Przybywa w diecezji wspólnot i osób, które wszystkie swoje sprawy i całe życie zawierzyły Jezusowi Miłosiernemu. Impulsem jest oczywiście pochód peregrynujących znaków Bożego Miłosierdzia.
Modlitwa przed obrazem Jezusa Miłosiernego w kościele w Istebnej
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W październiku peregrynacja odbyła się w Trójwsi. Potem dotarła na Żywiecczyznę
. – Takiego gościa jeszcze nie mieliśmy – podkreślał ks. kan. Tadeusz Pietrzyk, proboszcz w Istebnej, witając obraz Bożego Miłosierdzia i relikwie św. Jana Pawła II oraz św. Faustyny na czele odświętnie wystrojonych w czerwone brucliki parafian i parafianek w pięknych strojach. Towarzyszyła im piękna muzyka. Po uroczystym powitaniu przez całą dobę trwała żarliwa modlitwa, a odjeżdżający obraz żegnały łzy... – Wiele też było w tym czasie spowiedzi. Będą więc i owoce – dodaje ks. Pietrzyk.
Do Jaworzynki samochód-kaplica przyjechał w asyście banderii konnej. Tu w sporym koszyku w czasie Eucharystii delegacja parafian składała kartki z prośbami i podziękowaniami dla Jezusa Miłosiernego. – Tyle się ich już zebrało. Dalej będziemy je zbierać i wspólnie się modlić w tych intencjach – mówił ks. kan. Stanisław Pindel. Do zapisania została księga czynów miłosierdzia, towarzysząca odtąd na stałe życiu parafii.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.