U Panienki nieopodal kamieniołomu

Urszula Rogólska

publikacja 18.05.2015 11:38

Każdego majowego wieczoru mieszkańcy Kóz i okolic bardzo licznie przychodzą do Matki Bożej, którą czczą od ponad stu lat w wizerunku figury Matki Różańcowej. W kaplicy "Pod Panienką" jest jej replika. Oryginał znajduje się w koziańskim kościele parafialnym.

Od ponad stu lat mieszkańcy Kóz i okolic czczą Matk Bożą w jej koziańskim wizerunku Od ponad stu lat mieszkańcy Kóz i okolic czczą Matk Bożą w jej koziańskim wizerunku
Urszula Rogólska /Foto Gość

Strumyk pielgrzymów, którzy wspinają się codziennie ulicą z centrum Kóz do kaplicy „Pod Panienką”, zdaje się nie mieć końca! Tak wiele osób przychodzi tu każdego majowego wieczoru na majówki o 19.30. Jak mówią, murowana kaplica pochodzi z 1908 r. Znajduje się w niej replika naturalnej wielkości figury Matki Bożej. Wiekowy oryginał umieszczono w miejscowym kościele Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza i do kapliczki jest on przynoszony w uroczystej procesji 3 maja.

Kaplica powstała dzięki Józefie Naglik, żonie wójta Andrzeja i miejscowym czcicielkom Matki Bożej, które zabiegały o zebranie funduszy na budowę. Rodzina Naglików zakupiła także obszerny plac przed kaplicą. W 2000 roku koronacji „Panienki” dokonał kardynał Franciszek Macharski - arcybiskup metropolita krakowski.

Anna Handzlik opiekuje się kapliczką "Pod Panienką"   Anna Handzlik opiekuje się kapliczką "Pod Panienką"
Urszula Rogólska /Foto Gość
– Nie brakuje tu ludzi w ciągu całego roku, ale najliczniej przychodzą na Msze św. odprawiane tu bardzo uroczyście 3 maja, 15 sierpnia i na rozpoczęcie Różańca w październiku – mówią mocno związane z tym miejscem Wiesława Duda i Kazimiera Sołczykiewicz-Kowalska. – To ulubione przez kozian miejsce. Modlimy się tu sami, każdego dnia, a przewodzi nam opiekunka tego miejsca pani Ania Handzlikowa. To ona rozpoczyna śpiew pieśni i Litanii Loretańskiej. Mamy też dwie pieśni ułożone specjalnie o naszej koziańskiej Panience.

- Od ponad stu lat ludzie chodzą tu, do kaplicy naszej Panienki przez cały rok. I od zawsze modlili się tu indywidualnie, albo w grupach - mówi Anna Handzlik, opiekunka kaplicy „Pod Panienką” -  Nie pamiętam kiedy to dokładnie było, ale proboszczem w Kozach był jeszcze ks. prałat Władysław Sieczka (zmarł w styczniu 2000 r.) – i kiedyś poszliśmy do niego z moim śp. mężem Edwardem z pytaniem czy możemy tam oficjalnie odprawiać majówki. Nie bardzo był przychylny. Mówił: „A kto mi będzie wtedy do kościoła chodził?”. Wiedział, że to miejsce jest wielu kozianom bardzo bliskie. Na szczęście wszystko się tak ułożyło, że ludzie i do kościoła i „Pod Panienkę” przychodzą.

Uczestnicy majówek "Pod Panienką" już dziś zapraszają wszystkich czcicieli Matki Bożej na Mszę św., która będzie sprawowana przy kapliczce 26 maja, w Dzień Matki o 19.00.