publikacja 17.10.2015 22:12
1 736 886 zł – tyle pieniędzy na budowę stacjonarnego hospicjum w Bielsku-Białej zebrali uczniowie szkół zaangażowanych w 11 dotychczasowych edycji akcji Pola Nadziei. Właśnie rozpoczęli kolejną!
Przedstawiciele 76 szkół odebrali cebulki żonkili, które posadzą przy swoich placówkach
Urszula Rogólska /Foto Gość
Po 11 latach od pierwszej edycji Pól Nadziei pierwsze cebulki żonkili wreszcie wpadły na rabatkę przy budynku stacjonarnego Hospicjum św. Jana Pawła II w Bielsku-Białej. Nad budową czuwa Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne z prezes Grażyną Chorąży na czele. A placówka powstała w znacznym stopniu dzięki ogromnemu zaangażowaniu szkół z wielu miejscowości Podbeskidzia.
Budynek hospicjum przy ul. Zdrojowej, niedaleko kościoła NMP Królowej Polski, już stoi. Sale są gotowe przyjąć pacjentów - przygotowano 30 miejsc. Z pomocy hospicjum chorzy - niezależnie od światopoglądu - będą mogli korzystać bezpłatnie. Pokoje gościnne będą umożliwiały pobyt w hospicjum bliskim chorych. Można już także korzystać z kaplicy, w której znajdują się relikwie św. Jana Pawła II, patrona hospicjum. Na miejscu będą także funkcjonować gabinety zabiegowe, rehabilitacyjne i lekarskie.
Wciąż trwa wyposażanie placówki w nowoczesny sprzęt medyczny. Nie ustanie akcja zbierania pieniędzy na jej charytatywną działalność.
Nabożeństwo ekumeniczne rozpoczęło 12. edycję Pól Nadziei w Bielsku-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Dzieci i młodzież ze szkół, które zaangażowały się w kampanię Pola Nadziei, w różnoraki sposób starają się zbierać pieniądze na rzecz tego szczególnego miejsca dla chorych: kwestują przed kościołami, w sklepach, organizują m.in. kiermasze ozdób świątecznych, prac artystycznych, ciast, przygotowują przedstawienia, koncerty, licytacje.
Wszystkie zakamarki budynku mogli zwiedzić podczas 12. inauguracji Pól Nadziei.
Spotkanie rozpoczęło nabożeństwo ekumeniczne w kościele NMP Królowej Polski pod przewodnictwem ks. Marka Studenskiego, wikariusza generalnego diecezji bielsko-żywieckiej, z udziałem ewangelicko-augsburskiego bp. Pawła Anweilera, ks. Piotra Schory SDS z Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego oraz ks. Michała Pastuszki SDS, proboszcza parafii. Na wspólną modlitwę przyszli parlamentarzyści i samorządowcy z prezydentem Bielska-Białej Jackiem Krywultem.
Bp Anweiler i ks. Studenski podkreślali wartość miłości, której wyrazem jest też bezinteresowne zaangażowanie w Pola Nadziei.
- Chyba nie ma piękniejszego, bardziej pełnego miłości dzieła niż budowa hospicjum. To dowód troski o drugiego człowieka - mówił ks. Studenski, dziękując wszystkim za zaangażowanie. - Ta akcja wychowuje i odwraca uwagę młodzieży od nich samych, a kieruje ich w stronę bliźniego, co w dzisiejszych czasach jest na wagę złota - zaznaczył.
Goście uroczytości posadzili pierwsze cebulki żonkili przed budynkiem hospicjum
Urszula Rogólska /Foto Gość
Inaugurując kolejną edycję akcji, prezes Chorąży wyjaśniała: - W tradycji chrześcijańskiej żonkil symbolizuje triumf poświęcenia nad egoizmem, miłości nad śmiercią. Kwiat ten, poprzez swoją subtelność, barwę i zapach, uświadamia nam wyższe cele istnienia, symbolizując kruchość i ulotność życia. A dziękując uczniom, dodała: - Życzę wam, abyście byli najbogatszymi ludźmi na świecie. Jak mówił Jan Paweł II: "Bogatym nie jest ten kto posiada, ale ten, kto rozdaje, kto zdolny jest dawać".
Po nabożeństwie uczniowie i nauczyciele odebrali cebulki żonkili, które posadzą przy swoich szkołach. Z kolei goście uroczystości stworzyli pierwszą rabatkę przed wejściem do hospicjum.
W tym roku do Pól Nadziei dołączyło 76 szkół wszystkich szczebli - 46 z Bielska-Białej, 21 z powiatu bielskiego oraz 9 z powiatów cieszyńskiego i żywieckiego.
Jak mówiła G. Chorąży, dotychczas na budowę wydano ok. 10 mln zł, w tym prawie 2 mln z budżetu obywatelskiego Bielska-Białej.
W Pola Nadziei zaangażowali się uczniowie z Bielska-Białej oraz powiatów bielskiego, cieszyńskiego i żywieckiego
Urszula Rogólska /Foto Gość