Prawdziwe życie na ulicach Bielska-Białej!

Urszula Rogólska

publikacja 20.06.2015 17:32

- Ilu naukowców, artystów, lekarzy mogłoby służyć dziś ludziom, gdyby każdemu pozwolono się urodzić…?! - słyszeli na ulicach Bielska-Białej w sobotnie popołudnie 20 czerwca uczestnicy II Marszu dla Życia i Rodziny i przechodnie.

Swoje przywiązanie do wartości życia i rodziny manifestowali na ulicach swojego miasta bielszczanie Swoje przywiązanie do wartości życia i rodziny manifestowali na ulicach swojego miasta bielszczanie
Urszula Rogólska /Foto Gość

Około tysiąc osób wzięło udział w bielskim Marszu dla Życia i Rodziny w Bielsku-Białej, który w stolicy Podbeskidzia zorganizowano po raz drugi.

Przemarsz poprzedziła Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem biskupa Piotra Gregera w kościele Trójcy Przenajświętszej.

Nawiązując do przeczytanej Ewangelii (Mt 6, 24-34) ksiądz biskup mówił: - Rozpoznanie prawdziwego Pana i właściwe korzystanie z darów prowadzi do umiejętności życia na co dzień: „Dosyć ma dzień swojej biedy” (Mt 6, 34b). Wydarzenia z przeszłości już nie powrócą, nawet jeśli podobne się wydarzą. Przyszłość z kolei w małej tylko mierze należy od nas i tylko w niewielkim stopniu jest pod naszą kontrolą. Natomiast teraźniejszość, każda chwila dnia jest nową szansą, jeżeli potrafimy korzystać z niej w duchu właściwie rozumianej wolności. Owa teraźniejszość ma być świadectwem wobec wartości ludzkiego życia. Temu służy między innymi Marsz dla Życia i Rodziny, który przejdzie dziś ulicami naszego miasta.

Szkoła szacunku

Jak podkreślał ksiądz biskup: - Jan Paweł II zostawił nam bardzo przejrzysty program uczestnictwa chrześcijan w procesie budowania cywilizacji życia. Ewangelię życia trzeba wpierw głosić. To jest podkreślanie nowości życia, którym zostaliśmy obdarowani w Jezusie Chrystusie. W tym przekazie treści należy skoncentrować uwagę na sprawie najważniejszej, czyli na ukazywaniu życia ludzkiego w relacji do Stwórcy; wskazywaniu życia jako daru Boga, który rodzi niezwykłą więź z Chrystusem. Taka forma głoszenia Ewangelii domaga się od nas postawy męstwa i odwagi, aby nie poddawać się zniechęceniu oraz nie lękać w obliczu sprzeciwów i wszelkich oznak niepopularności. Nowa kultura życia prowadzi do czci i szacunku dla każdego człowieka. Kto potrafi odkryć wartość życia w kategorii otrzymanego daru, nie będzie miał żadnego problemu czy oporu, aby przyjąć na siebie obowiązek troski o życie i jego obronę przed wszelkimi niegodziwymi zakusami.

Biskup Greger zaznaczył, udział w Eucharystii to doskonała szkoła szacunku wobec życia ludzkiego, za które Jezus Chrystus ofiarował swoje własne, zgadzając się na śmierć krzyżową. Dodał, że życie człowieka jest największą wartością zarówno w wymiarze naturalnym jak i nadprzyrodzonym.

Po Mszy św.uczestnicy marszu chwycili w dłonie baloniki, wiatraczki, transparenty, banery, flagi, które rozdawali im wolontariusze gimnazjum i liceum Zgromadzenia Córek Bożej Miłości i ruszyli na ulice miasta. Najmłodsi dostali śliniaki z wyhaftowanym napisem: „Marsz dla Życia i Rodziny”, trochę starsi - figurki 10-tygodniowego „Jasia” - dziecka noszonego pod sercem mamy. Młodzi częstowali wszystkich słodkimi krówkami.

O oprawę muzyczną zadbała schola Ruchu „Światło Życie”, o nagłośnienie - Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Bezpieczeństwo w czasie przemarszu zapewnili Strzelcy, służby pielgrzymkowe i Służba Maltańska.

Wszystkich poprowadził Rafał Sawicki - aktor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, który już nieraz znakomicie sprawdził się jako konferansjer na przedsięwzięciach służących najwyższym wartościom - życiu i rodzinie.

Życie = Radość + szczęście

Hasło tegorocznych marszów w Polsce to trzy słowa: „Rodzina - Wspólnota - Polska”, a głównym przesłaniem jest zwrócenie uwagi na priorytetową rolę rodziców w wychowywaniu swoich dzieci. Przede wszystkim zaś marsze są okazją do publicznego pokazania, że rodzina i przyjęcie nowego życia w rodzinie to źródło radości i szczęścia.

Na trasie uczestnicy marszu zatrzymali się dwukrotnie - w ścisłym centrum miasta na Placu Chrobrego, gdzie młodzi małżonkowie Paulina i Przemysław Rogowscy oczekujący pierwszego dziecka opowiedzieli o swoich radościach i niepokojach związanych z przygotowaniami do powiększenia rodziny, świadomości, że nowe życie jest darem. Mówili o odwadze jaką znajdują dzięki wsparciu innych i Bożej pomocy.

Z kolei Marta i Arkadiusz Franczakowie - rodzice trójki dzieci dzielili się swoimi doświadczeniami związanymi z narodzinami kolejnych dzieci - tym, jak lekarze ostrzegali ich o wysokim prawdopodobieństwie narodzin niepełnosprawnych dzieci i doradzali aborcję. Tymczasem Marta i Arek cieszą się trójką zdrowych pociech. Tata pracuje zawodowo. Mama jest - jak sama żartowała - house manager, strażniczką ogniska domowego na pełny etat (albo i więcej). Bardzo pogodnie mówili o trudach, ale i jeszcze większej radości z takiego życia.

Marsz zakończył się w parku Słowackiego, gdzie z kolei na wszystkich - niezależnie od wieku - czeka mnóstwo atrakcji przygotowanych przez diecezjalną Caritas, sponsorów i przyjaciół.

Organizatorami marszu byli: Rada Ruchów i Stowarzyszeń Diecezji Bielsko-Żywieckiej, Caritas, wydział duszpasterstwa rodzin diecezji bielsko-żywieckiej oraz Stowarzyszenie Patriotyczne Bielsko-Biała. Marszowi patronują honorowo: biskup Roman Pindel i bp Paweł Anweiler - zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz Jacek Krywult  prezydent Bielska-Białej.