Dla Jezusa - z Mamą Gospel i Beatą Bednarz

Urszula Rogólska

publikacja 12.10.2015 11:27

Wieczór Uwielbienia z udziałem prawie 200 chórzystów, którzy brali udział w weekendowych warsztatach uwielbienia, zakończył 14. Tydzień z Ewangelią w kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach.

Beata Bednarz wystąpiła z chórzystami, z kórymi prowadziła zajęcia warsztatowe Beata Bednarz wystąpiła z chórzystami, z kórymi prowadziła zajęcia warsztatowe
Urszula Rogólska /Foto Gość

Zza drzwi w „Kubiszówce” - Domu Kultury im. Wiktorii Kubisz w Bielsku-Białej - dobiega śpiew: „Baba ci koguta niesie tu!” w rosnących tonacjach dźwięków. Za chwilę męskie głosy powtarzają w odpowiednim rytmie: „mango, mango”, a kolejne, żeńskie: „kiwi, kiwi” następne: „ananas, banany”. A to jeszcze nie koniec! Bo zaraz wszyscy razem rozpoczną następny „utwór”: „Raz jaszczureczka szła przez rzeczkę i spotkała sąsiadeczkę!”. A tuż przed tymi ćwiczeniami głosowymi dwieście osób wykonywało skłony, podskoki, masowało żuchwy i policzki!

Zaraz, zaraz! To dobry adres?! Przecież prawie 200 osób przyszło do „Kubiszówki” na weekendowe warsztaty uwielbienia Pana Boga, które miały prowadzić bielszczanki: Beata Bednarz i Zuzanna Pradela!

- A czy sałatka owocowa i wszelkie zwierzaki, to nie świat stworzony przez Pana Boga? Dzięki Panu Bogu mamy ten wspaniały świat, więc chyba taka rozgrzewka była jak najbardziej na miejscu - śmieje się Sara Pradella, która prowadziła ćwiczenia głosowe dla uczestników pierwszych warsztatów uwielbienia w Bielsku-Białej, w ramach 14. Tygodnia z Ewangelią.

Atmosfera na warsztatach - skupienie, ale i mnóstwo radości!   Atmosfera na warsztatach - skupienie, ale i mnóstwo radości!
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jezus na pierwszym miejscu

Inicjatorką warsztatów jest Zuzanna Pradela, muzyk, nauczyciel, instruktor i dyrygent wielu bielskich zespołów i chórów. To także jej pomysłem są bielskie Warsztaty Gospel, w czasie których chórzyści-amatorzy nazwali ją Mamą Gospel.

Sara Pradella, nauczyciel i instruktor śpiewu, związana z chórami wrocławskimi, także we Wrocławiu przygotowuje chór na Światowe Dni Młodzieży. Ale jak sama mówi, nie mogło jej zabraknąć w rodzinnym mieście, w Bielsku-Białej, podczas tak ważnego dla miasta wydarzenia kulturalnego, jakim są warsztaty prowadzone przez jej mamę i Beatę Bednarz, która od dziecka jest dla niej wzorem.

- Dla osób, które tu przyszły, Jezus jest na pierwszym miejscu. Choć nie są zawodowymi muzykami, głosowo są naprawdę bardzo dobrzy. To wspaniali ludzie, których cieszy to, że razem mogą tak wspaniale wielbić Pana. Wspomagają nas też chórzyści z chóru „Credo” Bydgoszczy, zaprzyjaźnieni z moim bratem Danielem, który gra w zespole muzycznym warsztatów - dodaje Sara.

Od piątku 9 października do niedzieli 11 października razem ćwiczyli pieśni uwielbienia, które przygotowywali na niedzielny Wieczór Uwielbienia, który w aleksandrowickim kościele św. Maksymiliana zakończył 14. Tydzień z Ewangelią.

Każde zajęcia rozpoczynali od modlitwy, która - jak zachęcała Zuzanna Pradela - była zaproszeniem na szczególną wyprawę w góry. W czasie tej wyprawy ważne było, żeby… zostawić za sobą plecak - bagaż, tego co nas dręczy, trudnych relacji, braku przebaczenia, słabości - i stanąć przed Panem w wolności i gotowości na oddanie Jemu chwały.

To nie występ

- Uczestnicy tych warsztatów przychodzili na zajęcia świadomie z jednym, podstawowym celem: chcieli śpiewać dla Pana - mówi Zuzanna Pradela.

- Wybrali takie warsztaty, żeby nie tylko spędzić muzycznie dobry czas, ale przede wszystkim, żeby uwielbić Pana. Jestem przekonana, że ten czas każdy dedykował przede wszystkim Panu Bogu - mówi Beata Bednarz, dodając, że także Wieczór Uwielbienia w Aleksandrowicach, nie jest występem przed publicznością, ale zaproszeniem do wspólnej modlitwy.

Zuzanna Pradela - pomysłodawczyni bielskich Warsztatów Uwielbienia   Zuzanna Pradela - pomysłodawczyni bielskich Warsztatów Uwielbienia
Urszula Rogólska /Foto Gość
- W czasie warsztatów chciałyśmy się dzielić tym, co same otrzymałyśmy - podkreśla Beata Bednarz. - Dzieliłyśmy się z uczestnikami także uwagami warsztatowymi. „technicznymi” - jak śpiewać. Mogą zabrać tę wiedzę do swoich wspólnot, scholi, a to - mamy nadzieję - pomoże im w codziennej modlitwie uwielbienia Pana - tej osobistej i tej wspólnotowej.

Obie panie podkreślają, że bardzo chciały poprowadzić warsztaty w ich ukochanym mieście - w Bielsku-Białej: - I już dziś zapraszamy wszystkich na przyszłość. Ufamy, że uda się nam Warsztaty Uwielbienia kontynuować - mówią.

Prosto do Pana

Wśród chórzystów-amatorów były osoby, dla których to już kolejne warsztaty wokalne, ale także takie, które przyszły pierwszy raz.

- Zawsze chciałam spróbować swoich sił w takim chórze. A tu na dodatek okazało się, że instruktorem będzie tak wspaniała osobowość jak pani Beata Bednarz, związana z najlepszymi zespołami polskiej muzyki chrześcijańskiej, ale i wybitnymi wokalistami muzyki rozrywkowej - mówi Monika Sadowska z Bielska-Białej.

- Dla mnie to kolejne warsztaty z panią Zuzą. Wcześniej uczestniczyłam w Międzynarodowych Warsztatach Gospel, organizowanych przez fundację "Drachma", także prowadzonych przez panią Zuzę - mówi Joanna Adamiec. - W tym roku nie udało mi się wybrać na tamte warsztaty, więc bardzo się ucieszyłam, że powstał pomysł Warsztatów Uwielbienia. Nie trzeba być profesjonalistą, żeby wziąć udział w zajęciach. Prowadzący potrafią stworzyć naprawdę wspaniałą atmosferę, w czasie której jest czas na mnóstwo zabawy, radości ale i modlitewne skupienie.

To nie był tylko występ - uczestnicy warsztatów zaprosili wszystkich do wspólnej modlitwy śpiewem   To nie był tylko występ - uczestnicy warsztatów zaprosili wszystkich do wspólnej modlitwy śpiewem
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak zaznacza wielu uczestników, ważne dla nich było, iż wybrano pieśni w języku polskim. - To język mojego serca. Na warsztatach, w czasie których uczyliśmy się pieśni w języku angielskim, często koncentrowałam się na właściwej wymowie. Tutaj jest mi łatwiej - moja modlitwa bez przeszkód płynie prosto do Pana Boga - uśmiecha się Joanna Adamiec.

Podczas koncertu, który rozpoczął się po Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla na finał 14. TzE, instruktorki warsztatów gorąco zachęcały wszystkich do wspólnej modlitwy śpiewem. Do solowego śpiewu zapraszały też uczestników warsztatów, by nabrali odwagi w prowadzeniu śpiewu.

Na ekranie wyświetlano teksty pieśni i piosenek. Wśród nich były też te dobrze znane w wielu wspólnotach: "Niech ci błogosławi Pan", "Tobie chór aniołów śpiewa nową pieśń", "W cieniu Twoich rąk" czy "Wciąż mnie zadziwiasz"...