Gminy - Hospicjum św. Kamila was potrzebuje

Urszula Rogólska

publikacja 04.12.2015 11:02

Dlaczego warto pomagać? O tym mówili wszystkim, którzy przyszli na kolejny Dzień Otwarty przygotowany w Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej, dorośli wolontariusze hospicyjni i uczennice czechowickiego Gimnazjum nr 3.

Młodzi wolontariusze z Gimnazjum nr 3 w Czechowicach-Dziedzicach od sześciu lat wspierają Hospicjum św. Kamila Młodzi wolontariusze z Gimnazjum nr 3 w Czechowicach-Dziedzicach od sześciu lat wspierają Hospicjum św. Kamila
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Kiedy zaczynaliśmy odwiedzać chorych w ich domach w marcu 1992 roku, jeździliśmy przede wszystkim do mieszkańców Bielska-Białej - mówi lek. med. Anna Byrczek, założycielka Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej. - Potem prosili o pomoc ci, którzy mieszkali ma sąsiedniej ulicy, potem w sąsiedniej miejscowości. Dziś jeździmy już niemal do wszystkich gmin powiatu bielskiego. Pod opieką mamy ponad 60 chorych, którym stara się pomagać około 20 wolontariuszy.

Potrzeby są ogromne, zwłaszcza w takich gminach jak Kozy, Pisarzowice, Hecznarowice, ale i wiele innych. Dlatego w najbliższym czasie wolontariusze zwrócą się do wszystkich burmistrzów i wójtów o pomoc.

- W każdej z gmin chcielibyśmy zorganizować warsztaty opieki nad chorym - dodaje dr Byrczek. - Poprowadzą je nasze pielęgniarki. Każdy przeszkolony członek rodziny czy nowy wolontariusz, to ogromne odciążenie dla nas. Potrzebujemy jedynie pomieszczenie, w którym takie zajęcia moglibyśmy zorganizować.

Lek. med. Anna Byrczek - założycielka bielskiego Hospicjum św. Kamila   Lek. med. Anna Byrczek - założycielka bielskiego Hospicjum św. Kamila
Urszula Rogólska /Foto Gość
Każdy może się nauczyć

O swojej codzienności wolontariusze opowiadali także podczas Dnia Otwartego, który zorganizowali w swojej siedzibie przy salwatoriańskiej parafii NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej. Każdy mógł osobiście porozmawiać z wolontariuszami, dowiedzieć się na czym polega pomoc w domach chorych, a także dołączyć do grona kandydatów do wolontariuszy.

Wolontariuszki hospicyjne z Bielska-Białej: Józefa Staroń i Barbara Garus - pielęgniarki posługujące chorym w ich domach od ponad 20 lat, zaprosiły wszystkich na warsztaty opieki nad obłożnie chorym. Każdy mógł się nauczyć podstawowych czynności. - To bardzo proste, codzienne czynności - podkreślają wolontariuszki. - Bardzo nam zależy, by najbliżsi chorych dowiedzieli się, jak sami mogą im pomóc w bardzo wielu czynnościach. Ich pomoc jest także ogromną pomocą dla nas, zwłaszcza w sytuacji, kiedy liczba naszych podopiecznych nie zmniejsza się…

Chcą pomagać

Gośćmi specjalnymi wolontariuszy byli wspierający ich uczniowie ze szkolnego wolontariatu w Gimnazjum nr 3 w Czechowicach-Dziedzicach: Weronika Komraus, Magdalena Kapias, Natalia Zolich, Iza Pokładnik i Weronika Szweda z opiekunkami: Bernadetą Pochopień, Lucyna Paluch i Jolantą Gazdą.

Wolontariuszki Józefa Staroń i Barbara Garus pokazywały jak opiekować się obłożnie chorym   Wolontariuszki Józefa Staroń i Barbara Garus pokazywały jak opiekować się obłożnie chorym
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Sześć lat temu nasza szkoła przystąpiła do ogólnopolskiej akcji na rzecz polskich hospicjów. I to od tego zaczęło się bardzo duże zainteresowanie naszych uczniów pomaganiem - opowiada Bernadeta Pochopień, szkolna katechetka, która rozpoczęła działalność szkolnego wolontariatu. Wspomagają ją anglistka Lucyna Paluch, Jolanta Gazda, nauczycielka historii, a także matematyk Katarzyna Gandorska, razem z grupą szkolnego koła PCK.

- W Czechowicach-Dziedzicach mamy domowe hospicjum "Salus", i to na nim początkowo koncentrowała się nasza praca. Później podjęliśmy także współpracę z domowym Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej - kontynuuje Bernadeta Pochopień. - Nasi uczniowie w różnorodny sposób zbierają pieniądze, które pomagają w działalności hospicjum: kwestują przed kościołami, organizują kiermasze swoich prac, przygotowują koncerty, obdarowują upominkami podopiecznych hospicjów.

- Kiedy nasza szkoła przystąpiła do międzynarodowego programu Comenius, nasi uczniowie zaprosili swoich rówieśników z partnerskich szkół w Grecji, Turcji, Niemczech, Słowacji i Litwy do wspólnej organizacji wielkiego koncertu - dodaje Lucyna Paluch. - Odwiedziła nas wtedy dr Anna Byrczek, opowiedziała wszystkim o pracy wolontariuszy, o służbie chorym. Myślę, ze to spotkanie bardzo zmobilizowało uczniów, zachęciło do bezinteresownego pomagania innym: słabszym, chorym, potrzebującym.

Choć wolontariat czechowickich gimnazjalistów koncentruje się na pomaganiu hospicjom, angażują się oni także w szereg innych przedsięwzięć. Bo tutaj każdy, kto chce zrobić coś pożytecznego znajdzie swoje miejsce.

- Na przykład w ramach Światowego Dnia Walki z Głodem przeprowadziliśmy w szkole akcję „Podziel się posiłkiem ze szkolnym kolega”. Pomagamy także dzieciom z uboższych rodzin i podopiecznym Domu Pomocy Społecznej, dla których przygotowujemy paczki świąteczne i upominki - opowiada Weronika Szweda.

- Odwiedzamy także przedszkola. Dla maluchów organizujemy zajęcia dotyczące profilaktyki zdrowia, udzielania pierwszej pomocy, a jednocześnie zachęcamy ich do pomagania innym - dodaje Iza Pokładnik.

- Pamiętamy o ludziach starszych i samotnych przebywających w Ośrodku Pomocy Społecznej „Złota Jesień” i Domu Dziennego Pobytu w Czechowicach-Dziedzicach. Dla nich organizujemy występy, spotkania integracyjne, warsztaty obsługi komputera - mówi Weronika Komraus.

Natalia Zolich dodaje: - Nasze działania wykraczają poza społeczność lokalną. Wspieramy tez misjonarzy w Afryce - zbieraliśmy makulaturę na budowę studni w Sudanie Południowym, przystąpiliśmy do akcji zbierania przyborów szkolnych: „Ołówek dla Afryki”, organizowanej przez siostry misjonarki z Trzebini.

- Dbamy także o zaniedbane groby na pobliskim cmentarzu. Staramy się być tam, gdzie nasza pomoc może być przydatna - podkreśla Ola Niemczyk. - Wolontariat pozwala nam rozwijać nasze zainteresowania i pożytecznie wykorzystać czas, przede wszystkim daje możliwość bycia z innymi i dla innych!