, na Mszą św. połączoną z udzielaniem sakramentu chorych. O 15.00 rozpoczęło się nabożeństwo Godziny Miłosierdzia, zakończone Mszą św. pożegnalną, po której znaki miłosierdzia miejscowy proboszcz ks. Waldemar Niemiec przekazał parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Międzybrodziu Żywieckim.